Minibrowar z gatunku moich ulubionych, czyli domowych.
Znajduje się w historycznym centrum uroczego miasta Cuenca w jednej z zabytkowych kamienic.
Browar został założony w 2012 roku przez 60-cio letniego Niemca, który osiadł na stałe w Ekwadorze.
Instalacja znajduje się poza miastem, ze względu na małą powierzchnię lokalu w centrum.
Chmiel i słód właściciel sprowadza z Belgii.
W malutkim lokalu jest niewielkiej powierzchni bar, cztery stoliki i toaleta.
Siedziska zrobiono z beczek keg, pokrytych skają, a lampy z ekwadorskich kapeluszy. Ściany ozdabiają oprawione w ramki postery The Beatles, Iron Man, The Who, oraz koszula z Frankiem Zappą.
Panuje tu rodzinna atmosfera. Gości obsługuje sam piwowar, który opiekuje się gośćmi, nawiązuje z nimi kontakty, często przyjaźni, oraz dba o odpowiedni nastrój, puszczając klasycznego rocka z winampa.
Każdy gość na dzień dobry dostaje od właściciela sampler wszystkich dostępnych piw.
Pod koniec stycznia w ofercie były trzy pozycje:
- James Blond (lager z imbirem)
- Red Zepellin (Red Lager)
- Black Daniel (Irish Stout)
Wszystkie piwa w jednej cenie: 3,50 USD za 0,3 i 5 USD za pół litra.
Na trzy osoby można zamówić dzban 1,5 litra za 14 USD.
Nie ma firmowych szklanek i podstawek.
Można za to kupić t-shirt z logotypem browaru w cenie 18 USD lub kubek za 8 USD.
W ofercie gastronomicznej spaghetti (9,50 USD), oraz pizza 9,50 (25 cm) lub 14 USD (35 cm).
Za kucharza robi kolega właściciela, mieszkający kilka kamienic dalej. Zamówienie jest przekazywane pieszo i przynoszone do lokalu przez piwowara.
Lokal czynny od wtorku do soboty w godzinach 18:00 - 24:00 (piątki i soboty do 2:00)
Zdjęcia:
https://www.browar.biz/galeria.php?id=27740
https://www.browar.biz/galeria.php?id=27741
https://www.browar.biz/galeria.php?id=27742
Znajduje się w historycznym centrum uroczego miasta Cuenca w jednej z zabytkowych kamienic.
Browar został założony w 2012 roku przez 60-cio letniego Niemca, który osiadł na stałe w Ekwadorze.
Instalacja znajduje się poza miastem, ze względu na małą powierzchnię lokalu w centrum.
Chmiel i słód właściciel sprowadza z Belgii.
W malutkim lokalu jest niewielkiej powierzchni bar, cztery stoliki i toaleta.
Siedziska zrobiono z beczek keg, pokrytych skają, a lampy z ekwadorskich kapeluszy. Ściany ozdabiają oprawione w ramki postery The Beatles, Iron Man, The Who, oraz koszula z Frankiem Zappą.
Panuje tu rodzinna atmosfera. Gości obsługuje sam piwowar, który opiekuje się gośćmi, nawiązuje z nimi kontakty, często przyjaźni, oraz dba o odpowiedni nastrój, puszczając klasycznego rocka z winampa.
Każdy gość na dzień dobry dostaje od właściciela sampler wszystkich dostępnych piw.
Pod koniec stycznia w ofercie były trzy pozycje:
- James Blond (lager z imbirem)
- Red Zepellin (Red Lager)
- Black Daniel (Irish Stout)
Wszystkie piwa w jednej cenie: 3,50 USD za 0,3 i 5 USD za pół litra.
Na trzy osoby można zamówić dzban 1,5 litra za 14 USD.
Nie ma firmowych szklanek i podstawek.
Można za to kupić t-shirt z logotypem browaru w cenie 18 USD lub kubek za 8 USD.
W ofercie gastronomicznej spaghetti (9,50 USD), oraz pizza 9,50 (25 cm) lub 14 USD (35 cm).
Za kucharza robi kolega właściciela, mieszkający kilka kamienic dalej. Zamówienie jest przekazywane pieszo i przynoszone do lokalu przez piwowara.
Lokal czynny od wtorku do soboty w godzinach 18:00 - 24:00 (piątki i soboty do 2:00)
Zdjęcia:
https://www.browar.biz/galeria.php?id=27740
https://www.browar.biz/galeria.php?id=27741
https://www.browar.biz/galeria.php?id=27742