Wisła, 1 maja 69 (stacja PKP Wisła Uzdrowisko), Browar Wisła

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4698

    Wisła, 1 maja 69 (stacja PKP Wisła Uzdrowisko), Browar Wisła

    Najwyraźniej przez zawirowania na browar.biz tego browaru brak do tej pory w bazie choć otworzył się w czerwcu 2020. I chyba nikt z forumowiczów jeszcze się tu nie pojawił.
    Wraz z p-stulka, który wyczaił, że w ramach buntu przedsiębiorców restauracja jest otwarta dla gości, zawitaliśmy do Wisły 13.02.2021.
    Powitała nas piękna zimowa aura jakiej w Polsce od kilku lat nie widzieliśmy. Gęsto padający śnieg, wielkie jego czapy pokrywające wszystko, tworzyły bajkową scenerię. Do otwarcia był jeszcze czas tak więc pojechaliśmy do końca linii najpiękniejszym jej odcinkiem przez stare łukowe wiadukty do stacji Wisła Głębce. Po powrocie już drzwi były otwarte więc byliśmy pierwszymi gośćmi. Odkupiony od kolei dworzec Uzdrowisko został pięknie wyremontowany i jest obecnie wizytówką miasta dla wysiadających z pociągów pasażerów. Jednak budynek funkcji kolejowych obecnie nie pełni, a bilety kupuje się u konduktora w pociągu. Od strony podjazdu nawet nie ma szyldu z nazwą (jest od strony peronów), a za to umieszczono stylizowany na kolejową czcionkę neon "Browar Wisła". Wejście od podjazdu jest przez taras ze szklaną witryną-przybudówką powiększającą wnętrze, a w ciepłe dni zapewne ustawiane są tu dodatkowe stoły. Zaraz za drzwiami trafiamy na skośnie umieszczony bar z czerwonej cegły i blatem z jasnego drewna, wyposażony w srebrną rurę z 10 nalewakami. Po lewej umieszczono również błyszczącą srebrem warzelnię. Koło jest kilka niedużych stolików, można siedzieć też na wysokich krzesłach przy barze. Przechodząc dalej znajdziemy się w mniejszej, wydłużonej sali restauracji. Całą jej wewnętrzną ślepą ścianę ozdabia fototapeta z pociągiem pokonującym największy wiadukt na linii do Wisły Głębce (jest on symbolem browaru), zaś przeciwległa ściana jest z czerwonej cegły. Tu znajdują się 4 duże stoły i tyleż małych pod oknami z widokiem na perony. Tak salka z barem jak i ta zostały urządzone w modnym stylu przemysłowym ze zwisającymi punktowymi lampami pomalowanymi w stalowym kolorze oraz takimiż rurami i belkami podtrzymującymi sufit. Jest przyjemnie a przytulności dodają zwisające doniczki z paprociami.
    Największa sala restauracji z charakterystycznymi kolumnami została zaadaptowana z dawnego holu kasowego. Tu dominuje biel ścian, sufitu oraz oświetlenia w postaci fantazyjnie poskręcanych, wiszących świetlówek, przełamana jasnym drewnem stołów i czernią krzeseł. Zielonym akcentem są karłowate drzewka w białych donicach.
    Jednak zapewne najprzyjemniej i najciekawiej biesiaduje się w ciepłe dni pod zabytkową drewnianą wiatą przyległą do budynku na prawie całej jego długości na pierwszym peronie. Tu przy stołach i ławkach z desek, poczujemy się jak w Czechach gdzie restauracja w budynku dworca i spożywanie piwa, wina czy wódki jest normalnością. Ewentualni nadgorliwi SOK-iści mogą nam w tym przypadku nafiukać bo budynek nie jest już własnością PKP i chore prawo go nie dotyczy. To chyba jedyny jak mi się zdaje taki przypadek w naszym porąbanym kraju, jeśli się mylę to mnie sprostujcie.
    Jako, że nasz wypad odbył się na zupełnym spontanie i w sobotę, nie liczyliśmy na zwiedzenie browaru. Sympatyczne dziewczyny z obsługi poinformowały, że piwowar bywa w dni powszednie
    i pewnie nie było by z tym problemu. Lepiej jednak zadzwonić gdyż warzy równocześnie w Bielitzerze w Bielsku-Białej (oba browary są tego samego właściciela). Podobno tanki znajdują się w piwnicy i jest ich 12 po 10 hl.

    13.02.2021 na kranach zastaliśmy 7 piw:
    - Biała Wisełka, pszeniczne 12°Blg, 4,6%, cena 12/25/74 zł za 0,4 l/1 l/3 l, dobra, treściwa pszenica
    - Wiślanin jasne 12°Blg, 4,9%, 11/24/71 zł, klasyczny (aż za bardzo) lager, mocno słodowy, chmielu by się przydało sypnąć (no ale Janusz będzie zadowolony)
    - Wiślanin ciemne 12°Blg, 4,9%, 11/24/71 zł, słodowość, karmel, toffi, kawa inka. Tak zapewne miało być by i Grażyna była zadowolona. Ale nie narzekam, wad nie było, wypiłem na deser.
    - Głębce, marcowe 13,5°Blg, 5,5%, 12/25/74 zł, idealnie w stylu, bursztynowe, klarowne, treściwe, słodowe, leciutki owoc, ale i nuta chmielowa zauważalna.
    - Jawornik, Red Ale 12°Blg, 4,7%, 11/24/71 zł, rzeczywiście czerwone, dość klarowne, w angielskim stylu, nuty owocowe, karmelowe, chmielowe też choć tych przydało by się ciut więcej.
    - Kopydło, AIPA 16,2°Blg, 7%, 13/29/86 zł, to smakowało mi najbardziej, porządnie chmielone, żywica, egzotyczna owocowość, treściwe.
    - Malinka, malinowe ALE 11°Blg, 4%, 12/25/74 zł, nie piliśmy
    Poza powyższymi dodatkowo w butelce były jeszcze do kupienia:
    - Nowa Osada APA 12°Blg, 4,7%
    - Czarne, stout owsiany 13°Blg, 5%

    Jest jeszcze bardzo fajna opcja zamówienia deski piw 4x0,25 l/25 zł, z której skwapliwie korzystaliśmy. Można skomponować sobie dowolny zestaw (nawet wszystkie takie same co akurat się bardzo opłaca w przypadku AIPA Kopydło), każde na deseczce jest podpisywane białą kredą.

    Do kupienia są wszelkie możliwe gadżety browaru ozdobione fajnym firmowym logo z wiaduktem kolejowym. Jednak tanio nie jest - kufle w cenie 20-25 zł, koszulki 50 zł, bluzy 130, są również długopisy, smycze, szachy (ręcznie robione), drewniane przyborniki do sztućców w kształcie wiaduktu, itp. Podkładki do wzięcia na barze.

    Piter konsumował zupę chrzanową z boczkiem za 16 zł (bardzo chwalił) i Browarne żeberko z kapustą kiszoną i kartoflami 39 zł (mniej chwalił). Generalnie jadło górsko-śląskie, 98% dań mięsnych, dla bezmięsnych tylko Buła vege piwosza z frytkami za 32 zł i Kaszotto z sezonowymi warzywami za 30 zł.

    Super miejsce (no ba, dworzec kolejowy przecież), miła i szybka obsługa, piw duży wybór, każdy coś dla siebie znajdzie. Świetne jest, że widząc pociąg wjeżdżający w peron dopijamy ostatni łyk piwa, wychodzimy z restauracji, wsiadamy i odjeżdżamy, 0 opcji spóźnienia.

    Czynne: pon-pt. 12-21, sob. 10-23, nd. 10-21

    Parę fotek tu, jak będzie kiedyś galeria to dorzucę więcej tam gdzie trzeba.
    Attached Files
    Last edited by dadek; 2021-03-16, 02:25.
  • abernacka
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛🥛
    • 2003.12
    • 10861

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dadek Wyświetlenie odpowiedzi
    (...) I chyba nikt z forumowiczów jeszcze się tu nie pojawił.
    (...)
    Nie stawiałbym tak śmiałych tez.


    Piwna turystyka według abernackiego

    Comment

    • pebejot
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2010.01
      • 1566

      #3
      Skoro Dadek opisał browar jako pierwszy to teza jest jak najbardziej uprawniona.

      Comment

      • Pancernik
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2005.09
        • 9787

        #4
        Dadek, dzięki za (lekki, ale zawsze) powiew normalności w tych czasach . Może przyjdzie czas, że w ramach jakiegoś beskidzenia tam zawitam?

        Comment

        • abernacka
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.12
          • 10861

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedzi
          Skoro Dadek opisał browar jako pierwszy to teza jest jak najbardziej uprawniona.
          Od czasu jak admin tego portalu wypiął się na forumowiczów, wielu z ich przeniosło się na inne strony, gdzie chętnie opisują odwiedzone przez nich m.in. browary.
          Last edited by abernacka; 2021-03-16, 13:09.
          Piwna turystyka według abernackiego

          Comment

          • ART
            mAD'MINd
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2001.02
            • 23925

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi

            Od czasu jak admin tego portalu wypiął się na forumowiczów.
            Chyba coś Ci się pomerdało.

            - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
            - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
            - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

            Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

            Comment

            • fidoangel
              Major Piwnych Rewolucji
              🥛🥛🥛
              • 2005.07
              • 3489

              #7
              A kto jest tam piwowarem? Ktoś z naszych "starych"?
              "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

              Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

              Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
              Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
              Sprawdź >>>Przewodnik<<<

              Comment

              • dadek
                Major Piwnych Rewolucji
                🍺🍺
                • 2005.09
                • 4698

                #8
                Tak jak wspomniałem warzy tu piwowar z Bielitzera z Bielska-Białej. Ma na imię Roman (jeśli dobrze zapamiętałem), nie wiem czy miałem okazję poznać choć dawno temu ktoś mnie w Bielsku oprowadzał po browarze.

                Comment

                • heckler
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                  • 2012.09
                  • 1906

                  #9
                  Kolejną wizytę złożyliśmy w tą sobotę. Tym razem na kranach gościło 6 piw:

                  -Biała Wisełka pszenica, nie zamawiane. W cenie 14/27/76 za pojemności 0.4/1l./3l
                  -Głębce- Marcowe w cenie j/w
                  -Czarne-Stout owsiany w cenie 15/31/88 zł.
                  -Kopydło Aipa j/w
                  -Wiślanin Jasny 13/26/74 zł.
                  -Jawornik-Red Ale j/w

                  Piwa takie se, ale nie ma co narzekać . Po dodaniu odrobiny chmielu na pewno byłoby lepiej i smaczniej. Niestety jest to kolejny lokal, który skąpi na ogrzewaniu i chcąc posiedzieć tam trochę dłużej radzę zabrać ze sobą ciepłą bluzę
                  Natomiast tym razem miałem możliwość zejścia do piwnicy i zobaczenia 12 tysiąc litrowych tanków.

                  Comment

                  • heckler
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                    • 2012.09
                    • 1906

                    #10

                    Comment

                    • Warzywo
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      🍼🍼
                      • 2016.08
                      • 955

                      #11
                      Wnętrze typowe dla wszystkich nowych lokali, nic ciekawego poza oczywiście samym połozeniem na stacji. Przy samym dworcu autobusowym co jest zaletą. Miła obsługa, do kupienia ciekawy zestaw gadzetów, poza standartem są też nerki czy jojo. Co do piwa - wzieliśmy dwie deski zeby spróbować wszystkiego. Kazde piwo trzymalo styl i bylo dobre. Tak więc była to udana wizyta.

                      Comment

                      • pebejot
                        Major Piwnych Rewolucji
                        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
                        • 2010.01
                        • 1566

                        #12
                        Odwiedziliśmy to miejsce naszą Warszawską ekipą o ostatnią sobotę.
                        Od 11 grudnia po bardzo długiej przerwie można tu dojechać pociągiem, są nawet dwa bezpośrednie pociągi IC z Warszawy.
                        Pogoda była wymarzona - metr śniegu, słonecznie, pociągi łapały opóźnienia ale radziły sobie znacznie lepiej niż taplające się w brei auta.
                        Lokalizacja browaru jest idealna, stacja kolejowa z której wchodzimy wprost na piwo.
                        W samym browarze jest kilka motywów nawiązujących do kolejnictwa.

                        Byliśmy tuż po godzinie 12, czyli niedługo po otwarciu.
                        Gości było jak na lekarstwo, ruch zaczął się dopiero po godzinie 15.
                        Niestety na samym początku nie dało się nie zauważyć kompletnej obojętności obsługi, która była zajęta głównie sobą.
                        Na stołach stały puste talerze, wyschnięte szklanki też nie robiły wrażenia, gdy panie kelnerki zalegały za barem plotkując lub gapiąc się w smartfony.
                        Dobijające były też sączące się na okrągło z jednej płyty durne amerykańskie świąteczne hity.
                        I tak przez kilka godzin posiadówki przesłuchaliśmy po kilka razy "Last christmas" i "All i want for christmas".

                        Na kranach dostępnych było 6 piw:
                        - Kaskady Rodła (Golden Ale) /na zdjęciu/
                        - Jawornik (Red Ale)
                        - Głębce (Marcowe)
                        - Kopydło (AIPA)
                        - Biała Wisełka (Pszeniczne)
                        - Czarne (Stout Owsiany)

                        Wszystkie piwa podawane są kuflach jednego typu o pojemności niestety 0,4 l.
                        Szklanki z logotypem browaru Wisła, są też firmowe podkładki.
                        Ceny piw od 15 do 17 zł.
                        Na wynos butelki 0,5 z etykietami lub butle krachl.
                        Oprócz tego co na kranach mieli jeszcze dwie pozycje: Kubalonka (Pale ALe) i Wiślane Jasne (Lager).
                        W butlach krachl piwo kosztuje 25 zł, a w tradycyjnych półlitrowych opłaca się zakupić w sześciopaku za 80 zł. Wówczas wychodzi po 13,33 zł za sztukę.
                        Można też kupić rozmaite gadżety, np. kufle duże za 25, małe za 20 zł.

                        Kuchni warto spróbować, jest dużo ciekawych pozycji, porcje duże i smaczne.
                        Ja wybrałem żur na browarnym zakwasie z pierożkami i jajkiem. W cenie 22 zł duża porcja nalana w talerzu wielkim jak miednica.
                        Do tego domówiłem deskę regionalnych serów za 28 zł.
                        Jest to coś genialnego. Z pozoru niewielka, a naprawdę bardzo syta porcja kilku rodzajów sera, w tym wędzonych i oscypka z aromatycznym podpłomykiem, oraz słodką cebulką.
                        Zestaw taki podany jest w pomysłowy sposób na drewnianej deseczce - pułapce na myszy.

                        Aktualne godziny otwarcia:
                        pon - czw 12:00 - 21:00
                        pią 12:00 - 22:00
                        sob 10:00 - 24:00
                        nie 10:00 - 21:00
                        Attached Files

                        Comment

                        • Pancernik
                          Pułkownik Chmielowy Ekspert
                          🥛🥛🥛🥛🥛
                          • 2005.09
                          • 9787

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pancernik Wyświetlenie odpowiedzi
                          Dadek, dzięki za (lekki, ale zawsze) powiew normalności w tych czasach . Może przyjdzie czas, że w ramach jakiegoś beskidzenia tam zawitam?
                          Słowo ciałem się stało.
                          Ponieważ pogoda się kiepściła - był to tzw. przedpowodziowy piątek, wpadliśmy do Wisły.
                          No i na obiad, wiadomo, że jak jest browar restauracyjny, to trzeba skorzystać, a nawet spenetrować.
                          W porze wczesnoobiadowej w piątek zapełnione nieco ponad połowa stolików, mimo sakramenckiej ulewy, to dość dobrze rokuje.
                          W ramach deski degustacyjnej wzięliśmy jasny i ciemny lager, AP-ę i chyba IP-ę. Piwa dały radę, chyba najsmaczniejszy był jasny lager.
                          Do jedzenia wzięliśmy żur, sznycel z jajkiem i pstrąga. Wydawałoby się - dobra klasyka, gdzie, jak nie w browarze...?
                          W rzeczywistości żur miał jajko poche (zamiast na twardo), było w nim mnóstwo drobno pokrojonych warzyw (marchewka? papryka?) i trzy... pierożki z mięsem.
                          Sznycel miał klasyczne jajko sadzone, ale zamiast sałatki ziemniaczanej (w stylu niemieckim) miał ziemniaki w sosie curry. Pstrąg miał wokół mnóstwo warzyw, w tym kapary z ogonkami do samodzielnego odgryzienia, groszek cukrowy , a sama ryba była zwinięta w rulon. Odnoszę wrażenie, że kucharz poszedł za daleko z instagramem i innymi duperelami i zapomniał, że do restauracji chodzi się, aby przede wszystkim się najeść, a modyfikacje klasyki kulinarnej nie zawsze się sprawdzają.
                          No, ale to może moje dziaderskie spojrzenie... spowodowane tym, że od kilku dni "chodził za mną" pstrąg. Klasyczny, z patelni, taki, jak w rejonach górskich i podgórskich podają najlepiej...

                          Comment

                          • Krakus
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            🥛🥛🥛
                            • 2007.04
                            • 204

                            #14
                            Ja chyba też spodziewałbym się pstrąga w wersji klasycznej, ale cóż...
                            W maju za to skusiłem się na żeberka w sosie BBQ i byłem zadowolony.

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X