nieco wgłąb ul. Dąbrowskiego (od Al. NMP) mamy po lewej knajpkę, której nazwy nie pamiętam wygląda na lokal dla randkowiczów, ale całkiem przyjemny. stonowany wystrój, pomysłowe lampioniki nad stołami. podobnoż mają dobrą szarlotkę, tak przynajmniej wnioskuję po zamówieniach innych gości, chyba częściej ją zamawiano niż piwo...
a piwo to bodajże Tychy(4.0 ?) i Pilsner (4.50) (kiedyś był Żywiec z tego co pamiętam) wszystko jest tu zadbane, miła obsługa. jak człowiek chce się pogapić na samochody na tle Kościoła Juliusza Apostoła to może zaryzykować wyjście na mały ogródek.
p.s. taka ciekawostka kryminalna: na ul. Dąbrowskiego jest zagłębie kancelarii prawniczych, prawie jedna na drugiej
a piwo to bodajże Tychy(4.0 ?) i Pilsner (4.50) (kiedyś był Żywiec z tego co pamiętam) wszystko jest tu zadbane, miła obsługa. jak człowiek chce się pogapić na samochody na tle Kościoła Juliusza Apostoła to może zaryzykować wyjście na mały ogródek.
p.s. taka ciekawostka kryminalna: na ul. Dąbrowskiego jest zagłębie kancelarii prawniczych, prawie jedna na drugiej
Comment