Lokal bardzo znany i charakterystyczny dla miasta. Wczoraj odwiedziłem po raz pierwszy i byłem mile zaskoczony. Z kija nabyć można koncerniaki, bodajże Lech i Tyskie oraz jak to w jazzowych knajpach bywa- Pilsner Urquell. Ale to co mile zaskoczyło- za barem regał z wystawionymi Fraterami. Można napić się pszenicznego i podwójnego w dedykowanym pokalu. Ponadto na stolikach leżą informacje na temat fratera pszenicznego i podwójnego. Ceny niestety mniej zachęcające- Pilsner z kija 7 zł, butelka Fratera- 9 zł.
Wiem, że frater to nie spełnienie marzeń szczecińskich piwoznawców, ale mam wrażenie, że w tym mieście każdy lokal z piwem innym niż tyskie, lech, żywiec czy okocim, jest na wagę złota
Wiem, że frater to nie spełnienie marzeń szczecińskich piwoznawców, ale mam wrażenie, że w tym mieście każdy lokal z piwem innym niż tyskie, lech, żywiec czy okocim, jest na wagę złota
Comment