Cieszyn, Katowicka 136, Browar - Karczma Pod Czarnym Kogutem

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2012.09
    • 1907

    Cieszyn, Katowicka 136, Browar - Karczma Pod Czarnym Kogutem

    Bardzo się cieszę, że właśnie taki lokal powstał akurat w Cieszynie. Lubię tam jeździć, lubię klimat tego miasta, a na moim piwnym szlaku właśnie dodałem Czarnego Koguta.
    Browar wystartował pierwszego marca, a nam udało się ich odwiedzić dwa i pół tygodnia później czyli 18 marca. Browar, restauracja, oraz pensjonat są od centrum oddalone o niespełna 4,5 km i można tam dotrzeć autobusem linii 22, który niestety w soboty jeździ rzadko. Był piękny, wiosenny dzień, więc bez zastanowienia ruszyliśmy z buta.


    Czarny Kogut to karczma stojąca tuż przy głównej drodze i powstała ona w Istebnej w drugiej połowie XIX wieku, a do Cieszyna została przeniesiona w pierwszej połowie wieku XXI.
    Pomimo sporych kosztów i mnóstwa czasu poświęconego na jej renowacje było warto, tak twierdzi właściciel całego przybytku Stanisław Śliwka.
    Osobiście nie jestem fanem lokali w góralskich chatach, ale tu jest trochę inaczej. Nad barem nie stoi stare korytko, a pod sufitem nie wiszą stare narty, za to jest mnóstwo surowego drewna, piękne, miedziane żyrandole i bar na który wchodzimy prosto z dworu. Obok baru szeroki pas szklanej podłogi pod którą widać dwie otwarte kadzie stojące w oświetlonej leżakowni.

    Zaraz po wejściu do restauracji spotkaliśmy już czekającego na nas właściciela. Krótka wymiana uprzejmości po czym od razu zostaliśmy zaproszeni do baru na piwną degustację.
    Staszek to były piwowar domowy, mega zakręcony na punkcie piwowarstwa. Godzinami mógłby opowiadać historie związane z piwem i o swoich marzeniach które wraz z powstaniem browaru się ziściły. Sympatyczny, wesoły piwowar snuł swoje opowieści, a my w tym czasie raczyliśmy się pysznymi piwkami które wyszły z pod jego ręki. Czuć, oj czuć w tych piwach delikatny czeski klimat.

    Na kranach zastaliśmy pięć piw:

    - Bohemian Pilsner 12-ka w cenie 9 / 11 / 21 zł. za 0.3 / 0.5 / 1l.
    Nie ma ściemy z jakimś 0.4 litra za 19 zł. Ceny są ,normalne, a piwa bardzo dobre. Fakt, ciut więcej goryczki w jasnym by być mogło, ale i tak jest to jedno z najlepszych polskich , jasnych jakie piłem. Wiadomo, że jak będzie za gorzkie, to Dźesiczki będą prosić o sok.

    - Bursztynowy Lager 14-ka w cenie 10 / 12 / 23 zł. Bywa, że tak dobrego polotmavego nie napijemy się w Czechach, a tu proszę, można, no można.

    - Dry Stout 11-ka w cenie j/w. Kolejne zaskoczenie. Bardzo smaczny napitek.

    - Pszenica Hefeweizen 11.5 -ka w cenie 50 groszy drożej od stout -a. Nie lubię tego stylu, ale łyka spróbowałem. Nie chcę oceniać.

    - APA 12-ka w cenie j/w . Kolejne pyszne piwko.

    Po prawie godzinnej pogawędce i po wypiciu piwnego poczęstunku udaliśmy się na zwiedzanie browaru. Idąc do browaru mijamy jeszcze jedną salę której to niewątpliwą ozdobą jest stary piec chlebowy w którym na miejscu wypiekają pyszny chleb z dodatkiem młóta. Ze skwarkami i ogórkiem pychota.
    W skład browaru wchodzi 7 x 1000 l. tanków, 2 x ck tank, oraz dwie mało spotykane w naszych browarach otwarte kadzie. Całość wykonała firma Spomasz z Zamościa.
    Natomiast trzy naczyniowa warzelnia została zbudowana w Czechach i zapewne z stamtąd wraz nią do browaru przyjechał smak czeskiego piwa.
    Zarówno w restauracji jak i browarze wszystko urządzone jest perfekcyjnie i widać, że jest porządek o co wręcz z pedantyczną dbałością dba Staszek.
    W planach jest parking dla kamperów działający na prostej zasadzie - pijesz piwko nocujesz za free, nie pijesz płacisz.
    Póki co lokal oferuje noclegi na poddaszu, gzie również znajduje się jeszcze jedna sala wynajmowana na imprezy.

    Podsumowując:
    Jedzenie smaczne, próbowaliśmy placków ziemniaczanych pieczonych na blasze w sosie borowikowym, mistrzostwo. Ceny jak na dzisiejsze realia bardzo przystępne, a właściciel wraz z obsługą dbają o klimat tego miejsca. Polecam odwiedzić Koguta, jak będzie obecny sympatyczny właściciel zagadać, warto, coś zjeść i skosztować tamtejszych smacznych piw.

    Czynni codziennie od 10 do 22, weekendy do 24.


    Karczma od strony ulicy, wejscie do restauracji, główna sala z barem, sklana podłoga, dolna sala z piecem chlebowym, oraz własciciel Stanisław Śliwka
    Attached Files
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2012.09
    • 1907

    #2
    Bohemian Pilsner 12-ka, Bursztynowy Lager 14-ka, APA i Stout, żyrandole, to prawdziwe dzieła sztuki, 500 litrowa warzelnia przyjechała z Czech
    Attached Files

    Comment

    • heckler
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2012.09
      • 1907

      #3
      Królestwo Staszka browar, lezakownia, CK tanki, oraz otwarte kadzie.
      Attached Files

      Comment

      • beerek62
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛
        • 2010.04
        • 1046

        #4
        Mają coś ciekawego dla kolekcjonerów? Widzę, że szkło jakieś jest a poza tym ?
        Beerkowa kolekcja polskiego szkła piwnego
        Poszukuję : 1) szklanka Browar Soma w Warszawie

        Comment

        • heckler
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2012.09
          • 1907

          #5
          Podstawki i firmowe szkło, ale nawet nie wiem czy jest na sprzedaż. Sorki, ale nie pytałem.

          Comment

          • pebejot
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2010.01
            • 1575

            #6
            Odwiedziliśmy to niepozorne, a jednocześnie wyjątkowe miejsce w ostatnią sobotę.
            Już u progu powitał nas Pan Stanisław, niezwykle uprzejmy człowiek, pełen energii i pomysłów.
            Dostaliśmy na powitanie poczęstunek w postaci kanapek i brioszek, a następnie zostaliśmy oprowadzeni po całym obiekcie.
            Mogliśmy obejrzeć browar, wszystkie sale restauracyjne i świeżo oddane do użytku pokoje noclegowe.

            Wszystko dokładnie opisał już użytkownik Heckler, więc nie będę się dublował.
            Oferta piw i ceny, niezwykle atrakcyjne i niespotykane już w polskich browarach restauracyjnych nie uległy zmianie.
            Obsługa profesjonalna, miłe kelnerki, z głośników sączyła się góralska muzyka.
            Firmowe kufle i szklanki można kupić za 20 zł (małe) i 25 zł (duże).

            Kuchnia karmi dobrze i obficie.
            W menu znajdziemy dużo pozycji z kuchni czeskiej, np. zupę czosnkową czy smażony ser z frytkami i sosem czosnkowym.
            Ja wybrałem rosół z koguta (solidna porcja 350 g) za 16 zł, oraz wspomniany smażony ser za 32 zł (na zdjęciu z piwem APA).

            Aktualnie restauracja czynna jest w dni robocze od godz. 12.00, a w soboty i niedziele od 10.00

            Attached Files

            Comment

            • bastion
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2006.10
              • 1152

              #7
              Odwiedziłem niedawno to miejsce.
              Wszystko opisano w poprzednich postach, mnie się tam podoba. Stylowo urządzone sale, oraz ogródek piwny przed jak i za budynkiem.
              Trochę dziwne uczucie gdy chodzi się po przeszklonej podłodze nad otwartą kadzią. Jakoś się tak wydaje że może coś tam wlecieć do niej...

              Obsługa to żwawe młode dziewczyny, nie trzeba czekać na zamówienie zbyt długo.
              Można by powiedzieć że same plusy, ale..

              Próbowałem Pilsnera, Lagera, Pszenicę i Dry Stouta.
              Niestety piwa mnie rozczarowały. Wszystkie pozbawione ''ciała'' wodniste i bez charakteru. Jedynie lager spełnił w dużej części moje nadzieje, aczkolwiek nie było wcale super.
              Bohemian Pilsner prawie bez goryczki jakiś dziwny. Może za punkt wyjścia posłużono się obecnie warzonymi pilsnerami w czeskich koncerniakach?

              Może z czasem będzie lepiej, czego im życzę bo miejsce bardzo fajne.

              P.S. Wszystkie piwa podrożały o złotówkę.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X