Bar mieści się „za rogiem” w stosunku do Bałtyku. Obok okienek z lodami Americana (pysznymi lodami). Właściwie cały lokal to trochę stolików, taki ogródek. Miejsce (to gdzie jest bar) troszkę lepsze od macierzystego lokalu, trochę dalej od drogi i zaciszniej, bo stoliki są troszkę jakby w głębi, nie na chodniku. Obsługa przechodzi drzwiami korzystając z zaplecza Bałtyku. Właściciel jest ten sam. Pewnego razu Bałtyk już się zamykał i na dokończenie piwa poproszono nas o przejście do Pasztecika. Całość kompletnie nie ma piwnego klimatu i polecam jedynie gdy brak miejsca w Bałtyku. Dla Broka niepasteryzowanego i niefiltrowanego warto.
To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów
Comment