Nowe browary powstają w Czechach jak grzyby po deszczu, ten we Frýdlancie to jednak reaktywacja. O jego ciekawej historii opowiedział nam w czasie naszej wizyty Michal Horáček (Rash), tutejszy sládek, młody sympatyczny chłopak, ale też i dyplomowany historyk.
A więc wciąż rozbudowując i unowocześniając browar piwo warzono w tym miejscu już od 17-go wieku. W końcu 19-go wieku był to nowoczesny, parowy browar, kolejna poważniejsza przebudowa i unowocześnienie nastąpiły w roku 1929 i w tej formie browar dotrwał aż do 1949. Potem, po wywiezieniu urządzeń gdzieś na Słowację, budynki mieściły państwowe hurtownie: najpierw mleczarską, później zaś warzywną (znaleźliśmy nawet stare etykietki w jednym z remontowanych pomieszczeń). Oczywiście, jak to za komuny, nie za bardzo przejmowano się stanem budynków eksploatując je aż do śmierci technicznej.
Dopiero w 2010 roku postanowiono (z pomocą funduszy z UE) opuszczone budynki wyremontować, odtwarzając warzenie piwa a zarazem tworząc centrum kultury. Miejsce ku temu idealne, w pięknej okolicy, u podnóża zamku, nad samą rzeką Smědá (choć akurat ona w trakcie ostatniej powodzi okazała się nieobliczalna).
Rozmiar prac do wykonania jest ogromny o czym mogliśmy się dzięki Michałowi naocznie przekonać. Jednak postępują one w bardzo szybkim tempie. Praktycznie gotowy jest budynek dawnej słodowni (najbliższy nurtowi rzeki), w którym będzie mieściła się sala konferencyjna i pracownia komputerowa. Zachwyca pięknie zakonserwowana, oryginalna belkowa konstrukcja dachu, pozostawiono też oryginalne drewniane podłogi gdzie kiedyś tradycyjną metodą słodowano jęczmień.
W pozostałych budynkach będą pokoje hotelowe, hospoda (podobno mają być gotowe w sierpniu lub na początku września 2014), a w dalszej perspektywie drugi browar - tym razem mały przemysłowy, warzący dla najbliższych okolic Frýdlantu.
Intensywne prace trwają na dzielącym budynki podwórzu gdzie już 19 lipca zjawią się goście na pierwsze oficjalne otwarcie browaru. W czasie naszej wizyty 30.06 nic nie wskazywało na to, że doprowadzenie prac do końca w tym terminie jest możliwe. Jednak Michal zapewnił, że sam przebywając tu często widzi zmiany na co dzień i jest spokojny.
Na czynny już ponad miesiąc browarek składa się 1000 litrowa warzelnia, tanki fermentacyjne mają pojemność 2000 l i dlatego warzy się na 2 razy. Tanków leżakowych jest 4 o pojemności 1000 l każdy ale planowane jest zwiększenie ich ilości. Jest też myjka i napełniarka do kegów i PET-ów oraz chłodnia ze zbiornikami na wodę lodową. Dla mało wyrobionych klientów piwa będą na ich życzenie filtrowane. Urządzenia dostarczyła firma NIRO-INOX Zaječí
Wodę jak przed laty czerpie się z własnej studni na podwórzu. Podobno jest miękka i odpowiednio zmineralizowana, idealnie bez uzdatniania nadając się do produkcji piwa. Co ciekawe temperatura wody jest dość wysoka (9-11°C).
W tankach leżakują następujące piwa:
- Světlý ležák 11°
- Světlé 12° (piwo uwarzone jeszcze przez dostawcę sprzętu (będzie dostępne na otwarciu 19.07)
- Pšeničné 12° http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=108874
- APA 12°
Piliśmy wszystkie prosto z tanka i nic im nie można zarzucić
Wszystkie piwa noszą nazwę "Albrecht" na cześć Albrechta z Valdštejna, pana tych ziem który zainicjował budowę trwałego, murowanego browaru.
Do czasu otwarcia hospody na miejscu, piwa będą na razie dostępne w okolicznych restauracjach we Frýdlancie i Libercu. Wcześniej piwo pod nazwą Albrecht było warzone kontraktowo w browarach Kout na Šumavě i Vísky u Letovic.
Jest już próbna seria szklanek i podkładek, będą w sprzedaży w późniejszym terminie. 1,5 litrowe butelki PET (w cenie 70-80 kč) opatrzone są na razie jednym wzorem etykiet na których ręcznie wpisuje się jego rodzaj. Etykiety dedykowane poszczególnym piwom pojawią się lada chwila.
Dziękując Michalovi za dokładne pokazanie browaru i opowieść o jego historii, zapraszamy w jego imieniu na otwarcie zrekonstruowanej jego części w sobotę 19 lipca. Będą lane miejscowe piwa i atrakcyjny program imprezy. Ze stacji ČD po przejściu mostu należy iść w prawo w górę rzeki około 1400 m.
Fotki w galerii:
A więc wciąż rozbudowując i unowocześniając browar piwo warzono w tym miejscu już od 17-go wieku. W końcu 19-go wieku był to nowoczesny, parowy browar, kolejna poważniejsza przebudowa i unowocześnienie nastąpiły w roku 1929 i w tej formie browar dotrwał aż do 1949. Potem, po wywiezieniu urządzeń gdzieś na Słowację, budynki mieściły państwowe hurtownie: najpierw mleczarską, później zaś warzywną (znaleźliśmy nawet stare etykietki w jednym z remontowanych pomieszczeń). Oczywiście, jak to za komuny, nie za bardzo przejmowano się stanem budynków eksploatując je aż do śmierci technicznej.
Dopiero w 2010 roku postanowiono (z pomocą funduszy z UE) opuszczone budynki wyremontować, odtwarzając warzenie piwa a zarazem tworząc centrum kultury. Miejsce ku temu idealne, w pięknej okolicy, u podnóża zamku, nad samą rzeką Smědá (choć akurat ona w trakcie ostatniej powodzi okazała się nieobliczalna).
Rozmiar prac do wykonania jest ogromny o czym mogliśmy się dzięki Michałowi naocznie przekonać. Jednak postępują one w bardzo szybkim tempie. Praktycznie gotowy jest budynek dawnej słodowni (najbliższy nurtowi rzeki), w którym będzie mieściła się sala konferencyjna i pracownia komputerowa. Zachwyca pięknie zakonserwowana, oryginalna belkowa konstrukcja dachu, pozostawiono też oryginalne drewniane podłogi gdzie kiedyś tradycyjną metodą słodowano jęczmień.
W pozostałych budynkach będą pokoje hotelowe, hospoda (podobno mają być gotowe w sierpniu lub na początku września 2014), a w dalszej perspektywie drugi browar - tym razem mały przemysłowy, warzący dla najbliższych okolic Frýdlantu.
Intensywne prace trwają na dzielącym budynki podwórzu gdzie już 19 lipca zjawią się goście na pierwsze oficjalne otwarcie browaru. W czasie naszej wizyty 30.06 nic nie wskazywało na to, że doprowadzenie prac do końca w tym terminie jest możliwe. Jednak Michal zapewnił, że sam przebywając tu często widzi zmiany na co dzień i jest spokojny.
Na czynny już ponad miesiąc browarek składa się 1000 litrowa warzelnia, tanki fermentacyjne mają pojemność 2000 l i dlatego warzy się na 2 razy. Tanków leżakowych jest 4 o pojemności 1000 l każdy ale planowane jest zwiększenie ich ilości. Jest też myjka i napełniarka do kegów i PET-ów oraz chłodnia ze zbiornikami na wodę lodową. Dla mało wyrobionych klientów piwa będą na ich życzenie filtrowane. Urządzenia dostarczyła firma NIRO-INOX Zaječí
Wodę jak przed laty czerpie się z własnej studni na podwórzu. Podobno jest miękka i odpowiednio zmineralizowana, idealnie bez uzdatniania nadając się do produkcji piwa. Co ciekawe temperatura wody jest dość wysoka (9-11°C).
W tankach leżakują następujące piwa:
- Světlý ležák 11°
- Světlé 12° (piwo uwarzone jeszcze przez dostawcę sprzętu (będzie dostępne na otwarciu 19.07)
- Pšeničné 12° http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=108874
- APA 12°
Piliśmy wszystkie prosto z tanka i nic im nie można zarzucić
Wszystkie piwa noszą nazwę "Albrecht" na cześć Albrechta z Valdštejna, pana tych ziem który zainicjował budowę trwałego, murowanego browaru.
Do czasu otwarcia hospody na miejscu, piwa będą na razie dostępne w okolicznych restauracjach we Frýdlancie i Libercu. Wcześniej piwo pod nazwą Albrecht było warzone kontraktowo w browarach Kout na Šumavě i Vísky u Letovic.
Jest już próbna seria szklanek i podkładek, będą w sprzedaży w późniejszym terminie. 1,5 litrowe butelki PET (w cenie 70-80 kč) opatrzone są na razie jednym wzorem etykiet na których ręcznie wpisuje się jego rodzaj. Etykiety dedykowane poszczególnym piwom pojawią się lada chwila.
Dziękując Michalovi za dokładne pokazanie browaru i opowieść o jego historii, zapraszamy w jego imieniu na otwarcie zrekonstruowanej jego części w sobotę 19 lipca. Będą lane miejscowe piwa i atrakcyjny program imprezy. Ze stacji ČD po przejściu mostu należy iść w prawo w górę rzeki około 1400 m.
Fotki w galerii:
Comment