No już myślałem, że nie trafię na taki lokal w Bośni po tym co widziałem w Sarajewie. Nie da się nie trafić - uliczka łącząca stary most z drugim z którego jest piękny widok na ten pierwszy. Idealne miejsce. Akurat rano trafiłem na piwowara Oldbridż, więc jak dowiedział się że jestem z Polski to poczęstował mnie 2-ma ciemnymi i dwoma jasnymi próbkami. Lokal to tytułowy ogródek z zadaszeniem i wentylatorami oraz mała salka po drugiej stronie ulicy ze stolikami przy niej. Dziś było czynnych 10 kranów, bo weekend i spory event w mieście, ale pewnie normalnie mniej. Do tego lodówki z piwem i nie tylko. Tylko lokalne.
Ceny 4-5 marek za 0,3. Polecam, bo mają przekrój piw lokalnych browarów i nie trzeba jeździć i szukać, aby się zapoznać.
Muza dość głośna i nie zawsze w punkt (za drugim razem był rap), ale wolę już to niż stare kawałki z głośników w pociągu.
Ps. Dziś reggae.
Ceny 4-5 marek za 0,3. Polecam, bo mają przekrój piw lokalnych browarów i nie trzeba jeździć i szukać, aby się zapoznać.
Muza dość głośna i nie zawsze w punkt (za drugim razem był rap), ale wolę już to niż stare kawałki z głośników w pociągu.
Ps. Dziś reggae.
Comment