Lokal ma doskonałą lokalizację. Z jednej strony dworzec kolejowy, a z drugiej Urząd Skarbowy. Knajpa to dwa duże pomieszczenia w piwnicy starej kamienicy.
Piwo lane tyskie i kasztelan z Sierpca. Gdy tylko to zobaczyłem nie szukałem innego gatunku. Cena lanego kasztelana 2.90 zł za 0.5 litra. Myślałem, że tutaj tego piwa nie ma i miałem namiar na inny lokal. To piwo tutaj było dla mnie zaskoczeniem.
Wczoraj byłem tutaj pierwszy, raz pomimo, że przechodzę w pobliżu setki razy. Odpowiedzią na to dlaczego nie wchodzę jest słowo Rymera. Jest to dzielnica ciesząca się zasłużenie wiadomą sławą. Jedna z pierwszych audycji w nocy na żywo z TVN-u "Pod Napięciem" była nadawana właśnie stąd. Prowadzący miał niezłego pietra pomimo, że była policja i od tego momentu jest oddzielony już od uczestników kordonem.
Dlatego też dane o tym lokalu jak na mnie są skąpe. To co udało mi się dostrzec to godziny otwarcia 5:30, a w niedzielę trochę później, ale nie odważyłem się wyciągnąć notatnika, więc zostawiam to do ustalenia innym forumowiczom.
Tutaj tylko luźne impresje. Wchodząc do lokalu rzuciła mi się na szyję piękna młoda kobietka, ubrana bardzo starannie i na wysokim obcasie. Ja nie odwzajemniłem czułości i zaniosłem piwo do drugiego pomieszczenia. Należy nadmienić, że ze mną było jeszcze dwu facetów. Od razu podszedł młody bez włosów na głowie i z dziewczyną z prośbą czy może się dosiąść.
Tutaj trzeba nadmienić, że są to piwnice o bardzo słabym oświetleniu i różnych poziomach.
Nie dokończyłem jeszcze piwa, a starałem się wypić szybko, a tu nagle hałas. Okazuje się, że ta piękna osóbka chciała sforsować kilka stopni, które ją dzieliły od naszej części i być może, że podłoga była nierówna, a obcasy super wysokie, więc ta próba się nie udała.
Zdjęć nie będzie.
Piwo lane tyskie i kasztelan z Sierpca. Gdy tylko to zobaczyłem nie szukałem innego gatunku. Cena lanego kasztelana 2.90 zł za 0.5 litra. Myślałem, że tutaj tego piwa nie ma i miałem namiar na inny lokal. To piwo tutaj było dla mnie zaskoczeniem.
Wczoraj byłem tutaj pierwszy, raz pomimo, że przechodzę w pobliżu setki razy. Odpowiedzią na to dlaczego nie wchodzę jest słowo Rymera. Jest to dzielnica ciesząca się zasłużenie wiadomą sławą. Jedna z pierwszych audycji w nocy na żywo z TVN-u "Pod Napięciem" była nadawana właśnie stąd. Prowadzący miał niezłego pietra pomimo, że była policja i od tego momentu jest oddzielony już od uczestników kordonem.
Dlatego też dane o tym lokalu jak na mnie są skąpe. To co udało mi się dostrzec to godziny otwarcia 5:30, a w niedzielę trochę później, ale nie odważyłem się wyciągnąć notatnika, więc zostawiam to do ustalenia innym forumowiczom.
Tutaj tylko luźne impresje. Wchodząc do lokalu rzuciła mi się na szyję piękna młoda kobietka, ubrana bardzo starannie i na wysokim obcasie. Ja nie odwzajemniłem czułości i zaniosłem piwo do drugiego pomieszczenia. Należy nadmienić, że ze mną było jeszcze dwu facetów. Od razu podszedł młody bez włosów na głowie i z dziewczyną z prośbą czy może się dosiąść.
Tutaj trzeba nadmienić, że są to piwnice o bardzo słabym oświetleniu i różnych poziomach.
Nie dokończyłem jeszcze piwa, a starałem się wypić szybko, a tu nagle hałas. Okazuje się, że ta piękna osóbka chciała sforsować kilka stopni, które ją dzieliły od naszej części i być może, że podłoga była nierówna, a obcasy super wysokie, więc ta próba się nie udała.
Zdjęć nie będzie.
Comment