Dom Tkacza to jeden z najcenniejszych lokalnych zabytków.
Bodajże od wiosny trwały w nim prace przygotowawcze do kolejnego podejścia gastronomicznego. Przed kilkoma dniami nastąpiło "ta-dam" i Dom Tkacza się otworzył.
Oprócz części barowo-pubowej na parterze jest restauracja na piętrze i - jeszcze w październikowym słońcu dający radę - ogródek od podwórka, tam też jest parking.
Sam lokal, niestety, nie dorównuje klimatowi budynku - konstrukcji z drewnianych bali z początku XIX. wieku - wnętrze jest takie bardziej neutralne, żeby nie napisać - bezpłciowe.
Menu jedzeniowe ciekawe, przekombinowane ciut (na podstawie karty, niczego nie próbowałem), ceny z galaktyki baaaaaardzo odległej od barów mlecznych i kebabiarni .
Ale - do ad remu: na barze zamontowane są trzy nalewaki Grimbergena, za barem na półce bodajże australijczyk z Dr. Brewa oraz kilka rodzajów duńskich piw Hornbeer - ceny tych ostatnich oscylują wokół PLN 30...
Chylę czoła przed restauratorami, bo jeśli w moim rodzinnym mieście znajdą one amatorów, to: a) nie ma tzw. spowolnienia gospodarczego; b) to nieprawda, że społeczeństwo łoi Tyskie i Harnasia. I to by było super
Bodajże od wiosny trwały w nim prace przygotowawcze do kolejnego podejścia gastronomicznego. Przed kilkoma dniami nastąpiło "ta-dam" i Dom Tkacza się otworzył.
Oprócz części barowo-pubowej na parterze jest restauracja na piętrze i - jeszcze w październikowym słońcu dający radę - ogródek od podwórka, tam też jest parking.
Sam lokal, niestety, nie dorównuje klimatowi budynku - konstrukcji z drewnianych bali z początku XIX. wieku - wnętrze jest takie bardziej neutralne, żeby nie napisać - bezpłciowe.
Menu jedzeniowe ciekawe, przekombinowane ciut (na podstawie karty, niczego nie próbowałem), ceny z galaktyki baaaaaardzo odległej od barów mlecznych i kebabiarni .
Ale - do ad remu: na barze zamontowane są trzy nalewaki Grimbergena, za barem na półce bodajże australijczyk z Dr. Brewa oraz kilka rodzajów duńskich piw Hornbeer - ceny tych ostatnich oscylują wokół PLN 30...
Chylę czoła przed restauratorami, bo jeśli w moim rodzinnym mieście znajdą one amatorów, to: a) nie ma tzw. spowolnienia gospodarczego; b) to nieprawda, że społeczeństwo łoi Tyskie i Harnasia. I to by było super
Comment