Witam,
nie będę dywagował czy wystrój w 50% czy 100% przypomina czeską gospodę, nie o to tu chodzi. Najważniejsze że jest dobre piwo (Radegast, Czarna Hora) w bardzo przystępnych cenach. Prawdopodobnie nigdzie w B-B nie napijesz się w/w, a jak znajdziesz to na pewno nie w takich cenach. Jeżeli klimat/wystrój/obsługa/jedzenie/piwo nie pasuję to zapraszam na ZWM na polskie sikacze w "odpowiednich cenach".
Co do sensu tzw. czeskiej knajpy 30km od granicy z CR to nikt nie ma czasu w tygodniu na wypad na parę kufli za Olzę, więc pomysł na czeskie piwo w takiej odległości od granicy jest jak najbardziej trafiony. Oczywiście przy weekendzie można skoczyć do Czeskiego Cieszyna np. do Huberta lub niedaleko od granicy Kogutek lub Koniczek (idealny dojazd vlakiem).
Panie Czecholand czyżby właściciele gospody spuścili Pana po brzytwie z Pana towarami z CZ? Jeżeli w gospodzie nic czeskiego nie ma, nie powinien Pan dystrybuować produktów z CZ do takich barów "bez choćby odrobiny czeskości".
nie będę dywagował czy wystrój w 50% czy 100% przypomina czeską gospodę, nie o to tu chodzi. Najważniejsze że jest dobre piwo (Radegast, Czarna Hora) w bardzo przystępnych cenach. Prawdopodobnie nigdzie w B-B nie napijesz się w/w, a jak znajdziesz to na pewno nie w takich cenach. Jeżeli klimat/wystrój/obsługa/jedzenie/piwo nie pasuję to zapraszam na ZWM na polskie sikacze w "odpowiednich cenach".
Co do sensu tzw. czeskiej knajpy 30km od granicy z CR to nikt nie ma czasu w tygodniu na wypad na parę kufli za Olzę, więc pomysł na czeskie piwo w takiej odległości od granicy jest jak najbardziej trafiony. Oczywiście przy weekendzie można skoczyć do Czeskiego Cieszyna np. do Huberta lub niedaleko od granicy Kogutek lub Koniczek (idealny dojazd vlakiem).
Panie Czecholand czyżby właściciele gospody spuścili Pana po brzytwie z Pana towarami z CZ? Jeżeli w gospodzie nic czeskiego nie ma, nie powinien Pan dystrybuować produktów z CZ do takich barów "bez choćby odrobiny czeskości".
Comment