Czechy, Horka nad Moravou, 1 máje 10, Pivovárek Melichárek

[heckler]

Tez tam bylem, wspomnienia mam niezbyt przyjemne. Sladek nie w sosie a piwa po wizycie w Chomoucie wypadly bardzo blado.

Najwidoczniej zły humor właściciela jeszcze nie opuścił. Wracając z festynu w browarze Kosir zdecydowałem się podjechać do browaru w celu zakupienia piwa na wieczorny mecz finałowy.
Obecnie lanego piwa w klimatycznym ogródku już się nie napijemy. Po prostu knajpka jest zamknięta do odwołania, szkoda. Podobno można sobie wynająć ,ogródek, na jakąś prywatną imprezkę i jeżeli będą jakieś wolne stoliki to klient ,z ulicy, może zostać ugoszczony. Natomiast we czwartki w godzinach 15-19 w browarze można zakupić piwo w litrowych pet-kach.
My pod browar podjechaliśmy w niedzielne popołudnie. Brama była zamknięta, ale spróbowałem zadzwonić dzwonkiem. O dziwo otworzył nam właściciel z wielkim psiurem przy nodze.
Piwo, tak kupimy, ale tylko jeden rodzaj- Melichárek Svetla Jedenáctka. Po zapytaniu o możliwość zobaczenia browaru otrzymaliśmy krótką odpowiedź, że nie, a metalowa brama zatrzasnęła się przed naszymi nosami . Przecież można było po prostu powiedzieć, że nie i do widzenia. Trzaskanie bramą było chamskie.
Za piwo zapłaciłem 55 Kc. a po jego wypiciu twierdzę, że nie było warte. Bardzo słabe było to piwo.
Dobrze, że browar Chomout jest niedaleko i tam zakupiłem resztę asortymentu potrzebnego do kibicowania.

[Shedao]

Na Fejsie znalazłem taki komentarz:

Moc vám fandím a je mi líto, ze jste byli nuceni kvůli zavidejicimu, frustrovanemu sousedovi zavřít. Snad budu mít příležitost si letos vaše vynikající pivo dat.

Wnioskuję z niego, że powód zamknięcia knajpki jest bardzo prozaiczny: zdenerwowany sąsiad

Będę tam w przyszłym tygodniu, mam nadzieję że będzie lepiej niż podczas wizyty hecklera.

[Raciborz]

Na Fejsie znalazłem taki komentarz:

Moc vám fandím a je mi líto, ze jste byli nuceni kvůli zavidejicimu, frustrovanemu sousedovi zavřít. Snad budu mít příležitost si letos vaše vynikající pivo dat.

Wnioskuję z niego, że powód zamknięcia knajpki jest bardzo prozaiczny: zdenerwowany sąsiad

Będę tam w przyszłym tygodniu, mam nadzieję że będzie lepiej niż podczas wizyty hecklera.

My byliśmy tam trzy tygodnie temu grupą 26 osób. oczywiście wcześniej umówieni. I było to impreza zamknięta, doszło jeszcze kliku miejscowych i było cudownie. Piwa dobre a kiełbaska wędzona na miejscu wyśmienita

[darekd]

Zamknięcie lokalu to prawdopodobnie efekt polityki Babisza. Podobnie już lanego nie napijemy się u Proppera pod Hradcem. To są miejsca, które otwierane były albo sezonowo-weekendowo, albo po umówieniu. Konieczność wprowadzenia kas fiskalnych i przesyłanie bezpośrednio danych do urzędu spowodowało, że te miejsca czynne kilka godzin w tygodniu wycofały się z wyszynku na miejscu.

[Shedao]

Obecnie odwiedzając browar, warto wcześniej albo się umówić, albo sprawdzić godziny otwarcia na Facebooku, gdzie regularnie podają, kiedy będzie można kupić ichnie piwo. A tak, to trzeba go szukać po knajpach. Z map Pendragona sprawdziłem dwie lokacje:
- Hospoda U Magora, Dolní náměstí 23 - srogie rozczarowanie, na kranie tylko koncernówki
- Bar Casablanca, Pánská 4 - ciekawa knajpa, Melicharek bywa rotacyjnie

Także generalnie jeśli jest jakieś miejsce, gdzie Melicharek jest na stałe, to ja go nie znam

[jacekwerner]

Piwo na wynos można zakupić w browarze w litrowych petkach. Trzeba śledzić ich profil na FB - tam podawane są dokładne dni i godziny. Co do jakości - klasyka (lager chmielony kazbekiem) dobra , górniaki zdecydowanie do poprawy - szczególnie Summer Ale