Tu mi się najbardziej podobało w Skoczowie, Klimat jak z lat 80, wystrój z lat 90, w zasadzie sami miejscowi. Trafiłem na konkurs skoków więc jeszcze emocje sportowe były. Do picia, przepyszny, naprawdę przepyszny, tak dobrego piwa dawno nie piłem - Racibórz, podany w firmowej, ciężkiej, grubej szklance. Cudowne, chociaż nieduże, miejsce.