Poznań, Górna Wilda 89, Bar Metro

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #46
    Rewelacyjny lokal aż żałuję, że miałem tylko godzinkę na jego wizytacje. Bartek trochę jakby kwaśnawy ale mimo to smaczny. W pamięci utkwił mi piesek barmanki który grzecznie siedział na krześle Towarzystwo robociarskie z byłego Cegielskiego wspominające stare dobre czasy. I mnie się udzieliła nutka nostalgii i nie chciało si.ę wychodzić
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • pedro4d
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2004.01
      • 102

      #47
      Remont

      Podczas przedwczorajszej wizyty w "Metrze" stwierdziłem, że i tam dotarły efekty wzrostu gospodarczego - mianowicie wyremontowano wejście do lokalu (schody z chodnika, teraz lokal nie odstrasza klienta z zewnątrz ), wymieniono stolarkę i odmalowano WC. Wnętrze (na szczęście) nietknięte, zachowało klimat lat 70-tych

      Comment

      • anteks
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛
        • 2003.08
        • 10769

        #48
        wczoraj Bartek niestety lekko kwaśnawy
        Mniej książków więcej piwa

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10769

          #49
          wczoraj byłem w Metrze i jak zwykle 2l pet na wynos ,a Bartuś przepyszny ze świezej beczki smakował jak nie pasteryzowany ?
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            #50
            A jaki miał być, pasteryzowany?

            Comment

            • Grothesk
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2005.11
              • 811

              #51
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika anteks Wyświetlenie odpowiedzi
              wczoraj byłem w Metrze i jak zwykle 2l pet na wynos ,a Bartuś przepyszny ze świezej beczki smakował jak nie pasteryzowany ?


              a to Bartka pasteryzują?

              Comment

              • anteks
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛
                • 2003.08
                • 10769

                #52
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy Wyświetlenie odpowiedzi
                A jaki miał być, pasteryzowany?
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Grothesk Wyświetlenie odpowiedzi
                a to Bartka pasteryzują?
                po raz piwerwszy smakował jak niepasteryzowany ,poprzednie warki smakowały różnie były też kwasy .Może to za sprawą świeżutkiej beczki
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • ex3704
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2006.06
                  • 35

                  #53
                  Niestety trzeba mieć do Bartka szczęście i trafić na świeżo otwieraną beczkę - szczególnie w lecie. Na ostatnie 3 próbowane beczki dwie były lekko kwaskowe, ale drugą dopiliśmy do końca i w połowie nasiadówki pani Dorotka odszpuntowała świeżą - cud miód i orzeszki po prostu!

                  Comment

                  • anteks
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛
                    • 2003.08
                    • 10769

                    #54
                    ja w tym roku próbowałem chyba 6 razy jeden raz świeżutkie super , 4 kwaśne i dzisiejsze można powiedzieć ze wypijalne
                    Mniej książków więcej piwa

                    Comment

                    • Czomo
                      Kapral Kuflowy Chlupacz
                      • 2008.08
                      • 31

                      #55
                      Bartka nie było

                      Ostatnio w niedziele odwiedziłem jako poznaniak ów bar, dawno tam nie byłem (jeśli dawno można uznać jakieś 6 tygodni temu), jak "ciocia" (tak mówią na nią okoliczni mieszkańcy) mi powiedziała że od jakiegoś czasu "Bartka" nie było, zastanawiałem się gdzie to pyszne piwo się podziało??? Mam jednak nadzieje że wróci i będziemy się dale delektować przepysznym piwem, oczywiście ze świeżej beczki (tylko raz piłem kwaskowe i niedobre piwo to było we Wrocławiu przy dworcu fuuu)
                      "Choć na piwko na przeciwko, tam jest mały bar, wypijemy tam piwko sam na sam"

                      Comment

                      • ex3704
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2006.06
                        • 35

                        #56
                        Niedobrze! Trzeba zadzwonić do pani Dorotki i spytać o co kaman. Muszę przyznać, że niestety moja ekipa też zaspała w te wakacje w tej kwestii - nawet we wrześniu się jeszcze nie zdążyliśmy skonsolidować, by udać się do Metra.

                        Comment

                        • Czomo
                          Kapral Kuflowy Chlupacz
                          • 2008.08
                          • 31

                          #57
                          Mam nadzieje że to tylko chwilowy brak "Bartka", jednak z tego co mi pani Dorotka mówiła połowa mieszkańców Wildy się pytała, a ona sama nie bardzo wie co się stało. Trzeba zacząć działać
                          "Choć na piwko na przeciwko, tam jest mały bar, wypijemy tam piwko sam na sam"

                          Comment

                          • anteks
                            Generał Wszelkich Fermentacji
                            🥛🥛🥛
                            • 2003.08
                            • 10769

                            #58
                            bo Bartek ostatnimi czasy był kwachowaty
                            Mniej książków więcej piwa

                            Comment

                            • Jurandofil
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              🍼
                              • 2007.10
                              • 977

                              #59
                              Wielkopolska 27.XII.2008 - część II

                              Z Trzcianki przez Krzyż przybyliśmy po 17 do stacji Poznań Główny, skąd skierowaliśmy nasze nogi prosto na Górną Wildę. Bar Metro czynny - to już pierwszy sukces.
                              Po wejściu do środka stwierdziliśmy obecność nalewaka i nawet kartka z ręcznie pisanymi cenami za Bartka 0,5l / 0,3l. Ale przed poproszeniem o nalenie Bartka, coś nas jeszcze skłoniło do pytania o jego obecność...


                              Nieobecny.
                              Może po świętach mi przywiozą...
                              Bo wiecie, Panowie, oni mają teraz święta

                              Ostatnie telefony do Metra i nasza sobotnia wiyzyta potwierdzają, że prawdopodobieństwo powrotu Bartka na Górną Wildę z każdym dniem maleje.
                              Szkoda.

                              Nie pozostało nam nic innego jak ruszyć w kierunku Starówki, gdzie oprócz kilku ciekawych piwnych miejsc spodziewaliśmy się zastać jeszcze jakieś (co najmniej) ślady obchodów rocznicy Powstania.
                              Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...

                              Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
                              Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?

                              Comment

                              • bastion
                                Major Piwnych Rewolucji
                                🥛🥛🥛🥛🥛
                                • 2006.10
                                • 1149

                                #60
                                Moi koledzy którzy pijają Bartka w Metrze, mówili mi że jest on obecny tylko na zamówienie, i przed biesiadowaniem zamawiają sobie beczkę ( i dobrą golonkę) .
                                Barmanka twierdzi że nie opłaca się jej zamawiać tego piwa na co dzień, bo słabo schodzi.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X