Podczas wakacyjnych wojaży trafiłem do Żywca.Po zwiedzeniu tamtejszego zamku (polecam salę tortur,kac zniknie od razu) i spacerze po pałacowym parku dochodzimy do małej knajpki zwanej Domek Chiński.Leją tam Żywca,Warkę,Portera(butelka),a wokół zieleń cisza i spokój.I jeszcze jedno,mają ciekawe wafle.Polecam.