W sumie największe rozczarowanie tego wyjazdu. Browar mieści się w klubie Jamajka. Już na wejściu widzimy doklejoną do obrzydliwego poprzemysłowego kloca krytą strzechą wiatę będącą wejściem. Wewnątrz speluna ciemna z dużymi telebimami (akurat leciał hokej). Na pytanie o piwo, barmanka wymienia mi znane białoruskie marki. Dopiero jak wspomniałem o Bierbank dotarło do niej czego oczekuję. Nie widać sprzętu. Jest na zapleczu, "w niedzielę nikt tam Cię nie wpuści" tak wydaje mi się usłyszałem od barmanki. Dla tych, którzy chcą mimo to podpatrzyć w tym filmiku widać browar.
Zależało mi najbardziej na Porterze i Fabrycznym, bo wg Untappd.com to ostatnie jest to wędzonym piwem, ale ich nie było. Było Rublewoe, Rybinowoe oraz jakieś jasne, chyba Procentnoe. Cena 30 000/44 000 rubli. Te dwa pierwsze piłem i były poprawne, bez wad. Trzecie czeka na degustację. Też jak w Druzja nalewają do litrowych PETów ładnie zapakowane w papierową firmową torbę.
Można coś zjeść, ale ceny zaczynają się od 160 000 rubli za proste danie z grilowanego mięsa świni z kapustą zasmażaną podanymi na drewnianej desce.
Z gadżetów firmowych tylko podstawki. Szkło gołe.
Zależało mi najbardziej na Porterze i Fabrycznym, bo wg Untappd.com to ostatnie jest to wędzonym piwem, ale ich nie było. Było Rublewoe, Rybinowoe oraz jakieś jasne, chyba Procentnoe. Cena 30 000/44 000 rubli. Te dwa pierwsze piłem i były poprawne, bez wad. Trzecie czeka na degustację. Też jak w Druzja nalewają do litrowych PETów ładnie zapakowane w papierową firmową torbę.
Można coś zjeść, ale ceny zaczynają się od 160 000 rubli za proste danie z grilowanego mięsa świni z kapustą zasmażaną podanymi na drewnianej desce.
Z gadżetów firmowych tylko podstawki. Szkło gołe.
Comment