Austria, Wiedeń, Krugerstraße 18, 1516 Brewing Company

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2010.01
    • 1575

    Austria, Wiedeń, Krugerstraße 18, 1516 Brewing Company

    Bardzo sympatyczny i klimatyczny minibrowar znajdujący się w samym centrum Wiednia przy Krugerstrasse 18, nieopodal opery.
    Piwne doznania można przeżywać na dolnym poziomie w sali barowej lub na górze w części restauracyjnej z osobnym barem z nalewakami.
    W sezonie letnim dostępny obszerny ogródek.

    Oferta piwna jest bardzo rozbudowana i różnoraka.
    W dniu mojej wizyty (26.08.2012) było 6 rodzajów piwa do wyboru:

    1516 Lager 12% - 1,40 / 2,50 / 3,00 / 10,10 € za 0,1 / 0,25 / 0,4 / 1,5 l.
    1516 Weisse - 1,90 / 2,80 / 3,50 / 10,10 €
    Saphir Dry Ale - 1,90 / 2,50 / 3,00 / 10,10 €
    Belgian Wit - 1,90 / 2,80 / 3,50 / 10,10 €
    Victory Hop Devil India Pale Ale - 1,90 / 3,30 / 4,20 / 12,50 €
    Eejit's Datmeal Stout - 1,90 / 2,80 / 3,50 / 10,10 €

    Pojemności od 0,1 do 0,4 to szklanki, natomiast półtoralitrowe wartości podawane są w dzbanku.
    Minibrowar ma własne szkło firmowe i podstawki.

    Zdjęcia:





  • Pancernik
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2005.09
    • 9793

    #2
    Miałem nadzieję na kolację w piątkowy wieczór, jednak po pokonaniu kryterium ulicznego w najzimniejszy weekend tego roku w Wiedniu okazało się, że knajpa jest zapakowana po kokardę.
    Sala dolna, nieco większa, przypominała na dodatek wędzarnię, na górze zaś było przestronniej (nieco), ale na większości stolików była informacja "reserviert". Obie sale jakieś mroczne.
    Kelnerka (jak to w Wiedniu, "uprzejmość" jest w branży gastronomicznej słowem mało popularnym ) rzuciła, że możemy zjeść kolację przy barze, a nam kompletnie nie o to chodziło.
    Zapytałem ciut milszą koleżankę, czy można kupić na wynos piwo (o czym informują na stronie, wydaje mi się), odrzekła, że w 5-litrowych partyfassach jedynie...
    I tak skończyła się nasza przygoda z 1516, zanim miała szansę się rozpocząć... Co mówiła moja żona po półgodzinnym przegonieniu na mrozie nie napiszę, szanując Waszą wrażliwość...

    Comment

    • tomolek
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2006.05
      • 1752

      #3
      A my odwrotnie jak Pancerniki, do 7 gwiazd nie chciało nam się tupać ani metrem jechać, więc za trzecim podejściem udało się usiąść. I dobrze się stało bo to chyba najlepszy browar restauracyjny w jakim bylem.

      Na dole sala dla palących, w której najarane było dwa razy lepiej niż w naszych knajpach sprzed zakazu. Na górze sala dla nie palących. Generalnie lokal dość młodzieżowy i gwarny, nijak się nie nadaję na spokojną kolację. Na plus, młoda, atrakcyjna, sympatyczna i przemawiająca w ludzkim języku obsługa :]

      Piwa świetne, piłem Stouta owsianego, IPĘ normalna i imperialną od od kobitki spróbowałem Witbiera. Wszystko świetne!

      Stout gęsty z fenomenalną pianą, nachmielony "rewolucyjnie". IIPA z agawą, leżakowana w beczkach po Tequili - rewelacja, potężna piwo o bardzo ciekawym posmaku, wyraźnie wyczuwalny alkohol i moc ale w absolutnie dobrym tego słowa znaczeniu. Najsłabsza IPA, w sensie, że po prostu bardzo dobra... Wszystkie piwa, o ile dobrze zrozumiałem chmielone "na mokro".
      Ja zawsze po spróbowaniu 2-3 piwa mam problem z sensoryką, tutaj piwa były na tyle wyraziste, że smak każdego kolejnego czułem niezakłócony i konkretny.

      Polecam, wybiorę się do Wiednia chocby po to żeby spróbować pozostałych piw no i skoczyć do 7 gwiazd.
      www.ohbeautifulbeer.com

      www.mateuszdrozdowski.pl

      „Kwaśny Edi herbu Koreb

      Comment

      • szkott
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2005.06
        • 31

        #4
        W ubiegłym roku, w trakcie dwóch pobytów w Wiedniu, byłem w tym lokalu 3 razy.
        W trakcie tych pobytów rozpracowałem (z kolegami i żonami) kilka dzbanków Victory Hop Devil India Pale Ale. Jest to bardzo dobra IPA, ekstremalnie pijalna i - co bardzo lubię - nisko wysycona.
        Jeśli ktoś będzie w Wiedniu, zdecydowanie polecam odwiedzenie tego lokalu. Choć rzeczywiście, o miejsce może być trudno, ale spróbować warto.
        Jedzenie jest na przyzwoitym poziomie (zdaje się, że specjalnością kulinarną są żeberka, podawane w olbrzymich porcjach), a ceny nie odbiegają od wiedeńskich lokali w centrum.

        Comment

        • Pancernik
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2005.09
          • 9793

          #5
          Sorka, pogubiłem się. Opis poniżej.
          Last edited by Pancernik; 2014-07-21, 19:35.

          Comment

          • Pancernik
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2005.09
            • 9793

            #6
            Nauczony poprzednimi doświadczeniami, tym razem zrobiłem rezerwację o-o-o-o-o..., a może i wcześniej.
            Efekt był tego taki, że w megaupalny sobotni wieczór zewnętrzny ogródek był naje****, jak autobus, a my samotnie siedzieliśmy na dusznym pięterku z symbolicznie pełzającym po plecach wicherkiem klimatyzacji... .
            Piętrowe wnętrze, dość klimatyczne, ciemne drewniane meble, cegła, w kibelku rynna z blachy wzdłuż ściany .
            Także i tutaj obsługa z łapanki, senne, rozmarzone panny, nie mówiące po niemiecku, poziom obsługi porażkowy - panny chodziły po cztery, z czego dwie na pusto, w pewnej chwili jedna - niosąc - posłała moją kolację na deski, świniąc parkiet majonezem i płosząc nas wszystkich.
            Jedzenie typowo browarowe, niezbyt wyszukane. Wszystko jadalne, choć nic nie pozostało na dłużej w naszej pamięci (może to i dobrze ).
            Piw dostępnych było pięć: weizen, lager, dunkel, IPA i wit. Opiszę je za jakiś czas w stosownym miejscu.
            Po wcześniejszych opisach na forum spodziewałem się po tym browarze o wiele więcej, zarówno od strony kulinarnej, jak i piwnej...
            Dodam tylko, że jadłem kolację w tym samym towarzystwie, co kilka miesięcy temu w browarze obok (Schwarzenberg) i wszystkim nam tam podobało się bardziej...

            Comment

            • e-prezes
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛🥛🥛
              • 2002.05
              • 19269

              #7
              Mnie się tu podobało. Taka oaza w mieście. Obsługa do siebie mówi po angielsku. Właściciel chyba też ichniejszy. Ceny akceptowalne, a kuchnia taka nie miejscowa.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X