Czechy, Biskupice-Pulkov, Biskupice 2, Pivovar Gajdoš

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • karol1000
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2007.09
    • 1823

    Czechy, Biskupice-Pulkov, Biskupice 2, Pivovar Gajdoš

    Fragment z mojego rowerowego Tour de Pivovary

    Dojeżdżamy na miejsce już prawie po ciemku, w lekkim deszczu. Po drodze musieliśmy walczyć z bagnem na którejś z polnych „ścieżek rowerowych”. Pan Ivan Gajdoš – chłop porządnej postury już na nas czeka. Jak sam mówi dopiero uczy się warzyć piwo. Otworzył browar, bo nie wiedział za bardzo co ma robić w życiu i przypadkiem w internecie znalazł info o tym, że minibrowary są całkiem opłacalnym interesem. Wszystkie oszczędności zainwestował w browar. Wcześniej piwa nie warzył w domu, a swoją pierwszą warkę w życiu (już w minibrowarze) od razu sprzedał. Przy powstawaniu browaru pomagał mu Libor Pavelec znany choćby z browaru w Żeliviu. Od razu znaleźli wspólną drogę i dobry kumpelski kontakt i nadal pan Libor pomaga w doborze piw i receptur i jest przyjacielem na telefon. W nasze ręce szybko trafia kufel dużego piwa. Nie ma tutaj jakiejś większej sali, jest malutka salka z wyczepem, barem i miejsce dla 5 osób. W lecie pewnie można siedzieć na ogródku.

    Gajdoš 12° světlý ležák


    Później w kuflu i naszych brzuchach ląduje wiśniowy leżak, w smaku nie było najgorzej, ale zapach to potężna kanaliza z wiśniową nutą. Ciężko się to piło i aż głupio było coś aż tak negatywnego powiedzieć w obecności Pana Ivana.

    Po chwili ruszamy na zwiedzanie browaru. Od razu w oczy rzuciła mi się nietypowa warzelnia na jakieś 5hl.

    Zdziwiony byłem tylko jedną kadzią i zapytałem jak sladek wysładza piwo. Niechętnie sladek musiał przyznać, że warzy z ekstraktów. Wcześniej pytany o to gdzie kupuje słody, podał nazwę firmy z której ma ekstrakty, ale nie powiedział że nie są to słody. Na etykietach też nic o tym nie wspomina, najwyraźniej nie jest to dla niego zbyt przyjemny temat. Po chwili dodał, że oczywiście jak zarobi trochę pieniędzy to dorobi drugą kadź i zacznie zacierać. W chwili zakładania browaru budżet mu się nie chciał domknąć, więc zdecydował się na tańsze technologicznie rozwiązanie. Co dziwne przy niskim budżecie browar posiada tanki leżakowe

    Piwo fermentuje w otwartych kadziach


    Nie lepiej byłoby zrobić drugą kadź a leżakować w KEGach?

    Z racji, że szybko zrobiło się późno, a my musimy jeszcze dojechać i zameldować się w miejscu noclegu musimy pomału kończyć i jedziemy do dziecięcego obozowiska w lesie gdzie telefonicznie mamy dogadany nocleg. Jazda po ciemku przez las na rowerach i to jeszcze po piwach była sporym wyzwaniem. Teren był mocno z górki co też w tym przypadku nie ułatwiało sprawy. Przejechaliśmy jednak te kilka kilometrów bez problemu i znaleźliśmy się w opustoszałym ośrodku kolonijnym.
    LP
  • darekd
    Generał Wszelkich Fermentacji
    🍺🍺🍺
    • 2003.02
    • 12674

    #2
    Tutaj jest wywiad, w którym właściciel podobnie opowiada o swoich doświadczeniach:

    Biskupice /ROZHOVOR/ - Před rokem uvařil své první pivo, nechutnalo mu, ale nezanevřel. Ivan Gajdoš si v Biskupicích zřídil malý pivovar a jeho pivo zatím chutná. Jak vypadá dovolená nebo jen volný den už ale zapomněl.


    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika karol1000 Wyświetlenie odpowiedzi
    Przy powstawaniu browaru pomagał mu Libor Pavelec znany choćby z browaru w Żeliviu. Od razu znaleźli wspólną drogę i dobry kumpelski kontakt i nadal pan Libor pomaga w doborze piw i receptur i jest przyjacielem na telefon.
    Bardzo sympatyczny gość! W swoim minibrowarze Patriot w Jihlavie już w 2001 r. warzył górną fermentację. Z tego co słyszałem przez jakiś czas zajmował się produkcją whisky. Nie wiesz może co robi teraz?

    Comment

    • karol1000
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2007.09
      • 1823

      #3
      Z tego co mówił Pan Ivan to doradztwem w kilku minibrowarach.
      LP

      Comment

      • heckler
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2012.09
        • 1907

        #4
        Do browaru dotarliśmy w niedzielę. W browarze nie ma już wyszynku, piwo sprzedawane jest w Pradze, oraz na festynach. Całkiem za free zostaliśmy poczęstowani jasną 13 z beczki, niestety bez rewelacji i sporo za ciepłe. Zakupiliśmy nalane na miejscu litrowe petki, a litrowe wiśniowe dostaliśmy w prezencie.
        karol1000 po Twojej degustacji sam nie wiem czy je w ogóle otwierać. Jasne po schłodzeniu było troszeczkę lepsze niż próbowane na miejscu. Po dłuższej rozmowie pan Ivan stwierdził ,że jesteśmy pierwszymi Polakami którzy tu dotarli i do tego na rowerach!!
        Karol, zostałeś zapomniany

        Comment

        • heckler
          Major Piwnych Rewolucji
          🥛🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2012.09
          • 1907

          #5
          Browar działa dalej, ale po rozmowie z żoną sladka można było wywnioskować, że nie jest dobrze. Obecnie piwo sprzedawane jest z okienka, a pomimo sezonu i soboty w ogródku był tylko jeden klient. Pani żaliła się, że sprzedaż idzie słabo. W okolicy jest spora konkurencja, a oni generalnie są powiedzmy letnim browarem . Na kranie tylko jedno piwo jasna 11-ka 55/45 Kc. Tragedii nie ma, ale drugiego nie koniecznie chciałbym zamawiać.
          Natomiast w litrowym plastiku były dostępne: wiśniowe, imbirowe, jasna 12-ka i ciemna 13-ka Ceny od 85-100 Kc.
          Sympatyczna gospodyni bez problemu zaprosiła na zwiedzanie browaru, ale nie pozwoliła robić zdjęć, podobno szef stanowczo zakazał .
          W ramach prezentu dostaliśmy zgodę na sfotografowanie 500 litrowej warzelni . Chyba jednak Ivan się nie dorobił, bo dalej warzy w jednym kotle
          Do tego w chłodni stoi 6 x 500 litrowych tanków, podobno nie używają wszystkich, oraz 2 x 1000 litrowe otwarte kadzie.
          Attached Files

          Comment

          Przetwarzanie...
          X