Knajpa przy domu wczasowym Włókniarz. Knajpa bez stylu i z koszmarnym światłem - jest jeden nalewak na którym stoi "Żywiec" ale... jak byliśmy ze sporą ekipą po szkoleniu to najpierw był Żywiec, a potem po opróżnieniu beczki pani barmanka pomyliła się i podłączyła beczkę Brackiego - dopiero któraś z kolei osoba rozpoznała, że to chyba jednak inne piwo. Cena jednego i drugiego 4.50
Szczyrk, Willowa, knajpa prz DW Włókniarz
Collapse
X
-
Ubiegły weekend spędziłem w Szczyrku. Fakt, że nie miałem zbyt wiele czasu aby chodzić po mieście, ale muszę przyznać, że Szczyrk jest zalany przez żywca. Praktycznie we wszystkich knajpach dominuje ta marka. W kilku innych było tyskie/lech, bodajże w jednym lokalu spotkałem carlsberga.
Na szczęście w jednej knajpie - "Biła", kilkaset metrow za skocznią - można się napić brackiego. Jednak żeby nie było tak różowo, w knajpie tej mają uszkodzony nalewak i niestety na piwo czeka się bardzo długo i nie jest ono odpowiednio nagazowane...
Tak więc dla osób lubiących dobre piwo Szczyrk nie jest wymarzonym miejscem...pułaś
---------------------------------
"(...)W kącikach flechtów wieczór już
Lśni jak porzeczka krwawa
Ukradkiem z rdzy wycieram nóż
I między bajki wkładam"
Comment
-
Comment