Legend Beer Restaurant No 1 to lokal firmowy browaru Legend Beer. Jak to pisałem w patrolu piwnym, jest to takie wietnamskie Bierhalle, Jeden browar w hanoi i 4 restauracje gdzie jest serwowane ich piwo.
Restauracja ta znajduje się w samym sercu starej dzielnicy gdzie tętni życie, szczególnie turystyczne. Lokal położony jest na pierwszym piętrze budynku. Doskonała miejscówka pozwala w spokoju jeść, pić i obserwować ruch i życie na ulicy. Z tytułu położenia ceny piwa są tu najdroższe ze wszystkich odwiedzonych przeze mnie "Legendów". Dodatkowo, tylku tu można było dostać piwo Munchen, którego nie było w innych lokalach, nawet w browarze. Piwo podawane w firmowych kuflach, na firmowych waflach, firmowe chusteczki, pałeczki i zapałki. Obsługa w bluzkach Legend Beer, dobrze mówiąca po angielsku. Jeden z niewielu lokali serwujących prawdziwe espresso.
Jedzenie tu było doskonałe, ceny dań wahają się od 5 do 20$ ale porcje są bardzo duże i przepyszne. Tam prawie za każdym razem jedliśmy mięso kraba w grillowanych kluseczkach, było to mistrzostwo świata. Małe zupy to były wielkie michy - nie dało się do końca zjeść całego talerza.
Piwa w wątku samego browaru.
lokal
Restauracja ta znajduje się w samym sercu starej dzielnicy gdzie tętni życie, szczególnie turystyczne. Lokal położony jest na pierwszym piętrze budynku. Doskonała miejscówka pozwala w spokoju jeść, pić i obserwować ruch i życie na ulicy. Z tytułu położenia ceny piwa są tu najdroższe ze wszystkich odwiedzonych przeze mnie "Legendów". Dodatkowo, tylku tu można było dostać piwo Munchen, którego nie było w innych lokalach, nawet w browarze. Piwo podawane w firmowych kuflach, na firmowych waflach, firmowe chusteczki, pałeczki i zapałki. Obsługa w bluzkach Legend Beer, dobrze mówiąca po angielsku. Jeden z niewielu lokali serwujących prawdziwe espresso.
Jedzenie tu było doskonałe, ceny dań wahają się od 5 do 20$ ale porcje są bardzo duże i przepyszne. Tam prawie za każdym razem jedliśmy mięso kraba w grillowanych kluseczkach, było to mistrzostwo świata. Małe zupy to były wielkie michy - nie dało się do końca zjeść całego talerza.
Piwa w wątku samego browaru.
lokal