Restauracja - to brzmi dumnie, ale nic bardziej mylnego. To knajpa w starym stylu z lepiącymi się kulawymi stolikami sprzed 40 lat i chmarą wściekłych much W środku miejscowi stali bywalcy raczą się wódeczką albo winem marki "Wino" oraz zagrywają się na dwóch automatach. WC do przyjęcia, ale nie zachęcające do długiego przebywania. Ale w takim własnie klimacie, spokojnym trzeba dodać, można się tu napić beczkowej Fortuny w cenie 2.60 za pół litra. Jest tylko jeden nalewak, nie wiem czy asortyment się w nim zmienia, czy jest stały - wczoraj był Złoty Smok. Lokal znajduję się po zachodniej stronie placu będącego centrum miasteczka, 2 kamienice dalej (w kierunku północnym, a więc i browaru) od sklepiku z Fortuną. Wbrew brzmiącemu groźnie opisowi warto tam zajrzeć
Na fotkach kolejno:
1: położenie względem sklepiku
2: wejście
3: wnętrze
Na fotkach kolejno:
1: położenie względem sklepiku
2: wejście
3: wnętrze
Comment