Tulln to piękne, zabytkowe, naddunajskie miasteczko położone w odległości 36 km na zachód od Wiednia. Bardzo łatwo się tu dostać pociągiem (z Wiednia co około 15-30 min. lub od zachodu z St. Pölten co godzinę). Główna stacja położona jest dalej od centrum dlatego najlepiej wysiąść na przystanku Tulln Stadt. Stąd dojście zajmie około 7-10 min.
Browarek mieści się w kamienicy w samym centrum urokliwej starówki, naprzeciwko ratusza.
Warzone są tu 2 rodzaje piwa:
- Hell 11°, jasnożółtej barwy, mętne, o gęstej śnieżnobiałej pianie, choć niezbyt wysokiej, pozostawiającej jednak na szkle duże, nieregularne ślady na szkle aż do dna. Zapach słodowy, trochę miodowy z lekką owocowością. Smak wyraźnie słodowy, a pojawiający się kwiatowy posmak przydaje piwu aromatu i lekkości. Goryczki brak, ale piwo dobre, w austriackim stylu małego przydomowego browarku.
- Dunkel, kelner powiedział że ma więcej ekstraktu niż jasne ale nie 12° lecz bliżej 11,5°. Barwy całkowicie czarnej, mętne, nawet świecąc latarką nie przechodził promyczek światła. Piana jak w jasnym, początkowo na 3 cm, potem kożuszek i plamy na szkle. Zapach mocno słodowy i drożdżowo - piwniczny. Smak bardzo ciekawy, słodowość przełamana kwaskową drożdżowością, a do tego wyraźna wędzona nuta. Dopełnia smaku lekka owocowość co w sumie tworzy niepowtarzalną harmonię doznań. Bardzo dobre i nietypowe czarne piwo.
Oba gatunki nie są raczej dla wielbicieli goryczy w piwie. Cena 3,20 €/0,5 l, oczywiście podawane w firmowych kuflach. Kelner zapytany o cenę kufla powiedział że 5 €. Jako że lokal już zamykano, przy ostatnim zamówieniu poprosiliśmy o kufle wraz z piwem, by móc delektować się jeszcze w hotelu. I okazało się że te 5 € to cena kufla wraz z zawartością co potwierdził miły kelner.
Oczywiście można tu także zjeść typowe austriackie dania lecz kuchnia jest czynna tylko do godz. 21.30 choć lokal do 23 (pt. i sob. do 24). Menu jest wypisane kredą na tablicach wewnątrz restauracji, (ceny niewygórowane) gdzie można też obejrzeć piękną, niedużą, wyglądającą na starą, kadź warzelną. Jednak większość gości, korzystając z pięknej pogody przesiadywała w ogródku na zewnątrz.
Na górze znajdują się pokoje hotelowe w niskich, jak na środek starówki i ogólnie Austrię, cenach. Dwójka kosztuje 34 €/os. ze śniadaniem, a najlepiej być w 4 osoby (tak jak my) bo cena wynosi wtedy tylko 25 €/os. czyli tak jak w schronisku młodzieżowym!
Fotki w galerii:
Browarek mieści się w kamienicy w samym centrum urokliwej starówki, naprzeciwko ratusza.
Warzone są tu 2 rodzaje piwa:
- Hell 11°, jasnożółtej barwy, mętne, o gęstej śnieżnobiałej pianie, choć niezbyt wysokiej, pozostawiającej jednak na szkle duże, nieregularne ślady na szkle aż do dna. Zapach słodowy, trochę miodowy z lekką owocowością. Smak wyraźnie słodowy, a pojawiający się kwiatowy posmak przydaje piwu aromatu i lekkości. Goryczki brak, ale piwo dobre, w austriackim stylu małego przydomowego browarku.
- Dunkel, kelner powiedział że ma więcej ekstraktu niż jasne ale nie 12° lecz bliżej 11,5°. Barwy całkowicie czarnej, mętne, nawet świecąc latarką nie przechodził promyczek światła. Piana jak w jasnym, początkowo na 3 cm, potem kożuszek i plamy na szkle. Zapach mocno słodowy i drożdżowo - piwniczny. Smak bardzo ciekawy, słodowość przełamana kwaskową drożdżowością, a do tego wyraźna wędzona nuta. Dopełnia smaku lekka owocowość co w sumie tworzy niepowtarzalną harmonię doznań. Bardzo dobre i nietypowe czarne piwo.
Oba gatunki nie są raczej dla wielbicieli goryczy w piwie. Cena 3,20 €/0,5 l, oczywiście podawane w firmowych kuflach. Kelner zapytany o cenę kufla powiedział że 5 €. Jako że lokal już zamykano, przy ostatnim zamówieniu poprosiliśmy o kufle wraz z piwem, by móc delektować się jeszcze w hotelu. I okazało się że te 5 € to cena kufla wraz z zawartością co potwierdził miły kelner.
Oczywiście można tu także zjeść typowe austriackie dania lecz kuchnia jest czynna tylko do godz. 21.30 choć lokal do 23 (pt. i sob. do 24). Menu jest wypisane kredą na tablicach wewnątrz restauracji, (ceny niewygórowane) gdzie można też obejrzeć piękną, niedużą, wyglądającą na starą, kadź warzelną. Jednak większość gości, korzystając z pięknej pogody przesiadywała w ogródku na zewnątrz.
Na górze znajdują się pokoje hotelowe w niskich, jak na środek starówki i ogólnie Austrię, cenach. Dwójka kosztuje 34 €/os. ze śniadaniem, a najlepiej być w 4 osoby (tak jak my) bo cena wynosi wtedy tylko 25 €/os. czyli tak jak w schronisku młodzieżowym!
Fotki w galerii:
Comment