Tuż obok zabrzańskiego Urzędu Stanu Cywilnego znajduje się lokal, który we Wrocławiu czy Krakowie nie zainteresowałby nikogo, ale na piwnej pustyni, jaką jest Zabrze, jest jednym z nielicznych ciekawszych punktów.
Podczas mojej wizyty, poza nalewanymi Twierdzowym z Raciborza i jakimś Czechem, był też Brown Foot, Porter Warnijski i parę innych piw z butelki. Do tego tanie wino z beczki.
Podczas mojej wizyty, poza nalewanymi Twierdzowym z Raciborza i jakimś Czechem, był też Brown Foot, Porter Warnijski i parę innych piw z butelki. Do tego tanie wino z beczki.