Łódź, Tymienieckiego 22/24, Browar Księży Młyn (Restauracja Gronowalski & Buddha Pub)

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9787

    Łódź, Tymienieckiego 22/24, Browar Księży Młyn (Restauracja Gronowalski & Buddha Pub)

    Na początku sorka za skomplikowaną nazwę, ale ten lokal istnieje pod (chyba) trzema nazwami... Wiadomo, miasto czterech kultur, itepe, itede... .
    To duży, piętrowy lokal z ogródkiem. Mieści się na rubieżach Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, na terenie jednej z dawnych fabryk włókienniczych. Ponoć sam lokal wygrał w 2012 roku konkurs na najlepsze wnętrze...
    Ten lokal wygląda tak, jak się nazywa - trochę figurek Buddy porozstawianych po kątach, na piętrze kącik barowy w stylu kubańskim (rumba, cygara, rum ) i duża sala bankietowa. Zaraz przy schodach wystawa jakichś przedmiotów do dekoracji wnętrz upstrzonych kryształkami Svarowskiego, całe wnętrze w tonacjach szaro-kamiennych, dość chłodne (dosłownie i w przenośni). Na środku dwie błyszczące kadzie miedziane. Najfajniejsze są żeliwne, fabryczne, kolumny podpierające drewniane belki stropowe.
    Menu nie wygląda browarowo, nie wygląda również, jakby miało coś wspólnego z Azją w ogóle, a w szczególności z Buddą, to wszystko jest mocno wyje*ane i kompozycyjnie, i cenowo (przed lokalem miniparking, na nim czarny merc "s" i srebrny merc sls AMG... i wszystko jasne.
    Piwa na wynos są, ale po namolnych prośbach moich, a potem wysiłkach załogi, bo "browarnik zamknął (co zamknął???) i go nie ma"... Obecnie są trzy piwa: ESB, marcowe i pszenica, pils jeszcze leżakuje.
    Czekając na jedzenie można (i powinno się) zrobić sobie operację plastyczną, w innym przypadku można się znacząco zestarzeć... Mam nadzieję, że ich piwa także odpowiednio długo leżakują .
    Jeszcze w temacie jedzenia - zupa z owoców morza przekombinowana, pływały w niej farfocle nadające smak, ale niejadalne (płaty imbiru i "snopek" trawy cytrynowej), owoce morza jako danie główne po prostu niesmaczne. Półgęsek jako przystawka bardzo OK, kaczka jako danie główne też w porządku, choć minimalnie zbyt sucha. Piwa opiszę, jak wypiję .
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4684

    #2
    Pancerny opisał dokładnie co i jak. Ja tylko dodam, że warzelnia jest 500 litrowa, reszta urządzeń browaru w postaci 8 tankofermentorów (każdy pojemności użytecznej 1000 l) umieszczona jest w zewnętrznej przybudówce z boku budynku tuż za bramą. Całość dostarczyła firma Andrzeja Gołasiewicza.

    W czasie mojej wizyty 12.11.14 były dostępne 3 piwa:
    - Bawełniane http://www.browar.biz/forum/showpost...34&postcount=3
    - Włókiennicze http://www.browar.biz/forum/showpost...36&postcount=5
    - Satynowe http://www.browar.biz/forum/showpost...38&postcount=2

    Wszystkie piwa są bardzo smaczne, w jednej cenie 10 zł/0,5 l, lane na barze bezpośrednio z tankofermentorów co powoduje, że są trochę za zimne i zbyt mocno wysycone ale to jedyny ich mankament. Można je (również za 10 zł) kupić w butelkach. Szkło firmowe dość drogie bo po 25 zł, podkładki kelner przynosi do stołu z piwem. Nowe etykiety się drukują bo, jak wyjaśnił sympatyczny piwowar, ma tyle próśb o nie, że poprzednie szybko "wyszły".

    Generalnie fajne miejsce, na pewno jeszcze wpadnę.

    Fotki wrzuciłem do galerii:


    Comment

    • Pendragon
      Generał Wszelkich Fermentacji
      🥛🥛🥛
      • 2006.03
      • 13952

      #3
      Jakie są godziny otwarcia?

      moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


      Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

      Comment

      • Myszon007
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2007.02
        • 1208

        #4
        pon. - czw.: 12:00 - 22:00
        piąt. - sob.: 12:00 - 01:00
        niedz.: 12:00 - 21:00

        ♪♫

        Comment

        • Pendragon
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛
          • 2006.03
          • 13952

          #5
          No tak, a na profilu browaru oraz stronie www całości godzin nie widzę.
          Dzięki.

          moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


          Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

          Comment

          • pebejot
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2010.01
            • 1563

            #6
            W zeszłym tygodniu były 4 rodzaje piwa:
            - pils
            - pszeniczne
            - koźlak
            - porter

            Według mojej oceny najlepszy był Koźlak, przy którym nawet zastanawiałem się nad powtórką.
            Niestety każde piwo po podaniu przez kelnera musi troszkę "odstać", aby nabrało odpowiedniej temperatury do konsumpcji.

            Kilka zdjęć:



            Comment

            • elemel7
              Kapral Kuflowy Chlupacz
              • 2003.02
              • 31

              #7
              Po oglądzie miejsca mam wrażenie, że lokal to spore centrum "biesiady biznesowej" a minibrowar to tylko dodatek (coś jak te wystawki z kryształami svarowskiego na półpiętrze) - urozmaicenie (coś jak te wystawki z kryształami svarowskiego na półpiętrze) do głównej funkcji - krzyżówki restauracji dla możnych z centrum konferencyjnym i salą bankietową.
              Pozłocistymi klamkami do toalet można zabić słonia a ilość polerowanego kamienia na ścianach większa niż na przeciętnym powiatowym cmentarzu.

              Jako, że byłem tam wyłącznie dla piwa - jedzenia nie próbowałem i nie opisuję.

              Piwa - byłem tam w połowie stycznia 2015 i nie nazywano piw fantazyjnie jak na stronie www (może dla tego że w kuflach) - były pils, pszeniczne, owocowe i porter.
              Porter nie za mocny, stonowany i po prostu smaczny (a nie lubię mocnych porterów i w ogóle porterów), owocowe (może i koźlak, kelnerzy nazywali różnie) -` faktycznie lekko malinowo/jabłkowy posmak, smak intensywny ale także stonowane - chyba najsmaczniejsze ze wszystkich. Pszeniczne - nic szczególnego, lekko kwaskowate, bardzo słaba nutka goździkowa. Najdziwniejszy był pils - gorzki jak bitter, bardzo silny aromat gorzkiego chmielu i (pewnie dla tego) gorzko-chemiczny posmak - dziwne z lekka.

              Ceny - standart wielkomiejsko - minibrowarny - 10 zł za 0,5L

              Ogólnie (dla porównania w tym samym mieście) - Bierhalle Manufaktura jednak chyba wygrywa
              Last edited by elemel7; 2015-01-18, 21:21.

              Comment

              • skandal
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2002.05
                • 1439

                #8
                Odwiedziłem z żoną ten lokal wczoraj. Z tą nazwą to faktycznie pokombinowali. Szukaliśmy jakiegoś logo browaru a na zewnątrz wisi tylko mały szyld restauracji której nazwy wcześniej nie zapamiętałem.
                Wystrój faktycznie bogaty ale jakoś mnie to nie raziło. Kelner bardzo miły i dośc rzeczowo się wypowiadał o piwie.
                Piwo nie wydawało się za zimne. Ja prowadziłem więc tylko smakowałem. Zimowe i Pszeniczne bardzo smaczne.
                Przy następnej okazji gdy w Łodzi zasiądziemy na 2 dni przyjdę do tego miejsca z przyjemnością na dłuższą wizytę.

                Comment

                • jacekwerner
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼🍼
                  • 2004.05
                  • 2847

                  #9
                  Lokal odwiedzony w sobotę, 07.02. Na temat wystroju napisano już właściwie wszystko, więc skupmy się na piwie. Dostępne były cztery :
                  - pils ( Bawełniane )
                  - pszeniczne ( Przędzalniane )
                  - koźlak ( Jedwabne )
                  - Zimowe.
                  Pils z wyraźną nutą apteczną, pszenica kwaskowa ( ale w rozsądnych jak dla mnie granicach ), koźlak i zimowe dobre. Można zamówić próbki w firmowych kufelkach ( 0,125 l ), co w przypadku pilsa było bardzo trafną decyzją.
                  Z bogatej ofert jedzeniowej wybraliśmy pizzę ( Cztery sery ), która okazała się bardzo smaczna. Jako ciekawostkę podam, iż jako "sosiki" podano nam trzy buteleczki z oliwami smakowymi ( bazyliową, czosnkową i truflową ) - które dobrze komponowały się z tym daniem.
                  Obsługa zdecydowanie na plus ( czujna i opiekuńcza ). Z lokalu wyszliśmy zadowoleni ( pomimo tego nieszczęsnego pilsa ).
                  Ochotnicza Straż Piwna
                  BAZA = 7446

                  Comment

                  • Pancernik
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2005.09
                    • 9787

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacekwerner
                    Jako ciekawostkę podam, iż jako "sosiki" podano nam trzy buteleczki z oliwami smakowymi ( bazyliową, czosnkową i truflową ) - które dobrze komponowały się z tym daniem
                    .

                    No i bardzo dobrze! Sosy do pizzy mają się tak do kuchni włoskiej jak pomaganie sobie łyżką przy jedzeniu spaghetti...

                    Comment

                    • VanPurRz
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2008.09
                      • 4229

                      #11
                      To jest elegancka restauracja. Ja nie czuję się dobrze w takim klimacie - garnitury, sztywniactwo i białe obrusy . Piwo mają za to świetne, niestety było tylko Marcowe. Na piwo z pewnością tam jeszcze zawitam (przy barze raczej)...
                      "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                      Comment

                      • Pancernik
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2005.09
                        • 9787

                        #12
                        Eeee..., byłem tam latem ze dwa razy, siedzieliśmy w ogródku i wcale nie było czuć sztywniactwa.
                        Choć rzeczywiście, wystrój sali w budynku nie budzi piwno-browarowo-biesiadnych skojarzeń...
                        Aha, mam wrażenie, że w porównaniu do mojego pierwszego opisu poziom dań serwowanych w knajpie znacząco się poprawił .

                        Comment

                        • VanPurRz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2008.09
                          • 4229

                          #13
                          W ogródku OK. Fakt, że trafiliśmy na jakąś uroczystość co potęgowało wszelkie negatywne wrażenia.
                          "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                          Comment

                          • VanPurRz
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2008.09
                            • 4229

                            #14
                            Mają teraz wędzonego portera (aromat wędzony ale w smaku nie ma wędzenia, jest w miarę dobry zwykły porter) oraz amerykańską pszenicę (całkiem niezła) oraz marcowe (klasyka) i coś jeszcze.
                            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

                            Comment

                            • Pancernik
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              🥛🥛🥛🥛🥛
                              • 2005.09
                              • 9787

                              #15
                              Bóg zapłać za info, dobry człowieku.
                              Świetnie się składa, jutro chyba będę opodal .

                              Comment

                              Przetwarzanie...