Besiekierz Rudny 50, Salio Browar&Restauracja

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • becik
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍼🍼
    • 2002.07
    • 14999

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedzi
    Po wczorajszej rozmowie telefonicznej poprzedzonej konsultacją z piwowarem jest info o 3 piwach i czwartym, które leżakuje i będzie niebawem
    Taką samą informację miałem na wiosnę tego roku
    Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

    Comment

    • pebejot
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2010.01
      • 1566

      #32
      Wybieram się 21 listopada i skoro tak pogrywają to może się okazać że padnę ofiarą oszustwa.

      Comment

      • abernacka
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2003.12
        • 10861

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedzi
        Wybieram się 21 listopada i skoro tak pogrywają to może się okazać że padnę ofiarą oszustwa.
        Zerknij na tanki (podobno są one wyeksponowane) i dowiesz się prawdy
        Ps. Dwa miesiące temu, gdy z nimi rozmawiałem, twierdzili że w listopadzie będzie znany TERMIN STARTU browaru a nie rozpoczęcia rozlewu piwa.
        Piwna turystyka według abernackiego

        Comment

        • Prusak
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.07
          • 4472

          #34
          Trzeba się wedrzeć na zaplecze lub przeniknąć tam niepostrzeżenie.

          Comment

          • pebejot
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2010.01
            • 1566

            #35
            Eeehh. Postaram się jak Pi czy Sigma z Matplanety z teleportacją, potem graf i dwa lub trzy podzbiory

            Comment

            • Pancernik
              Pułkownik Chmielowy Ekspert
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2005.09
              • 9788

              #36
              Nie masz jakiegoś mikrodrona albo cuś…?
              Albo tradycyjnie, jak Don Pedro* .


              *) Don Pedro - tajemniczy szpieg z krainy deszczowców, gdyby młodzież nie wiedziała https://www.bing.com/videos/search?q...1E5E&FORM=VIRE

              Comment

              • abernacka
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛
                • 2003.12
                • 10861

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedzi
                Wybieram się 21 listopada i skoro tak pogrywają to może się okazać że padnę ofiarą oszustwa.
                Jakie wrażenia z wizyty?
                Piwna turystyka według abernackiego

                Comment

                • pebejot
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2010.01
                  • 1566

                  #38
                  Dotarliśmy STOP
                  Warto było STOP
                  Mają swoje piwo! STOP

                  Kompleks: browar - restauracja - klub jeździecki Salio jest na końcu świata w środku Polski.
                  Dla niezmotoryzowanych dotarcie tu to nie lada wyzwanie.
                  Najbliższym węzłem komunikacyjnym są oddalone o 2,7 km Kębliny, leżące przy drodze krajowej 708. Tu do niedawna docierała dzika komunikacja lokalna w postaci busa, kursującego z Łodzi do Głowna. Firma "Agbus" czyt. "Janusz Krzak" obsługiwała ww. połączenie przy pomocy jednego busika, który w zeszłym miesiącu uległ wypadkowi tym samym zamykając możliwość dojazdu do Kęblin.
                  Pozostała nam alternatywa w postaci innej firmy busiarskiej Sanbus, z której skorzystaliśmy dojeżdżając z Łodzi do miejscowości Biała (8 zł) przy drodze krajowej 702.
                  Stamtąd udaliśmy się pieszo, przemierzając 6,8 km.
                  Marsz w zimny listopadowy dzień został wynagrodzony potrójnym miłym powitaniem, najpierw przez konie ze stadniny, które bardzo zainteresowała nasza wizyta, następnie przez przesympatyczną panią menadżer witającą nas u progu, a następnie przez intensywne zapachy wydobywające się z warzelni.

                  Jak napisałem na wstępnie, mają już własne piwo, a konkretniej trzy:
                  - Pils
                  - Pale Ale na polskich chmielach
                  - Pszeniczne

                  Pierwsze dwa są dziełem poprzedniego piwowara i nie można niestety o nich powiedzieć nic dobrego. Pils jak szampon, ale Pale Ale dalekie od właściwych sobie parametrów.
                  Pszenica za to bardzo udana i jest to wyrób nowego piwowara.
                  Wszystkie piwa w jednej cenie 6 / 9 / 16 zł za 0,3 / 0,5 i litr.
                  Piwa na wynos sprzedawane są w butelkach 0,33 za 6 zł od sztuki.
                  Jak wcześniej wspomniano są firmowe szklanki, dwa rodzaje podstawek i trzy rodzaje kapsli, etykiet niestety nie ma, ale wkrótce mają być.
                  Na uwagę zasługują oryginalne szklanki Chiemgau do pszenicy. W Polsce takie widziałem dotychczas tylko w siedleckiej Brofakturze.
                  Wszystkie rodzaje szkła, a jest ich aż 6 (luettich, teku, chiemgau, isar, craft master one, muenchen mini) można kupić na miejscu. Ceny od 15 do 35 zł.

                  Kuchnia wyśmienita. Ja zamówiłem zupę dnia (barszcz zabielany za 6 zł) i gęsie żołądki z pęczakiem, burakami i marynowaną dynią (na zdjęciu) za 28 zł i byłem z tego wyboru niezmiernie uszczęśliwiony.
                  Od 11:30 do 17:00 można zamówić obiad na wagę w cenie 4,90 zł za 100 gram, lub wybrać danie dnia zupa + drugie danie za 18 zł.

                  Piwowar zagadany przy pracy zdradził, że aktualnie warzony jest porter bałtycki, a leżakuje piwo ciemne, które będzie na kranach za około 3 tygodnie.

                  Zdjęcia:



                  Attached Files

                  Comment

                  • Prusak
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2005.07
                    • 4472

                    #39
                    I to są konkretne informacje. Nie zapytaliście, dlaczego nie odpowiadają na pytania ani nie chwalą się swoim browarem?

                    Comment

                    • Jaroslav
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      🍼
                      • 2005.10
                      • 967

                      #40
                      Pewnie nie byli zadowoleni z pierwszych wypustów

                      Comment

                      • pebejot
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2010.01
                        • 1566

                        #41
                        Oni planują niedługo jakąś oficjalną inaugurację z wielką pompą

                        Comment

                        • Prusak
                          Major Piwnych Rewolucji
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.07
                          • 4472

                          #42
                          Aaa... Szkoda, że takie za...ie.

                          Comment

                          • Pancernik
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            🥛🥛🥛🥛🥛
                            • 2005.09
                            • 9788

                            #43
                            Salio... Ta...
                            Kurła, to naprawdę jest w środku Polski i jednocześnie "in the middle of nowhere" .
                            Dojazd do obiektu końsko-restauracyjnego oznaczony jest nienachalnie, trochę na zasadzie KWTW, może to i ma sens?
                            Obiekt spory, tern również spory, wszystko "sfokusowanie" w kierunku nieparzystokopytnych i ich wielbicieli.
                            Ponieważ ja z koni preferuję tatara z koniny, nie bardzo potrafię to docenić...
                            W środku elegancko, nieco już teraz standardowo: cegła, rury wyciągów pod sufitem, ciężkie drewniane meble.
                            Przez okna widać różne końskie i okołokońskie pomieszczenia, sączy się muzyka gastro-czilałtowa. Ważne: na stołach młynki z solą i pieprzem, mały szczegół, ale rzadki, niestety.
                            W ofercie - UWAGA - Nestor, belgian blond ale, Muszkatove, belgian spicy ale i Mocny Kary, quadrupel - takie piwa wziąłem na wynos, tak opisane były etykiety. Pani menedżer powiedziała mi wprawdzie, że są: pils, piernikowe i brown porter. Tak też jest napisane na paragonie... .
                            W porze niedzielnego lunchu tłoku nie ma, pewnie w czasie kopytnych imprez jest full. Chociaż, gdy wyjeżdżałem, pojawiło się więcej gości, ludzie na rowerach, jakaś ekipa typu imieniny cioci.
                            Wziąłem tylko żurek, bardzo smaczny, podany z równie smacznym pieczywem własnej roboty, naprawdę polecam.
                            Dla porządku - toaleta już bardziej w klimatach stajnianych, ale dość eleganckich.

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X