Hotel i restauracja położony praktycznie na terenie browaru Murauer. Bardzo przestronny obiekt, kilka sal restauracyjnych, sale konferencyjne, no i hotel. Możliwe jest zwiedzanie czegoś w rodzaju przybrowarnianego muzeum.
Zatrzymaliśmy się tam na obiad i na tym poprzestaliśmy. Wystrój sal tak, ni to piwiarnia, ni to restauracja, można wytrzymać. Dość typowa kuchnia "okołoalpejska" z naciskiem na niemieckojęzyczną część Alp . W sumie smacznie.
Nie można kupić piw na wynos, mimo, iż niektóre są tylko w wersji butelkowej. Na miejscu można zamawiać piwo w pojemnościach od 0,2 do (chyba) litra. Mnie udało się do obiadu wprowadzić do organizmu jasnego i ciemnego zwickla, pszeniczkę i coś o austriackiej nazwie "Black Hill". Tego ostatniego piwa pani nie zgodziła się sprzedać na wynos , wbrew moim nadziejom nie ma też sklepu przy browarze - zostałem odesłany do najbliższej BILLI.
Gdyby ktoś był głodny szczegółów: www.brauhaus-murau.com.
Zatrzymaliśmy się tam na obiad i na tym poprzestaliśmy. Wystrój sal tak, ni to piwiarnia, ni to restauracja, można wytrzymać. Dość typowa kuchnia "okołoalpejska" z naciskiem na niemieckojęzyczną część Alp . W sumie smacznie.
Nie można kupić piw na wynos, mimo, iż niektóre są tylko w wersji butelkowej. Na miejscu można zamawiać piwo w pojemnościach od 0,2 do (chyba) litra. Mnie udało się do obiadu wprowadzić do organizmu jasnego i ciemnego zwickla, pszeniczkę i coś o austriackiej nazwie "Black Hill". Tego ostatniego piwa pani nie zgodziła się sprzedać na wynos , wbrew moim nadziejom nie ma też sklepu przy browarze - zostałem odesłany do najbliższej BILLI.
Gdyby ktoś był głodny szczegółów: www.brauhaus-murau.com.
Comment