Łódź, Ogrodowa 17 (Manufaktura), Bierhalle

[Dreamer]

NARESZCIE JEST PIERWSZA OFICJALNA INFORMACJA:

W folderze reklamowym wydanym z okazji otwarcia Centrum Handlowego "Manufaktura" w Łodzi 17.05.2006 r. na planie sytuacyjnym obiektu zaznaczone jest już Bierhalle, którego opis w folderze brzmi:

"Bierhalle to browar, w którym piwo nie zawiera sztucznego dwutlenku węgla ani dodatkowych chemicznych substacji. Goście będą świadkami całego procesu warzenia trunku. Ten minibrowar jest w stanie wyprodukować podczas jednego warzenia aż osiem hektolitrów piwa. Starczy dla wszystkich. Wystrój w stylu bawarskim. Piękne kelnerki obowiązkowo nosić będą bawarskie mundurki".

W sumie nie wiadomo, czy Bierhalle ruszy razem z Manufakturą czyli 17 maja? Trzeba to będzie sprawdzić na miejscu, no i nie mniej ważna rzecz: jakie piwo poleje się z pierwszej warki?
A może Krzysztof mógłby jakoś ustosunkować się do tych, bądź co bądź, oficjalnych informacji?
Nie ukrywam, że pewnie jak wszyscy Łodziacy na forum, informację przyjąłem z ogrrrromną radością
Na stronie www.manufaktura.lodz.pl na razie same ogólniki.

[slavoy]

Moim zdaniem nie otworzą przed wakacjami. Podobnie jak to było w Warszawie, będzie pewnie kilkumiesięczny poślizg w stosunku do otwarcia centrum handlowego. Wszystko przez to, że urządzenie browaru to więcej niż pomalowanie ścian i ustawienie towaru na półkach. Poza tym trzeba jeszcze uwarzyć i odleżakować piwo na otwarcie
Wg. strony Bierhalle "otwarcie wkrótce", podczas gdy czerwcowa data otwarcia knajpy na Polach Mokotowskich w Warszawie jest już dokładnie znana.

[Maggyk]

Jakby ktoś zajrzał do tego działu, pomyślałby, że Bierhalle jeszcze nie działa. A działa i to prężnie. Wchodząc do lokalu miałam wrażenie, że brak tam klientów, jednak po chwili, jak tylko przenieśliśmy się do sali dla palących - dość ukrytej, ale z fajnym widoczkiem na tanki, zmieniłam zdanie. Jest to chyba najprzyjemniejsze Bierhalle, w jakim do tej pory byłam. Wystrój przyjemnie pieścił moje zmysły, a telewizory wiszące na ścianach nie są tak nachalne i nie ma się takiego wrażenia, że są wszędzie, choć są . Alt przepyszny, bez posmaku - ty Krzysztof wiesz jakiego Karczek w sosie z wędzonego czosnku to poezja smaku.
Nie byłoby Maggyka, gdyby nie znalazł jakichś mankamentów. Ten pierwszy porażający zobaczyłam na końcu menu, na okładce:
Od grup powyżej 6 osób pobierają dodatkowo 10% za obsługę
a ten drugi mniejszy - trzeba się wykazać nie lada siłą, żeby zamknąć drzwi w damskiej toalecie.
Ogólnie wrażenia moje są pozytywne i gdyby nie ten dopisek to może kiedyś wybrałabym sie tam większą paczką. A tak może i się wybierzemy, ale każdy będzie siedział przy osobnym stoliku.
Odmeldowuję się.

[Maggyk]

Chciałam jeszcze dodać, że w chwili obecnej jest promocja piwo od poniedziałku do czwartku za 5 zł. Szczegółów nie znam, bo byłam w piątek.
A tak poza tym Krzysztof Wasza strona, aż prosi się o aktualizację - wg niej Bierhalle Łódź jest jeszcze nieczynne*.


*Zawsze możecie ją zamknąć i pieniądze zainwestować w Browar.biz , bo jak widać jesteśmy wiarygodniejszym źródłem informacji.

[woosaa]

Witam.Byłem w niedzielę więc piwo po 7 zeta (za 0,4 l).Ruch spory,nawet kilka stołów zarezerwowane.BH ma specyficzny klimat i śmiało można ją polecić.PZDR

[Sokół83]

piwa w Bierhalle niestety podrożało: małe 0,4l - 8zł, duże 1l - 20zł (nie pytajcie po ile Koźlak bo bałem się spojrzeć)

[peter007]

Jest możliwość zakupu na wynos? Pytam bo będę w Łodzi jako szofer a posmakowały mi te wyroby

[kaowiec]

sprzedają w 5 litrowych beczkach czy naleją ewentualnie do własnego pojemnika tego nie wiem...

[peter007]

Teraz to już sam jestem mądry

[docent]

Po raz pierwszy byłem w Bierhalle Łódź jeszcze przed rozruchem browaru ale dopiero teraz miałem okazję bezpośrednio spróbować tutejszych piw.

Najbardziej smakował mi pils. Treściwy, silnie chmielony ale troszkę jakby innym chmielem niż w Warszawie, z fajnym chlebowym posmakiem. Cudo!
Pszenica była już gorsza. Klarowna, o słabym zapachu za to z jedwabistą pianą i pełnym smakiem. Niestety zbyt słabo nagazowana.
Najsłabszy był alt. Wręcz wygazowany, a w dodatku cierpki. Nalewany na moich oczach więc o "zlewie" nie może być mowy.

Byłem zdumiony faktem, że w piątek przed godziną 16 w lokalu właściwie było pusto, choć po terenie Manufaktury kręciło się i przesiadywało w innych knajpach mnóstwo ludzi. Tym bardziej dziwne, że w tym czasie obowiązywały happy hour. Może jak nauczą robić się bardziej równe piwa zdobędą sobie większą klientelę.

[Pancernik]

Najsłabszy był alt. Wręcz wygazowany, a w dodatku cierpki. Nalewany na moich oczach więc o "zlewie" nie może być mowy.

Kurczę, jaśli to był miniony piątek, to ja tam byłem paręnaście godzin później, w sobotę przed południem i "mój" alt był bardzo przyzwoity: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=843947.
Gdyby to był lokal innego charakteru, pomyślałbym, że w piątek schodził "stary" KEG, a w sobotę podpięli swieży. A tak???

[docent]

Kurczę, jaśli to był miniony piątek, to ja tam byłem paręnaście godzin później, w sobotę przed południem i "mój" alt był bardzo przyzwoity: http://www.browar.biz/forum/showthread.php?p=843947.
Gdyby to był lokal innego charakteru, pomyślałbym, że w piątek schodził "stary" KEG, a w sobotę podpięli swieży. A tak???

Rzeczywiście dziwne. Ja nie piłem standardowej objętości tylko próbkę 100 ml ale to przecież nic nie zmienia. Może jednak w sobotę podpięli nowy tank?

[Pancernik]

W minioną sobotę było bardzo dobre Marcowe, no i... z dużym luzem oglądany na telebimie mecz w siatkówkę kobiet Polska-Rosja. O wynik byłem spokojny... .

[cap-n-go]

Marcowe rzeczywiście teraz rewelacyjne, smak słodowy ze zdecydowanymi nutami kwiatowymi i owocowymi - przepyszne i żal że ciężko kupić podobnie dobre piwo w butelce. Zdecydowanie numer jeden z tego co obecnie jest w nalewakach.

[sandacz]

Pierwsze wrażenie miałem negatywne, i to zanim jeszcze przekroczyłem próg lokalu. Drzwi - z tą podłużną na całą szerokość klamką - kojarzyły mi się z wejściem do jakiejś instytucji czy poczekalni dworcowej. Do tego, widać, nie pierwszej młodości. W środku trochę przesadzili z tą industrialnością pod sufitem - te nawiewy obklejone taśmą izolacyjną wyglądają wg mnie szpetnie, a nie "stylowo". Zgrzytem są też wypisane w kilku miejscach rekordy w tempie picia piwa przez gości lokalu... Moim zdaniem w takim browarze restauracyjnym piwo się degustuje, a nie wlewa w siebie. Nawet jeśli ta druga postawa występuje, to kierownictwo nie powinno jej propagować, nie w tego typu miejscu.
Obsługa w porządku, wszyscy przyjaźni i uśmiechnięci.