Dość rozległy browarek SALM w parku. Miejsca w środku nie jest dużo, ale większość miejsc znajduje się pod parasolami w parkowej części. Byłem średnio zainteresowany, bo słyszałem, że drogi i trzeba rezerwować miejsca, ale po wyjściu z dworca Hbf zaczął siąpić deszcz, a trasa do hotelu i tak wiodła tamtędy, więc jak deszcz się nasilił i tak tam wstąpiłem.
Sama instalacja przy wejściu na poziomie ulicy. Większość lokalu poniżej w dość nowoczesnym wystroju architektonicznym. Dlaczego tu przyciągają tłumy? Nie wiem. Personel w dużej części wschodni. Jestem pod dużym wrażeniem, bo przy tak rozległym obszarze jaki każdy kelner obsługiwał i ilości gości, ani oni ani goście nie stroili focha. Ba nawet niektórzy dawali napiwek i nie mały. Ale do rzeczy...
Jest drogo, bo ceny tylko zup to 4,2-5 €. Dania od 12 € wzwyż. Jadłem tylko coś co wyglądało jak bulion z mięsnym klopsikiem. Piwa porównywalnie do zup marzen, wienner hell, pils, dunkel i weizen - klasyka pełną gębą. No ale to SALM - rodzima firma.
Może Paweł napisze coś więcej, bo był przede mną.
Sama instalacja przy wejściu na poziomie ulicy. Większość lokalu poniżej w dość nowoczesnym wystroju architektonicznym. Dlaczego tu przyciągają tłumy? Nie wiem. Personel w dużej części wschodni. Jestem pod dużym wrażeniem, bo przy tak rozległym obszarze jaki każdy kelner obsługiwał i ilości gości, ani oni ani goście nie stroili focha. Ba nawet niektórzy dawali napiwek i nie mały. Ale do rzeczy...
Jest drogo, bo ceny tylko zup to 4,2-5 €. Dania od 12 € wzwyż. Jadłem tylko coś co wyglądało jak bulion z mięsnym klopsikiem. Piwa porównywalnie do zup marzen, wienner hell, pils, dunkel i weizen - klasyka pełną gębą. No ale to SALM - rodzima firma.
Może Paweł napisze coś więcej, bo był przede mną.
Comment