Kolejny lokal w podziemiach , ale bardziej przytulny niż 379, taki a la ormiański zamek. W środku gorąco jak cholera, choć na zewnątrz +11.
Do wyboru cztery piwa: blanche, classic, unfiltered i dark. Ceny: 700 AMD / 0.33l, 900 / 0.5l. Blanche droższy - odpowiednio 800 i 1000. 3l - 5100 AMD, 5l - 8400 AMD - bez podziału na rodzaj.
Blanche to taki koelsch trochę. Classic to nieszkodliwy lager. Pijało się lepsze.
Lokal cierpi na typową armeńską chorobę, jeśli chodzi o puby - jeśli już zamówisz piwo, to gdy je wypijesz, mają cię w pompiaku, czyli ganiaj kelnera i proś o kolejne. A siedzenie o suchym pysku to nie to, co lubię :>.
Ze strony obsługi olewka kompletna - siedzieliśmy o suchych pyszczkach, nikt się nami nie zainteresował. Przy płaceniu, kelnerka ani me ani be ani dziękuję ani krzyż na drogę. Nie polecam.
Do wyboru cztery piwa: blanche, classic, unfiltered i dark. Ceny: 700 AMD / 0.33l, 900 / 0.5l. Blanche droższy - odpowiednio 800 i 1000. 3l - 5100 AMD, 5l - 8400 AMD - bez podziału na rodzaj.
Blanche to taki koelsch trochę. Classic to nieszkodliwy lager. Pijało się lepsze.
Lokal cierpi na typową armeńską chorobę, jeśli chodzi o puby - jeśli już zamówisz piwo, to gdy je wypijesz, mają cię w pompiaku, czyli ganiaj kelnera i proś o kolejne. A siedzenie o suchym pysku to nie to, co lubię :>.
Ze strony obsługi olewka kompletna - siedzieliśmy o suchych pyszczkach, nikt się nami nie zainteresował. Przy płaceniu, kelnerka ani me ani be ani dziękuję ani krzyż na drogę. Nie polecam.
Comment