Będąc na Manhattanie koniecznie trzeba odwiedzić najstarszy pub w Nowym Jorku, działający od 168 lat.
McSorley's Old Ale House znajduje się w pobliżu stacji metra Astor Pl zielonych linii 4 i 6.
Jest to pub w Irlandzkim stylu, co już u progu zwiastuje witryna.
Wchodząc do pubu wchodzimy do innego świata.
Wita nas niezwykła atmosfera, którą tworzą ludzie, kelnerzy, muzyka i wystrój wnętrza.
Wystrój to kolekcja staroci, ale każdy element, taki jak zużyty blat barowy, wiekowe krzesła czy lampy sprawia, że człowiek czuje się tak, jakby naprawdę cofnął się do tamtych czasów.
Nawet wizyta w WC i oddanie uryny do kilkusetletniego pisuaru, wyglądającego jak bibelot z Desy jest przyjemnością.
Pub McSorley's jest mały, a goście walą drzwiami i oknami, dlatego bez wcześniejszej rezerwacji mogłem liczyć tylko na miejsce stojące przy barze, co ułatwiło dokładną obserwację tego miejsca i biesiadników.
Lokal podzielony jest na dwie sale.
Pierwsza, większa z barem, przy którym zawsze jest gwarno to serce pubu
Druga sala jest znacznie mniejsza, tu z kolei jest duży ruch tranzytowy do i z kloaki.
Z kranów leją się dwa rodzaje piwa. A są to po prostu piwa jasne i ciemne, ale nie mogłem się dowiedzieć jakie. Kolejka kosztuje 6 USD.
Kelner energicznym ruchem sięga po dwa kufle o pojemności 0,25 l i błyskawicznie napełnia je ukochanym trunkiem, przelewając pianę, a następnie dynamicznie stawia na blat przed klientem.
Na ząb można wrzucić burgera (8,50 USD), sałatkę z kurczaka (10 USD), zupę (6 USD) lub po prostu Hot Doga za 6,50 USD. Są też kanapki na ciepło za 6 USD.
Pub czynny jest codziennie od 11:00 do 1 w nocy.
McSorley's Old Ale House znajduje się w pobliżu stacji metra Astor Pl zielonych linii 4 i 6.
Jest to pub w Irlandzkim stylu, co już u progu zwiastuje witryna.
Wchodząc do pubu wchodzimy do innego świata.
Wita nas niezwykła atmosfera, którą tworzą ludzie, kelnerzy, muzyka i wystrój wnętrza.
Wystrój to kolekcja staroci, ale każdy element, taki jak zużyty blat barowy, wiekowe krzesła czy lampy sprawia, że człowiek czuje się tak, jakby naprawdę cofnął się do tamtych czasów.
Nawet wizyta w WC i oddanie uryny do kilkusetletniego pisuaru, wyglądającego jak bibelot z Desy jest przyjemnością.
Pub McSorley's jest mały, a goście walą drzwiami i oknami, dlatego bez wcześniejszej rezerwacji mogłem liczyć tylko na miejsce stojące przy barze, co ułatwiło dokładną obserwację tego miejsca i biesiadników.
Lokal podzielony jest na dwie sale.
Pierwsza, większa z barem, przy którym zawsze jest gwarno to serce pubu
Druga sala jest znacznie mniejsza, tu z kolei jest duży ruch tranzytowy do i z kloaki.
Z kranów leją się dwa rodzaje piwa. A są to po prostu piwa jasne i ciemne, ale nie mogłem się dowiedzieć jakie. Kolejka kosztuje 6 USD.
Kelner energicznym ruchem sięga po dwa kufle o pojemności 0,25 l i błyskawicznie napełnia je ukochanym trunkiem, przelewając pianę, a następnie dynamicznie stawia na blat przed klientem.
Na ząb można wrzucić burgera (8,50 USD), sałatkę z kurczaka (10 USD), zupę (6 USD) lub po prostu Hot Doga za 6,50 USD. Są też kanapki na ciepło za 6 USD.
Pub czynny jest codziennie od 11:00 do 1 w nocy.