KLAMOT CAFFE - ul. Nad Niprem 3
Otworzyli się wczoraj a ponieważ mam po drodze z pracy, uciekł mi autobus a znam właściciela, wszedłem do środka.
Nazwa dla wielu zapewne intrygujaca (Ślązacy powinni wiedzieć, co to takiego "klamot"). Wystrój skromny acz przyjemny - stare ale jare krzesła, stoły tudzież szafy. Trzy salki do konsumpcji. Wejście bezpośrednio na bar przy którym, zamiast krzeseł... wiszą dwie huśtawki. Pomysł doskonały, szczególnie po kilku kolejkach A jest w czym wybierać:
- jedyny w okolicy (szeroko rozumianej) lany Guinness i Palm,
- poza tym również z beczki Carlsberg oraz Okocim Light i Premium.
Ja tam byłem Palm wypiłem a co widziałem to Wam opowiedziałem
POLECAM
Otworzyli się wczoraj a ponieważ mam po drodze z pracy, uciekł mi autobus a znam właściciela, wszedłem do środka.
Nazwa dla wielu zapewne intrygujaca (Ślązacy powinni wiedzieć, co to takiego "klamot"). Wystrój skromny acz przyjemny - stare ale jare krzesła, stoły tudzież szafy. Trzy salki do konsumpcji. Wejście bezpośrednio na bar przy którym, zamiast krzeseł... wiszą dwie huśtawki. Pomysł doskonały, szczególnie po kilku kolejkach A jest w czym wybierać:
- jedyny w okolicy (szeroko rozumianej) lany Guinness i Palm,
- poza tym również z beczki Carlsberg oraz Okocim Light i Premium.
Ja tam byłem Palm wypiłem a co widziałem to Wam opowiedziałem
POLECAM
Comment