Szlajając się w końcu marca po Śląsku nie mogłem ominąć kolejnego nowego browaru. Choć działa od jesieni 2022 jest już dobrze znany piwoszom z całej Polski, tak jak i jego założyciel Paweł Masłowski, wiele lat pracujący dla Pinty w Browarze na Jurze w odległym o 8 km Zawierciu. Dzięki odbudowie linii kolejowej do Tarnowskich Gór (po chyba 25 latach nieczynności) i reaktywacji od 10.12.2023 połączeń pasażerskich, dojazd do Poręby zajmuje tylko 7 minut, a dojście do browaru kolejne 7.
Odwiedziłem Moon Lark 27.03.2024. Podłużny budynek ze spadzistym dachem w wiosennym słońcu olśniewał bielą, choć dały się zauważyć niewielkie fragmenty z czerwonej cegły. Akurat na podwórzu Paweł kończył ładować na ciężarówkę firmową Pinty transport kolaboracyjnego piwa (czyli jak w rodzinie ) i po chwili zaprosił do środka. Zaczęliśmy od magazynu. I od razu okazało się, że budynek choć wygląda na nówkę ma ponad 100 lat. Powstał prawdopodobnie w latach 1918-1919 i mieścił kuźnię funkcjonującą do lat 90. Oryginalnie ściany były z klasycznej czerwonej cegły, przy remoncie została ona uwidoczniona na fragmencie szczytowym od południowej strony, ponad przybudówką mieszczącą biuro i pomieszczenia socjalne. To na zewnątrz, natomiast wewnątrz fragment oryginału pozostawiono dla potomności na ścianie dzielącej obecny magazyn i browar. O bogatej historii budynku przypominają wewnątrz również więźby dachowe z grubych drewnianych belek i krokwi podtrzymywanych przez żeliwne, w części podwójnie dwuteownikowe, nitowane słupy. W górnej ich części można podziwiać szyny (również dwuteownikowe), po których zapewne poruszała się suwnica. Do stropu (szczególnie u szczytu) jest kilkanaście metrów, co nie jest na razie wykorzystane w magazynie, jednak w browarze za ścianą ta wysokość umożliwiła łatwe umieszczenie wysokich tankofermentorów.
A jest ich jak na razie 7, z tego 6 o pojemności 50 hl i jeden mały 25 hl. Trzynaczyniowa warzelnia ma max wybicie 25 hl. Tu również wykorzystano znaczną wysokość od posadzki do stropu, montując wprost nad kadzią zacierno-warzelną zbiornik ześrutowanego słodu o pojemności 600 kg. Jest on zasilany ze śrutownika stojącego pod ścianą na poziomie podłogi poprzez przekaźnik ukryty w rurze.
Po prawej stronie od warzelni umieszczone są 2 zbiorniki na wodę gorącą i zimną, a obok nich stacja sanitacyjna CIP oraz propagator drożdży. Całość sprzętu pochodzi z Chin, jednak został on wykonany według projektu Pawła. A on jest bardzo zadowolony z dotychczasowej pracy urządzeń, więc ewentualne powiększenie browaru w przyszłości poprzez dostawienie kolejnych tanków jest jak najbardziej realne, tym bardziej że miejsca jest dużo. Średnia roczna produkcja to 1500 hl, ale jak mówi Paweł dało by się zrobić 2200 hl gdyby nie preferencje polskich konsumentów, pijących w zimnym okresie roku znacznie mniej niż w ciepłym.
Słody do produkcji leżaków pochodzą z czeskiej słodowni klepiskowej w Bruntálu, także te wędzone. Do górniaków stosuje się raczej Vikinga lub w mniejszym stopniu niemieckie.
Pomimo niedługiego okresu funkcjonowania browaru oferta piw jest przebogata (łącznie z kooperacyjnymi chyba 50-60) i zawiera wszelkie tradycyjne i nowofalowe style. Nie ma chyba wśród piwoszy nikogo kto by nie próbował piw z Moon Larka, a już na pewno nikogo kto by nie znalazł czegoś dla siebie. Tym bardziej, że przecież oprócz piwa są jeszcze w ofercie miody pitne, a były też napoje typu selzer. Co prawda w tym temacie jest obecnie przerwa spowodowana zmianą prawno-akcyzową ale tuż po jej uregulowaniu produkcja znów ma ruszyć.
Piwa rozlewane są wyłącznie do petainerów i puszek, wszystkie są niepasteryzowane. Można je kupić na miejscu w stacjonarnym sklepie browaru (także w ilościach detalicznych) w piątki w godzinach 14-19 i soboty 10-14. Jak powiedział Paweł przychodzi sporo miejscowych, a jak sam miałem okazję zauważyć nawet poza wyznaczonymi dniami (była środa).
Pełen podziw dla Pawła za to co robi, bo tak patrząc z boku to robi w browarze wszystko (wraz z trzema współpracownikami) i jeszcze więcej. Nigdy nie brakuje go też na stoisku Moon Larka na różnych piwnych festiwalach.
Życzę oczywiście dalszego rozkwitu, bardzo dziękuję za oprowadzenie po browarze i pyszne świeżutkie poczęstunki . Niech się darzy!
Na fotkach: 1.Budynek browaru 2. Warzelnia (nad kotłem zbiornik ześrutowanego słodu) 3.Tankofermentory 50 hl 4.Tankofermentory widziane z warzelni (łącznie z małym 25 hl)
Odwiedziłem Moon Lark 27.03.2024. Podłużny budynek ze spadzistym dachem w wiosennym słońcu olśniewał bielą, choć dały się zauważyć niewielkie fragmenty z czerwonej cegły. Akurat na podwórzu Paweł kończył ładować na ciężarówkę firmową Pinty transport kolaboracyjnego piwa (czyli jak w rodzinie ) i po chwili zaprosił do środka. Zaczęliśmy od magazynu. I od razu okazało się, że budynek choć wygląda na nówkę ma ponad 100 lat. Powstał prawdopodobnie w latach 1918-1919 i mieścił kuźnię funkcjonującą do lat 90. Oryginalnie ściany były z klasycznej czerwonej cegły, przy remoncie została ona uwidoczniona na fragmencie szczytowym od południowej strony, ponad przybudówką mieszczącą biuro i pomieszczenia socjalne. To na zewnątrz, natomiast wewnątrz fragment oryginału pozostawiono dla potomności na ścianie dzielącej obecny magazyn i browar. O bogatej historii budynku przypominają wewnątrz również więźby dachowe z grubych drewnianych belek i krokwi podtrzymywanych przez żeliwne, w części podwójnie dwuteownikowe, nitowane słupy. W górnej ich części można podziwiać szyny (również dwuteownikowe), po których zapewne poruszała się suwnica. Do stropu (szczególnie u szczytu) jest kilkanaście metrów, co nie jest na razie wykorzystane w magazynie, jednak w browarze za ścianą ta wysokość umożliwiła łatwe umieszczenie wysokich tankofermentorów.
A jest ich jak na razie 7, z tego 6 o pojemności 50 hl i jeden mały 25 hl. Trzynaczyniowa warzelnia ma max wybicie 25 hl. Tu również wykorzystano znaczną wysokość od posadzki do stropu, montując wprost nad kadzią zacierno-warzelną zbiornik ześrutowanego słodu o pojemności 600 kg. Jest on zasilany ze śrutownika stojącego pod ścianą na poziomie podłogi poprzez przekaźnik ukryty w rurze.
Po prawej stronie od warzelni umieszczone są 2 zbiorniki na wodę gorącą i zimną, a obok nich stacja sanitacyjna CIP oraz propagator drożdży. Całość sprzętu pochodzi z Chin, jednak został on wykonany według projektu Pawła. A on jest bardzo zadowolony z dotychczasowej pracy urządzeń, więc ewentualne powiększenie browaru w przyszłości poprzez dostawienie kolejnych tanków jest jak najbardziej realne, tym bardziej że miejsca jest dużo. Średnia roczna produkcja to 1500 hl, ale jak mówi Paweł dało by się zrobić 2200 hl gdyby nie preferencje polskich konsumentów, pijących w zimnym okresie roku znacznie mniej niż w ciepłym.
Słody do produkcji leżaków pochodzą z czeskiej słodowni klepiskowej w Bruntálu, także te wędzone. Do górniaków stosuje się raczej Vikinga lub w mniejszym stopniu niemieckie.
Pomimo niedługiego okresu funkcjonowania browaru oferta piw jest przebogata (łącznie z kooperacyjnymi chyba 50-60) i zawiera wszelkie tradycyjne i nowofalowe style. Nie ma chyba wśród piwoszy nikogo kto by nie próbował piw z Moon Larka, a już na pewno nikogo kto by nie znalazł czegoś dla siebie. Tym bardziej, że przecież oprócz piwa są jeszcze w ofercie miody pitne, a były też napoje typu selzer. Co prawda w tym temacie jest obecnie przerwa spowodowana zmianą prawno-akcyzową ale tuż po jej uregulowaniu produkcja znów ma ruszyć.
Piwa rozlewane są wyłącznie do petainerów i puszek, wszystkie są niepasteryzowane. Można je kupić na miejscu w stacjonarnym sklepie browaru (także w ilościach detalicznych) w piątki w godzinach 14-19 i soboty 10-14. Jak powiedział Paweł przychodzi sporo miejscowych, a jak sam miałem okazję zauważyć nawet poza wyznaczonymi dniami (była środa).
Pełen podziw dla Pawła za to co robi, bo tak patrząc z boku to robi w browarze wszystko (wraz z trzema współpracownikami) i jeszcze więcej. Nigdy nie brakuje go też na stoisku Moon Larka na różnych piwnych festiwalach.
Życzę oczywiście dalszego rozkwitu, bardzo dziękuję za oprowadzenie po browarze i pyszne świeżutkie poczęstunki . Niech się darzy!
Na fotkach: 1.Budynek browaru 2. Warzelnia (nad kotłem zbiornik ześrutowanego słodu) 3.Tankofermentory 50 hl 4.Tankofermentory widziane z warzelni (łącznie z małym 25 hl)
Comment