miło wspominam lokal "FRANCISZEK" kurka nie pamiętam nazwy ulicy, ale tubylcy myślę uzupełnią tę informację
często wpadałem tam na Żywca Portera i tradycyjne rżnięte. (ostatnie dwie wizyty były pechowe, bo właśnie osobnik przedemną opróźnił beczkę)
Oprócz piwka - winko.
często wpadałem tam na Żywca Portera i tradycyjne rżnięte. (ostatnie dwie wizyty były pechowe, bo właśnie osobnik przedemną opróźnił beczkę)
Oprócz piwka - winko.
Comment