Liczba browarków w Splicie systematycznie się powiększa, co niezmiernie cieszy miłośników złotego napoju. Jeszcze pachnącym nowością jest powstały na początku lipca tego roku, browar restauracyjny Protokol. Restauracyjny to nazwa nieco na wyrost, ponieważ można tam co najwyżej coś schrupać do piwa. Gość za barem który okazał się być współwłaścicielem tego przybytku, jak i za razem piwowarem, od razu spytał- Polak? Po mojej twierdzącej odpowiedzi powiedział że był kapitanem statku na którym miał marynarzy z Polski, więc zna te gęby. Oczywiście wszystko w tonie żartobliwym, co zaowocowało szybko nalanym piwem.
Dodał jeszcze że działa zaledwie kilka tygodni, mało kto wie o istnieniu tego przybytku z miejscowych, a już kilka dni wcześniej jakaś piwna trzódka z Warsiawki go nawiedziła, fotografując wszystkie zakamarki..
Gwoli informacji, lokal nazywa się Prostor, ale browarek nosi nazwę- Protokol.
Bar ma wystrój bardzo surowy, wysokie stołki, kwadraciaki, nie zachęcają raczej do dłuższych posiedzeń. Wpaść na jednego, wypić i do domu. Co z resztą zauważyłem w zachowaniu miejscowych, którzy chyba wszyscy znali się z barmanem. Torba z zakupami, chwila rozmowy, małe piwko i do domu. Mimo że od starówki nie jest daleko, tylko kilka minut spacerku, to lokal jeszcze nie skażony turystami. Kto wie jak to będzie wyglądało za jakiś czas.
Ma to odbicie również w cenach, jak na miejscowe warunki, nie wygórowane.
W ofercie były 4 rodzaje piw:
* Senca- pszenica, 11,4*, 4,5%.
* Papuca- Pale Ale, 11,7*, 5,5%.
* Manda- Blonde Ale, 11,7*, 4,5%.
* Spuziva A Bob- IPA, 13,8*, 6,1%.
Wszystkie w cenie, 10 i 18 Kun, za pojemności 0,2 i 0,5l. W ofercie są też w/w piwa w petkach w cenie 20 i 38 Kun, za litr oraz dwa litry. Przy płaceniu okazało się że zamawiając trzy piwa, czwarte gratis. Taka promocja.
Piwa jakby jeszcze takie troszeczkę nie poukładane. Brakowało im nieco charakteru, chociaż wcale nie były złe. Najlepiej podeszła mi IPA. Piwowar ma doświadczenie z kilkuletniego warzenia w domu i na taką skalę pomału nabiera doświadczenia.
Chociaż powiedzenie, taka skala jest trochę na wyrost, bo technologia raczej z tej mikro skali, niż makro.
W warzelni która mieści się w piwnicy, znalazło się miejsce na ''zabawkę'' Braumeistera na 50l, oraz główny kocioł na 500l. Jest jeszcze kilka tanków na 625l i to wszystko. Niby nie za dużo, ale chyba na obecną chwilę to wystarcza..
Póki co, nie zainwestowano jeszcze w gadżety typu etykietki i podstawki. Petki sprzedawane są ''gołe'' z ew. opisem flamastrem.
Otwarte codziennie, w godzinach 9.00 - 24.00.
Warto dać trochę czasu dla okrzepnięcia przybytku i wyskoczyć tam na chwilę z tłumów przewalających się przez starówkę.
Fotki:
1. Wejście.
2. Warzelnia dla zabawy.
3. Warzelnia na serio.
Dodał jeszcze że działa zaledwie kilka tygodni, mało kto wie o istnieniu tego przybytku z miejscowych, a już kilka dni wcześniej jakaś piwna trzódka z Warsiawki go nawiedziła, fotografując wszystkie zakamarki..
Gwoli informacji, lokal nazywa się Prostor, ale browarek nosi nazwę- Protokol.
Bar ma wystrój bardzo surowy, wysokie stołki, kwadraciaki, nie zachęcają raczej do dłuższych posiedzeń. Wpaść na jednego, wypić i do domu. Co z resztą zauważyłem w zachowaniu miejscowych, którzy chyba wszyscy znali się z barmanem. Torba z zakupami, chwila rozmowy, małe piwko i do domu. Mimo że od starówki nie jest daleko, tylko kilka minut spacerku, to lokal jeszcze nie skażony turystami. Kto wie jak to będzie wyglądało za jakiś czas.
Ma to odbicie również w cenach, jak na miejscowe warunki, nie wygórowane.
W ofercie były 4 rodzaje piw:
* Senca- pszenica, 11,4*, 4,5%.
* Papuca- Pale Ale, 11,7*, 5,5%.
* Manda- Blonde Ale, 11,7*, 4,5%.
* Spuziva A Bob- IPA, 13,8*, 6,1%.
Wszystkie w cenie, 10 i 18 Kun, za pojemności 0,2 i 0,5l. W ofercie są też w/w piwa w petkach w cenie 20 i 38 Kun, za litr oraz dwa litry. Przy płaceniu okazało się że zamawiając trzy piwa, czwarte gratis. Taka promocja.
Piwa jakby jeszcze takie troszeczkę nie poukładane. Brakowało im nieco charakteru, chociaż wcale nie były złe. Najlepiej podeszła mi IPA. Piwowar ma doświadczenie z kilkuletniego warzenia w domu i na taką skalę pomału nabiera doświadczenia.
Chociaż powiedzenie, taka skala jest trochę na wyrost, bo technologia raczej z tej mikro skali, niż makro.
W warzelni która mieści się w piwnicy, znalazło się miejsce na ''zabawkę'' Braumeistera na 50l, oraz główny kocioł na 500l. Jest jeszcze kilka tanków na 625l i to wszystko. Niby nie za dużo, ale chyba na obecną chwilę to wystarcza..
Póki co, nie zainwestowano jeszcze w gadżety typu etykietki i podstawki. Petki sprzedawane są ''gołe'' z ew. opisem flamastrem.
Otwarte codziennie, w godzinach 9.00 - 24.00.
Warto dać trochę czasu dla okrzepnięcia przybytku i wyskoczyć tam na chwilę z tłumów przewalających się przez starówkę.
Fotki:
1. Wejście.
2. Warzelnia dla zabawy.
3. Warzelnia na serio.
Comment