Wietnam, Saigon, Mac Dinh Chi Street 28, Hoa Vien Brauhaus

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2010.01
    • 1575

    Wietnam, Saigon, Mac Dinh Chi Street 28, Hoa Vien Brauhaus

    Jest to jeden z najstarszych minibrowarów w Saigonie, założony w 1995 roku. Drugi minibrowar tej samej sieci znajduje się w stolicy - Hanoi.
    Pod wskazanym adresem przy Mac Dinh Chi Street 28 zastaliśmy tylko szyld z nazwą minibrowaru, kierujący na podwórko.
    Tam jednak nie zastaliśmy nic, poza stojącym melexem. Przetarliśmy oczy ze zdumienia gdy zauważyliśmy że jest to firmowy Melex minibrowaru wraz z kierowcą, który oczekiwał pod podanym adresem na gości.
    Zajęliśmy miejsca w wygodnym "aucie" i zostaliśmy zawiezieni niecałe 300 metrów dalej na inne podwórko, gdzie w labiryncie wąskich uliczek znajdował się właściwy lokal.

    Budynek, a raczej kompleks minibrowaru został zabudowany dosłownie w podwórku. Na środku zbudowano zadaszony bar z warzelnią i półpiętrem z drewnianym sklepieniem, gdzie znajdują się stoliki dla gości.
    Pozostałe elementy restauracji są pod gołym niebem, a nad głową rozciągają się jedynie olbrzymie palmy i wiatraki zastępujące klimatyzację.
    Vis a vis warzelni w niewielkim ceglanym, chłodnym sklepieniu znalazło się miejsce dla leżakowni.

    Podobnie jak w Hanoi, do wyboru mamy dwa rodzaje piwa:
    Bia Hoa Vien (jasne) i Bia Den Hoa Vien (ciemne).
    Pierwsze kosztuje 30 / 34 / 38 / 76 tysięcy dongów za 0,3 / 0,4 / 0,5 i 1 litr, czyli 4,80 / 5,44 / 6,08 / 12,15 zł.
    Piwo ciemne kosztuje 32 / 36 / 40 / 78 tysięcy dongów, czyli 5,12 / 5,76 / 6,40 / 12,47 zł.
    Piwo podawane jest w dedykowanym szkle, stawianym na firmowych podstawkach.
    Do piwa podawany jest obligatoryjnie wędzony ser pokrojony w nitki przypominające kiełki.

    W restauracji można wrzucić co nieco na ząb zamawiając smaczną rybę lub inne potrawy z grilla.
    Rybkę można wybrać jeszcze za życia wskazując w akwarium konkretną sztukę, która jest zabijana na oczach klienta i szybko przyrządzana, tak że nie pozbawiana jest nawet łusek.

    W lokalu można dostrzec zarówno Niemieckie jak i Czeskie akcenty. Bawarska muzyka i stroje kelnerów sprawiają że możemy się poczuć jak w Bawarii, zaś tabliczki z nazwami Czeskich ulic i lokali przypominają klimat naszych południowych sąsiadów.

    Ciekawostką zjawiskową są toalety. Pisuary nie mają dopływu wody, są spłukiwane ręcznie wiaderkiem, przez dyżurującego tam non stop pracownika.
    Nad pisuarami umieszczone są obrazki w postaci śmiesznych scenek sytuacyjnych, np:
    1) Pan robił kupę i palił papierosa
    2) Po skończeniu wrzucił peta do klozetu
    3) Gówno wybuchło i Pana obryzgało


    Zdjęcia w galerii:








Przetwarzanie...
X