Przy ulicy Radoszowskiej 140, w starym ale zadbanym parterowym budynku, mieści się przybytek, co się zowie KARCZMA ŚLĄSKA. W środku są dwie obszerne sale, może trochę za mało „przytulne”, ale byłem tam w godzinach przedpołudniowych, kiedy klientów jest jak na lekarstwo, więc trudno powiedzieć jak to wygląda kiedy lokal naprawdę żyje. Na pewno to sprawdzę któregoś wieczora. Z tyłu, w ogrodzie jest kilkanaście ław i stolików z parasolami. Aha, można zagrać w bilard i porzucać do celu. Za barem miła obsługa. No i najważniejsze – jest piwo...
Tyskie Gronie w cenie 3.20 zł w wersji lanej. A poza tym można podegustować z butelek:
Wel Scotch 6zł., Grimmell za 5.50, Heineken – 4zł., Stella Artois – 4.60zł., Murphys Irish Shout – 8zł., Alhambra – 10zł (za litr), Fischer za dychę, La Trappe Dubbel – 18zł. I wreszcie Asahi za 35zł. Jest też Piast i Bosman za 2.50, Brok, Żubr za 2.60 i Pilsner za 3 złocisze (niektóre ceny może wyglądają na obłędne, ale mówi się trudno i pije się dalej. Tyle tylko zdążyłem sobie zanotować, bo wybór jest dużo większy. Na dodatek z rozmowy z bardzo miła Panią zza lady, dowiedziałem się, że szef – pan Czesław – często zmienia asortyment.
Mamy zamiar z Fruńką, częściej odwiedzać to miejsce. A jeżeli będziecie w pobliżu, to polecam, zaglądnijcie tu.
Warto!
Tyskie Gronie w cenie 3.20 zł w wersji lanej. A poza tym można podegustować z butelek:
Wel Scotch 6zł., Grimmell za 5.50, Heineken – 4zł., Stella Artois – 4.60zł., Murphys Irish Shout – 8zł., Alhambra – 10zł (za litr), Fischer za dychę, La Trappe Dubbel – 18zł. I wreszcie Asahi za 35zł. Jest też Piast i Bosman za 2.50, Brok, Żubr za 2.60 i Pilsner za 3 złocisze (niektóre ceny może wyglądają na obłędne, ale mówi się trudno i pije się dalej. Tyle tylko zdążyłem sobie zanotować, bo wybór jest dużo większy. Na dodatek z rozmowy z bardzo miła Panią zza lady, dowiedziałem się, że szef – pan Czesław – często zmienia asortyment.
Mamy zamiar z Fruńką, częściej odwiedzać to miejsce. A jeżeli będziecie w pobliżu, to polecam, zaglądnijcie tu.
Warto!
Comment