Nie robiłem sobie nadziei na dobre piwo i klimat, bo na innych forach oceny były raczej sceptyczne. Tym niemniej trzeba było zobaczyć na własne oczy.
Budyneczek na dość rozpoznawalnym deptaku Mogilewa, przy samej centralnej jego części. W środku cegła i klasyczny wystrój piwnicznych knajp starego miasta. Na wejściu widać warzelnię. Wygląda na samodziełkę, ale nie to jest najistotniejsze. Dwa rodzaje piwa. Jasne, nie jasne tylko bursztynowe i ciemne. Po 25200 rubli, ale ciężko mówić o przyjemności z degustacji. Ciemne kwaśne, octowe, że zostawiłem. Jasne zmęczyłem, choć do udanych nie należało. Akurat byli Francuzi, więc lokal nie był pusty, ale oni to chyba nie znają się na piwie.
Budyneczek na dość rozpoznawalnym deptaku Mogilewa, przy samej centralnej jego części. W środku cegła i klasyczny wystrój piwnicznych knajp starego miasta. Na wejściu widać warzelnię. Wygląda na samodziełkę, ale nie to jest najistotniejsze. Dwa rodzaje piwa. Jasne, nie jasne tylko bursztynowe i ciemne. Po 25200 rubli, ale ciężko mówić o przyjemności z degustacji. Ciemne kwaśne, octowe, że zostawiłem. Jasne zmęczyłem, choć do udanych nie należało. Akurat byli Francuzi, więc lokal nie był pusty, ale oni to chyba nie znają się na piwie.
Comment