Nie przypuszczałem, że spotkam taką atrakcję w Katowicach. Piłem tylko piwo Mocne, ale warto było. Załączam na razie tylko fotkę barmana, ale jak zobaczę, że kogoś to interesuje to mogę co jakiś czas podrzucać następną.
W przypadku tego miejsca przypadkowy odwiedzający powinien uzmysłowić sobie, że w tej części mówimy tylko o lokalu, a jest to zarazem browar, jak i miejsce do imprez. Jak dla mnie już dwa grzybki w barszcz to za dużo, ale niektórzy to lubią. Jak jest impreza to ludzie piją "Tyskie" lub coś jeszcze gorszego, a nie mają wiedzy ani chęci spróbować miejscowego specjału. Jednakże o wczesnej godzinie można poczuć kunszt piwawarów i zorientować się co tracimy pijąc piwo filtrowane i pasteryzowane.
Wielkie hale robią nieco przygnębiające wrażenie, poza tym gubiłem się chodząc do WC Dobry lokal na większe imprezy ale ogólnie robi wrażenie atomowego schronu. Piwa bez rewelacji ale i bez wpadek. Smakowało mi ciemne.
To inaczej miało być, przyjaciele,
To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!
Rządzący światem samowładnie
Królowie banków, fabryk, hut
Tym mocni są, że każdy kradnie
Bogactwa, które stwarza lud.
Najnowsze wieści; ciemne i miodowe bardzo fajne, pszenica jakaś taka kwaśna.
A jedzenie - jedliśmy jakieś coś z dodatkami (taki niby hamburger) i Spiż Longera. Niby miało być ciepłe, ale to podgrzewanie to chyba minimalne było. Nie polecam.
Ta pszenica była zepsuta i niepijalna
Mówię o warce którą podawano na giełdzie w Katowicach. Mam nadzieję, że to jednorazowa wpadka bo jeżeli zawsze to piwo jest takie to lepiej zaprzestać produkcji bo bardzo zaniża średnią.
Najnowsze wieści; ciemne i miodowe bardzo fajne, pszenica jakaś taka kwaśna.
A jedzenie - jedliśmy jakieś coś z dodatkami (taki niby hamburger) i Spiż Longera. Niby miało być ciepłe, ale to podgrzewanie to chyba minimalne było. Nie polecam.
Do jedzenia godny polecenia jest Placek Piwosza. Następnym razem radzę spróbować.
Z piw mnie najbardziej podchodzi Ciemne. A Pszeniczne to różnie się trafia.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezes
Tak jakby we wakacje nie chciało się pić
Widać wychodzą z założenia, że z Katowic na wakacje, przyjezdni studenci wybywają. Miejscowi także, jeśli mogą, wyjeżdżają z miasta. A na tych niedobitkach które zostają na miejscu nie zarobią.
Ale nie wiem czy się mylą, czy nie.
Comment