Czechy, Ujkovice 52, Minipivovar Ujkovice

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    Czechy, Ujkovice 52, Minipivovar Ujkovice

    Browarki w Czechach powstają w różnych miejscach, przeważnie są częścią restauracji, domów jednorodzinnych, lub są budowane od podstaw. Ten w Ujkovicach mieści się na dawnej stacji kolejowej. Choć pociągi na linii Rokytňany - Dobrovice kursowały do 1974 roku a tory rozebrano po kilku latach, tak budynek służący podróżnym jak i pomocnicze prezentują się świetnie i zachowały kolejowy, wręcz idylliczny charakter.
    Kupił je pan sládek Marek Havlas, wyremontował, zamieszkał wraz z rodziną i jako fachowiec (ukończył Wyższą Szkołę Przemysłu Spożywczego w Pradze na wydziale fermentacji) w połowie 2011 roku otworzył swój browarek.
    250 litrową warzelnię umieścił w dawnej poczekalni od strony gdzie były tory, z drugiej zaś jest magazyn słodu i wejście do piwniczki z dwoma plastikowymi beczkami pełniącymi rolę spilki, gdzie piwa fermentują tydzień. Leżakowanie trwa miesiąc, odbywa się w kegach, a produkuje się około 1200 l miesięcznie.

    Warzy się tu podstawowo 2 rodzaje piw, są one tylko dolnej fermentacji:

    - Slepý krtek světlý ležák http://www.browar.biz/forum/showthre...14#post1184614
    - Slepý krtek polotmavý speciál http://www.browar.biz/forum/showthre...19#post1184619

    Poza tym kilka razy do roku można spróbować:
    - Slepý krtek kávový ležák.
    To również polotmavé warzone z dodatkiem kawy.

    Przy browarku nie ma gospody, piw z Ujkovic można spróbować w specjalistycznych piwiarniach w Pradze i Brnie albo po uprzednim zamówieniu u pana sládka zakupić beczkę na miejscu. My znaleźliśmy się w browarku 12.04.14 uczestnicząc w imprezie kolejowej zabytkowym wagonem motorowym 820 przywróconym do wyglądu z początku lat 80. W cenie przejazdu do dyspozycji wycieczkowiczów był w przedziale służbowym keg 50 l z piwem Antal z browarku Krásná Studánka nalewany ręczną pompką. Podróżowaliśmy po okolicznych lokalnych liniach z zatrzymaniami na tzw. fotostopy, czemu sprzyjała piękna pogoda. Wagon zatrzymał się na 3,5 godziny na przystanku v Rabakově (to chyba najdłuższy tu postój pociągu w historii ale już od 3 lat linia jest bez pociągów) a uczestnicy przeszli około 1,5 km do Ujkovic gdzie raczyli się piwami i kiełbaskami pieczonymi na ognisku. Ze względu na małą zdolność produkcyjną, już miesiąc wcześniej trzeba było zadeklarować organizatorowi ilość piw, które się wypije i zabierze ze sobą w PET-ach, a ich wydawanie w browarku odbywało się bezgotówkowo, na podstawie kuponów otrzymanych wraz z biletem na przejazd.
    Pobyt w Ujkovicach na stacji-browarze to była wiosenna sielanka ze smacznym piwem wśród kwitnących drzew. Ciężko się opuszczało to miejsce więc nie ma się co dziwić, że nasz pociąg odjechał 20 minut po czasie. Szkoda, że nawalił producent i nie dostarczył na czas obiecanego szkła firmowego, miało dojechać dopiero w poniedziałek.

    A tu nasz wagon na przystanku w Rabakově (chyba nigdy nie było tu tylu podróżnych na raz) i jego przedział piwny.
    Reszta fotek w Galerii:





    Attached Files
  • Pendragon
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🥛🥛🥛
    • 2006.03
    • 13952

    #2
    W przeciwieństwie do lat poprzednich, w tym roku browarek nie będzie sprzedawał piwa na miejscu w wyznaczonych dniach ("Prodejní den v našem pivovaru se letos nekoná") - były to wyznaczone dni, mniej więcej raz na miesiąc.
    Z powodów rodzinnych postanowiono skupić na wybranych imprezach i tylko tam piwo będzie dostępne ("Plán akcí na letošní rok je z rodinných důvodů kratší").
    Na razie ogłoszono dwie takie akcje:
    30.- 31.5. 2014 – Pivo na náplavce (Praha)
    6.–7.6. 2014 – Žižkovské pivobraní na Parukářce (Praha)
    Last edited by Pendragon; 2014-04-18, 08:44.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • heckler
      Major Piwnych Rewolucji
      🥛🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2012.09
      • 1907

      #3
      Pierwszy raz byłem tam w 2016 roku i w domu nie zastałem nikogo. Drugie podejście zrobiłem w zeszłym tygodniu jadą z Detenic. Browarki oddalone są od siebie o niecałe siedem kilometrów.
      Tym razem właścicieli również nie zastałem. Natomiast przy domu w kontenerze działa jak się domyślam jakieś małe przydomowe przedszkole.
      Miła pani która wyszła stamtąd poinformowała nas, że właściciel rzadko tu bywa. Owszem podobno prowadził kiedyś kursy warzenia piwa, ale teraz nic o tym nie wie.
      Ze strony browaru wynika, że piwa można napić się w Pradze -https://www.studiohrdinu.cz/kavarna/ , oraz w kawiarni w Mlada Boleslav- http://vbrisevelryby.cz/menu/.
      Szkoda tylko, że kawiarnia otwarta jest tylko trzy dni w tygodniu. Na dodatek w sobotę i niedzielę jest zamknięta.
      Wychodzi na to, że właściciel browaru Slepý Krtek znalazł nową, lub drugą pasję-kawę. Udało mi się zajrzeć do pomieszczenia gdzie na zdjęciu dadka stała wtedy warzelnia.
      Według mnie teraz stoi tam spilka, albo jest jakiś magazynek. Warzelnia przeniesiona??
      Attached Files

      Comment

      • darekd
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍺🍺🍺
        • 2003.02
        • 12675

        #4
        Pięć lat temu wyglądało to tak:

        Buďte součástí největší české sociální sítě zaměřené na sdílení fotografií.

        Comment

        • heckler
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2012.09
          • 1907

          #5
          Czyli coś się zmieniło.

          Comment

          • heckler
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛🥛🥛
            • 2012.09
            • 1907

            #6
            W końcu udało mi się spotkać i porozmawiać z właścicielem browaru, a co najważniejsze spróbować piwa z tego małego browaru. Pan Marek oprócz warzenia piwa znalazł sobie drugą pasję którą tak jak przypuszczałem jest kawa. Obecnie zajęty jest prowadzeniem lokalu o którym pisałem już wcześniej i warzy tylko jasną 12-kę.
            Dodatkowo od czasu do czasu organizuje kursy warzenia piwa. I tu nasuwa się pytanie, czy ktoś kto taki kurs prowadzi powinien umieć uwarzyć dobre, smaczne piwo??
            Według mnie tak! Nie musi być wybitne, ale niech będzie chociaż dobre.
            Natomiast ,TO, coś co pan Marekw cenie 25 KC. za małe sprzedaje w swoim lokalu i nazywa piwem woła o pomstę do nieba!!
            Piwo o smaku skwaśniałego wina raczej nikomu nie będzie smakować. Jeżeli był to wypadek przy pracy, to powinien to wylać i nie psuć sobie marki.
            Natomiast jeżeli cały czas warzy takie ,coś, to niech lepiej zajmie się kawą. Bardzo mocno się rozczarowałem, ale na szczęście są inne browarki, gdzie piwo smakuje jak piwo.
            Attached Files

            Comment

            Przetwarzanie...
            X