Czechy, Žumberk 15, Pivovar Žumberk / Žumberk 24, Penzion Marie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • karol1000
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2007.09
    • 1823

    Czechy, Žumberk 15, Pivovar Žumberk / Žumberk 24, Penzion Marie

    Opisuję właściwie 2 miejsca za jednym razem.
    Žumberk to wioska na południu Czech, położona w okolicach niezliczonych jezior. We wiosce znajdziemy właściwie tylko kościół, małą twierdzę, pensjonat i browar.

    W pensjonacie Maria oprócz piw z Budvaru możemy napić się również wyśmienitych piw ze znajdującego się obok browaru. Pensjonat ma także wyśmienitą kuchnię i serwuje naprawdę wspaniałe jedzenie w dobrych cenach.

    Pensjonat i browar żyją po sąsiedzku i czerpią z tego korzyści. Właściciel i sladek browaru sprzedaje do pensjonatu sporą cześć wyrobionego piwa, a pensjonat zarabia na piwnych turystach, którzy często przyjeżdżają do miasta i nocują w pensjonacie.
    Piwa smakowały wspaniale. Wypiliśmy jasną 11 i polotmavą 13 (która nazywana jest też jasną).



    Właściciel i sladek w jednym Pan Daniel Malý jest niezwykle miłym i uśmiechniętym człowiekiem, mechanikiem, piwowarem, elektrykiem w jednym. W jego gospodarstwie znajduje się piękny wykonany własnoręcznie browar, a szef chętnie oprowadza gości ale jak sam mówi głównie tych którzy wiedzą o co chodzi. My umówiliśmy się telefonicznie. Najlepiej dzwonić jednak w przeddzień przyjazdu ale nawet rano w ten sam dzień, bo sladek należy do osób pozytywnie zakręconych. Sladek zaraża dobrych humorem i rozsyła dookoła pozytywną energię. Piwo warzy jak najbardziej tradycyjnie i jeśli chodzi o piwo to nie wie co to kompromis. Baseny fermentacyjne, długie leżakowanie od 30 do 90 dni, chmielenie tylko i wyłącznie szyszkami - to naprawdę robi wrażenie. A do tego wszystko wykonane własnoręcznie. Warzelnia o wielkości 5hl niedługo wymieniona zostanie na taką o wybiciu 10hl. Siedem zabetonowanych tanków o pojemności 20hl każdy przez większą część roku jest pełna. W zeszłym roku sladek wyrobił 600hl z czego ponad 400hl sprzedał, a reszta sama się rozeszła. Poczęstował nas wyśmienitą ciemną 14 z leżackiego tanku, namawiał na kolejną ale po 4 wielkich piwach już byśmy z Zumberku nie wyjechali, a przed nami kolejne 50km na rowerach do Treboni.
    Pogadaliśmy długo o wyrobie piwa, o powstaniu browaru, o pierwszych nieudanych próbach warzenia, o współpracy z pensjonatem i o rosyjskich kolekcjonerach, którzy chętnie chcieliby dostać etykietę ale piwa już kupić nie chcą a także o kolekcjonowaniu traktorów.
    Fotek niestety nie mogliśmy robić bo remont był.
    Warto zwrócić uwagę na świetne etykiety i logo browaru.
    Wizytę wspominamy bardzo miło i mamy nadzieję że gdzieś jeszcze spotkamy Pana sladka i napijemy się jego świetnego piwa.

    Galerię zdjęć można zobaczyć na stronie browaru


    Polecam to miejsce każdemu zapaleńcowi, który będzie w okolicach Krumlova czy Budziejowic.
    LP
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2012.09
    • 1971

    #2
    Praktycznie wszystko już zostało opisane. Kapitalna miejscówka, oraz jedno z najlepszych piw jakie miałem okazję pić w Czechach. Dostępne były 11-ka jasna( przysiągłbym że w menu było 12-ka), oraz 13-ka polotmava.
    Odpowiednio 37 i 38Kc. Do najtańszych piw to one nie należą, ale warto!! Na wynos pet-ki 1.5l.
    Attached Files

    Comment

    • dadek
      Major Piwnych Rewolucji
      🍺🍺
      • 2005.09
      • 4744

      #3
      Będąc w browarze Zevlův mlýn koło Nových Hradů nie można było ominąć odległego o 5 km Žumberku. Tamtejszy browar był w planach odwiedzenia już wielokrotnie, jednak zawsze coś stało na przeszkodzie (głównie kiepskie skomunikowanie). Podjechaliśmy autobusem do miejscowości Žár, skąd do przejścia jest trochę ponad 2 km. Ale co to dla nas, tym bardziej że krajobrazy dookoła sielankowe, a pogoda piękna. Do tego droga, jak to w Czechach w zwyczaju, wysadzana drzewami owocowymi, więc mieliśmy darmową wyżerkę w postaci słodkich śliwek, w towarzystwie stada zaciekawionych nami krów.
      Wcześniej gdy dzwoniłem z pytaniem o możliwość odwiedzin w browarze, właściciel i sládek Daniel Malý oświadczył, że chętnie się z nami piwa napije. I jest dokładnie takim człowiekiem jak opisał go powyżej Karol - wesołym, pozytywnie zakręconym, otwartym i gościnnym, a do tego bardzo rozmownym. Już na wejściu powitał nas jak starych znajomych od razu nalewając po kuflu i mówiąc bez ceregieli na "ty". Takich ludzi się lubi od razu.
      Žumberk jest twierdzą (doskonale zachowaną i odrestaurowaną łącznie z murami), a browar mieści się tuż obok w dawnym majątku ziemskim (w Polsce często mówi się na to czworaki). Wejście jest przez drewnianą, łukowo zwieńczoną bramę w wysokim, białym murze, ozdobionym logo browaru i hasłem piwowarów "Dej Bůh štěstí". Użycie dzwonka, przez nieświadomego dzwoniącego powoduje u niego lekki wstrząs, gdyż dźwięk obudził by nieboszczyka. Chyba służył wcześniej na jakimś wielkim statku lub przy kopalnianej windzie.
      Na wewnętrznym dziedzińcu Daniel poznaje nas z równie sympatyczną małżonką i dwójką dzieciaków. Cała rodzinka mieszka w prawym skrzydle czworaków, w porośniętym pnącą się winoroślą budynku, dokładnie na piętrze nad browarem. Pod ukwieconą drewnianą galeryjką prowadzącą do mieszkania, Daniel ma mały warsztat. Na podwórzu sprzęty ułatwiające pracę w browarze - samojezdny wózek widłowy, małe paleciaki, pojemniki na młóto, chłodnia kontenerowa, skład pustych kegów na paletach. Widać, że się tu pracuje.
      Wchodzimy do browarku. Najpierw warzelnia, jak się okazało pozyskana z przemysłu mięsnego, i pospawana własnoręcznie przez Daniela z kotłów, w których był topiony smalec. Zostały dospawane górne części, a tak kocioł jak i kadź filtracyjna zostały obudowane i okafelkowane. Szczególnie ładnie wyglądają czerwono-biało-czerwone kafelki na kadzi filtracyjnej. Max wybicie to 12 hl, zazwyczaj wybija się 10 hl. To już druga warzelnia w 8 letniej historii browaru, poprzednia miała tylko 400 l, podobnie jak fermentacja i tanki.
      Podobnie wyglądają kadzie otwartej fermentacji (4x10 hl), choć tu oprócz czerwonych i białych są również akcenty żółte.
      Za fermentownią jest starsza leżakownia z siedmioma tankami 20 hl leżącymi piętrowo, dość niespotykanie jak na browarek rzemieślniczy zabudowanymi w ścianie. Podobnie umieszczone są 2 nowsze podwójne tanki zabudowane w pomieszczeniu po sąsiedzku. Od wiosny 2019 roku przybyły kolejne 4 tanki umieszczone po 2 jeden nad drugim w prostopadłym budynku w stosunku do tego z warzelnią. Urządzenia sterowania, zespół sanitacyjny, napełniarka PET-ów - wszystko to podobnie jak kadzie są pomysłu i wykonania Daniela. Złota rączka.
      Obecnie w budynku po przeciwległej stronie do tego gdzie jest browar trwa przebudowa mająca na celu utworzenie hospůdki. Na podwórzu czekają już do zainstalowania 4 tanki wyszynkowe. Choć jest jeszcze sporo pracy, to my już właściwie z Danielem i jego rodzinką tam piwkowaliśmy, chroniąc się przed upałem przy wstawionej do chłodnych murów ławie.

      Asortyment piwny jest raczej stały. Z tanków zostaliśmy poczęstowani:

      - Světlý ležák 11° https://www.browar.biz/galeria.php?id=28206
      - Světlý ležák 13° https://www.browar.biz/galeria.php?id=28207
      Poza tym warzy się stale
      - Polotmavý speciál 13°
      - Černá mamba 14° (dostaliśmy w PET "na drogę")
      - IPA 16°

      Oczywiście zdarzały się też pojedyńcze świąteczne warki piw specjalnych jak np Double IPA 20° lub Porter 22°. Otworzyliśmy gęby ze ździwienia, szczególnie na portera, jednak że jest moc pracy przy hospůdce na razie nie wiadomo co w tym roku będzie piwem świątecznym.
      O piwach można tylko powiedzieć to co poprzednicy - są świetne! Żałowaliśmy, że dane nam było spróbować tylko trzech (po prostu więcej w tym momencie Daniel nie miał).

      Po wizycie w browarze oczywiście obeszliśmy całą twierdzę, także przedmurze z jeziorem i "czeską Niagarą" jak tutejszy wodospad nazwał Luklaz. Cały teren jest piękny i świetnie utrzymany, chętni mogą też zwiedzić muzeum mebli ludowych. Na szczęście chyba turyści jeszcze nie odkryli Žumberku bo nie ma dzikich tłumów, a w restauracji Marie (a najlepiej na jej tarasie) można spokojnie posiedzieć przy tutejszym piwie.

      Fotki w galerii:












      A tu jeszcze widoczek na twierdzę od strony jeziora.
      Attached Files

      Comment

      • dadek
        Major Piwnych Rewolucji
        🍺🍺
        • 2005.09
        • 4744

        #4
        PS: Trhové Sviny to miejscowość odległa o około 7 km, adres browaru to Žumberk u Nových Hradů 15, dlatego wnioskuję do admina o zmianę w tytule.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X