Mysłowice, Bytomska 29, U Gondra

[boku]

Ulica Bytomska to główna arteria starego miasta. W urokliwej kamienicy mieści się ten lokal. Na samym rogu jest wejście do sklepu, a od ulicy Dąbrowskiego wejście do tego lokalu.
Możemy się tu poczuć jak sto lat temu. Oczywiście są zdobycze techniki, ale cały wystrój ma ten wiek na ramieniu. Tu czuje się "duszę". Jak lokal jest nowy i w nowym budynku to "tego" nie ma.
Piwo lane jest tylko "Tyskie" po 3,50 zł. Oczywiście serwowane jest w "tyskim" szkle i na odpowiedniej podstawce.
Jedno piwo to za mało i zainteresowałem się butelką PU za 3,50 zł. Jak dla mnie i na taki lokal to tanio. Piwo zostało nalane do firmowego grubego szkła (tzn. Pilsner Urquell) i postawione na odpowiedniej podkładce. Właściciel zapytał się nawet czy chcę z lodówki?
Po wyjściu z lokalu zauważyłem odpadający tynk z budynku naprzeciw i minioną historię.

[boku]

nekrolog

Właściciel poinformował mnie, że lokal istnieje od 1991 roku. Ucieszyła mnie wywieszka nad kontuarem "Nie Palić". Następna wywieszka bardzo mi się spodobała. Wisi w postaci nekrologu, a jej treść brzmi: "Kredyt umarł, Borg nie żyje, Kto nie płaci, Ten nie pije". Dla nie Ślązaków informacja, że Borg to kredyt.
W lokalu jest kilka sal. Niektórych jeszcze nie widziałem. Nie miałem szczęścia na dłuższą rozmowę, gdyż w jednej z sal trwały przygotowania do jakiegoś przyjęcia i z zastawą stołową było mnóstwo roboty. Z miejsca przy barze widziałem tylko stół bilardowy. Mebel ten jest sporych rozmiarów, ale w pomieszczeniu wcale nie wydawał się duży.
Z piw mam ochotę jeszcze na Porter. 1/2 litra za 4 zł. Muszę się tam wybrać znowu.
Na zdjęciu lokal z zewnątrz w całej krasie. Na pierwszym planie tor tramwajowy, który ma ponad 105 lat. Co prawda kilka miesięcy więcej, ale jak ładnie to brzmi. Zdjęcie zrobione jest z parku zamkowego i widać jak droga pnie się na Maaseberg.