Pod Trupkiem to bardzo... hmm... ciekawy lokal. Podczas krótkigo posiedzenia Zythum poznał chyba częśc miejscowych morderców.
A ja jako kierownik wycieczki, musiałem raczyć się Pepsi
A oto fotka-memoriał. Nazwa nad wejściem to tylko zmyła
A ja jako kierownik wycieczki, musiałem raczyć się Pepsi
A oto fotka-memoriał. Nazwa nad wejściem to tylko zmyła
Comment