Velké Karlovice, Leskové 545, Penzion/Karlovský minipivovar Pod Pralasem

[Alexanderfeld]

W miłej dla oka górskiej okolicy Jaworników na pograniczu Czech i Słowacji, w miejscowości Velké Karlovice od lata 2014 roku funkcjonuje Karlovský minipivovar „Pod Pralasem”, którego warzone piwa można spróbować w pensjonacie „Pod Pralesem”. Miejsce to odwiedziłem w ostatnią niedzielą (1 maja). Tego dnia dostępne były:

Skřítek 11° jasna w cenie 25 Kč 0,5 l
Diblík 12° jasna w cenie 27 Kč 0,5 l
Ale 14° jasny w cenie 30 Kč 0,5 l

Na miejscu próbowałem 11tki oraz Ale’a i w mojej ocenie są to piwa naprawdę świetne. Jasna 11tka doskonale wpisuje się w czeską klasykę tego gatunku; rześka, o raczej słabym nasyceniu, świetnie gasząca pragnienie, z mocnym chmielowym akordem na końcu. Ale o lekko cytrusowym aromacie i smaku bardzo dobrze komponującym się z wyraźną, chmielową goryczką. Oba piwka idealne na dłuższe posiedzenia. Na próbowanie 12tki brakło już czasu, ale piwa można nabyć także w litrowych petach. W lodówce oprócz piw znajdujących się tego dnia na nalewakach można było znaleźć jasną 13° Tátoš (60 Kč) i 15° Drdlík (65 Kč).

Na stołach firmowe podstawki. Do nabycia firmowe szkło: szklanka (80 Kč) i kufel z uchem (100 Kč).

W samych superlatywach mogę też pisać o jedzeniu. Ceny niewygórowane, porcje akuratne. Zamówione przeze mnie haluszki były jednymi z najlepszych jakie jadłem czy to w Czechach czy na Słowacji. Brat ze swojego smażonego sera też był zadowolony.

Godziny otwarcia hospody:
pon.-śr.: 16:00 - 21:00
czw.: 10:00 - 21:00
piąt.-sob.: 10:00 - 22:00
niedz.: 10:00 - 21:00

Ogólna ocena na duży plus: świetne piwa i jedzenie w pięknym, klimatycznym miejscu.

Do zweryfikowania przez innych pozostawiam kwestię adresu samego browaru (instalacji). Na czeskich portalach podawany jest adres: Léskové 911, 756 06 Velké Karlovice. W budynku pod tym adresem funkcjonują Apartmány u Gášků, których właścicielem jest najprawdopodobniej ta sama osoba jak Penzionu Pod Pralesem, gdzie znajduje się opisana przeze mnie hospoda. W niedzielę obsługujący licznych gości kelner i kelnerka byli zbyt zabiegani by ich o to pytać. Zostawiam ten temat do rozwiązania następnym browarbizowiczom odwiedzającym to miejsce.

[Pendragon]

Do zweryfikowania przez innych pozostawiam kwestię adresu samego browaru (instalacji).

Ale co tu jest do zweryfikowania? Adres podałeś prawidłowy.
Aż dziwne, że nikt (w tym ja) nie opisał tego miejsca wcześniej.

[Alexanderfeld]

Pendi chodziło mi jedynie o to, że nie wiem czy sama instalacja znajduje się w budynku hospody (Leskové 545) czy znajdującym się niecałe 200 metrów dalej budynku z apartamentami (Léskové 911).

[Pendragon]

Czyli, że nie dostrzegłeś warzelni?
17 marca 2015 była na sali hospody.

[Alexanderfeld]

Tak to bywa gdy siedzi się na zewnątrz, a z wnętrza hospody zalicza się tylko "wc". Stąd brak opisu wnętrza lokalu w moim poście. Cóż, najciemniej pod … latryną.

[Ignac99]

Warzelnia nie zmieniła miejsca. Nadal stoi na końcu sali z wyszynkiem, na prawo od lodówki.

Ignac

[Shedao]

Browar odwiedzony 13.08. Z wyglądu przypomina klasyczny górski pensjonat (no i tym w końcu jest). Bardzo sympatyczny pan kelner. Łazienka nieco kuriozalna, w toalecie mamy... okno chociaż wychodzące na ścianę jakiegoś budynku.

Piwa mieli cztery: Mazel 10° Skritek 11° (oba jasne), oraz półciemna i ciemna 12°. Jako, że pora mojej wizyty była śniadaniowa spróbowałem tylko 10tki i 11tki. Klasyczne jasne lezaki. Obydwa piwa były też dostępne w PETkach za ~50 koron za butelkę litrową.

Przyjemnie tam, aż by się chciało tam kiedyś wynająć nocleg na jakiejś dłuższej trasie szlakiem browarów.

[heckler]

Podczas naszych zimowych, pieszych wycieczek po górach, oraz trasy objazdowej po browarkach Krmelin-Hukvaldy-Hucisko-Roznov zahaczyliśmy również o Velke Karlovice.
Spróbowałem tylko Skřítek 11° jasna, oraz Diblík 12° również jasna.
Jakiś większych uniesień na naszej gromadce te piwa nie zrobiły. Wszyscy jednogłośnie wytypowali 12-kę jako lepsze z pośród dwóch próbowanych.
Generalnie średniak wśród Czeskich browarów, ale na pewno jeszcze kiedyś tam przy okazji podjadę.

[heckler]

Od naszej ostatniej wizyty w browarze minęło już prawie dwa i pół roku. Tutaj podobnie jak w Ostravicach nastąpiły zmiany.
Obecnie w środku lokal jest jedną dużą salą, a bar pełni rolę wyspy. Z małej sali niestety zniknęła warzelnia, co trochę lokalowi zabrało klimatu.
Wyremontowano wc, pokoje gościnne itd., ale prace wykończeniowe jeszcze trwają. Oczywiście skorzystaliśmy z klimatycznego noclegu na pierwszym piętrze.
Warzelnia dołączyła do reszty sprzętu który mieści się w piwnicy. Wejście do browaru znajduje się w białej przybudówce znajdującej się z tyłu restauracji.
Dzięki uprzejmości miłego sladka, którego akurat zastaliśmy podczas warzenia jasnej 12-ki zwiedziliśmy sobie browarek, a wieczorem już przy piwku ucięliśmy sobie z nim krótka pogawędkę.
Na samą warzelnie można popatrzeć przez dziurę w podłodze i okno (po lewej stronie) z sali restauracji.

Na kranach były trzy rodzaje piwa. Pozostałe pięć rodzajów piw, oraz te dostępne na kranach można zakupić na wynos w litrowych plastikach.
Z plastiku próbowałem:

-Drdlik 15-ka polotmavy special w cenach 37 / 28 i 70 Kc. za litrowego pet-ka. Takie jakby świąteczne?? Posmak goździków itd. Nic specjalnego. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23107

-Aranka tmava 12-ka. Ceny nie zapisałem. Nic specjalnego. Raczej określiłbym je jako polotmave. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23108

-Brcialnik svetla 11-ka?? Raczej zielona 11-ka. Wodniste, nijakie. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23109

-Skritek svetla 11-ka. 29 / 22 i 57 Kc. To piwo kiedyś już piłem. Tak jak poprzednim i tym razem szału nie było. Delikatny posmak masełka uratował to piwo.

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23110

-Sibal polotmava 11-ka. 29 / 22 i 57 Kc. I w tym piwie delikatnie czuć było masełko. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23111

Z lanych piw spróbowałem:

-ALE 14-ka 35 / 27 i 68 Kc. Bardzo smaczne piwo. Według mnie najlepsze z akurat dostępnych piw. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23112

-Mazel svetla 10-ka. 27 / 21 i 57 Kc. Również bardzo dobre piwo. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23113

-Diblik svetla 12-ka. 31 / 24 i 60 Kc. Złe nie było, ale z pośród lanych piw wypadło najcieniej. https://www.browar.biz/galeria.php?id=23114

Kuchnia w kulinarnych czesko-sławackich klimatach, smaczna i w przystępnych cenach. Obsługa miła, a w lecie siedząc na tarasie mamy do dyspozycji piękne widoki na góry.
Natomiast wszystkim piwom przydałoby się ciut większe wysycenie. Lokal czynny codziennie od godziny 10 do 21, a w soboty i niedziele do 22.

[heckler]

Obecnie sladek jest bardzo zadowolony z przeniesienia całości sprzętu do wyremontowanej piwnicy. Jak mówił, ma tam o wiele więcej miejsca i wszystko jest pod ręką.

Zdjęcia:

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23115

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23116

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23117

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23118

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23119

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23120

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23121

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23122

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23123

https://www.browar.biz/galeria.php?id=23124

[heckler]

W tym roku październik wyjątkowo nas rozpieszcza i serwuje nam późno letnie temperatury. Dlatego bardzo przyjemnie było posiedzieć na tarasie i napić się piwka. Pięć piw na kranach sprawiło, że trzy godzinki szybko minęły, a i ceny zachęcały do zamawiania kolejnych piwek



- Diblik jasna 12-ka 30/40 Kc. Niestety najsłabsze z całej piątki, po prostu zero goryczkowe, ale pijalne.

- Sibal polotmava 11-ka 30/40 Kc. Bardzo przyzwoite piwko

- Tatos polotmavy special 13-ka 32/42 Kc. Smaczne

- Pralesnik Red Ale 14-ka 32/44 Kc. j/w

- Vtipalek jasna 15-ka 34/46 Kc. j/w.

Generalnie wszystkie piwa są na słodową nutę i im mocniejsze, to były smaczniejsze . W porze obiadowej taras cały obsadzony, wiadomo ładna pogoda, ale i ceny przystępne to turystów przyciągają.

Piwka w kolejności opisu

[dadek]

Jakoś nigdy wcześniej nie udało mi się odwiedzić tego browarku. Okazja nadarzyła się gdy na kilka dni zawitaliśmy do odległej o 9 km Karolinki, by korzystając w połowie lutego z wręcz wiosennej pogody, połazić po okolicznych górach.
Właśnie po kilkunastu kilometrach wędrówki zjawiliśmy się Pod Pralesem 15.02.2024 gdy już zapadał zmrok. Więc z zewnątrz tej dużej górskiej drewnianej chaty nie dało się zobaczyć w pełnej krasie. Wewnątrz przyjemnie, ściany białe, stropy, belki, kolumny i stoły w jasnym drewnie, bar (można go obejść dookoła) łączy belki drewniane z czerwoną cegłą.
W głębi sali za szybami można zobaczyć zabytkowe biurko z papierami sládka i górną część warzelni, która jest zagłębiona do piwnicy. Ma wybicie 10 hl, w dolnej części pod kadzią filtracyjną jest wyposażona w whirpool. Ciekawostką jest, że przy warzelni na dół można zejść jedynie po prawie pionowej drabince. W piwnicy oprócz zbiornika wody gorącej znajduje się jeszcze 12 tankofermentorów również o pojemności 10 hl czyli jednej warki. Ich wielkość wymusił dość niski strop. Całość sprzętu pochodzi z Chin.
Do produkcji stosuje się słody z Záhlinic. Jak nam powiedział oprowadzający nas sympatyczny sládek Lubor Gášek, kupuje od razu zapas na rok bo to taniej, a że to słody klepiskowe i mogą różnić się w zależności od partii, ma pewność stałego ich rodzaju.
Prosto z tanku mieliśmy poczęstunek-niespodziankę. Jako że w maju przypada jubileusz 10-lecia browaru Lubor uwarzył specjalnego górniaka 20°Blg, 10% alk. Piwo będzie dostępne od 18.05.2024, wtedy to na przyległym terenie odbędą się oficjalne jubileuszowe uroczystości, na które oczywiście pan sládek wszystkich serdecznie zaprasza. Nasza przedpremierowa próba wypadła bardzo dobrze, już teraz piwo jest bardzo smaczne, treściwe z nutami żywicy, mocno chmielone amerykańskimi chmielami i zdradliwe. Przy takim ekstrakcie zupełnie nie czuć jego mocy a alkohol jest idealnie ukryty.
Natomiast na kranach tego dnia zastaliśmy:

- Šibál 11°, 4,4%, polotmavý ležák, 50 kč. Ciemnozłote, sporo ciała i solidnej goryczki. Ale nie przypomina klasycznego polotmavého, to po prostu 11° z dodatkiem dawki ciemnego słodu. Dobre.
- Diblík 12°, 4,8%, světlý ležák, 50 kč. Najmniej ciekawe piwo z dostępnych tego dnia. Głównie słodowość, chmielu zupełnie nie czuć, dość płaskie z lekkim masełkiem.
- Tátoš 13°, 5,1%, polotmavý ležák, 50 kč. Tylko spróbowałem od kumpla. Treściwe, sporo słodowości z nutami ciemnymi, wyraźna chmielowość. Smaczne, silniejsza wersja Šibála. Jak powiedział pan sládek użył m.in. nowego chmielu z Žatca (nie zapisałem nazwy)
- Aranka 12°, 4,8%, tmavý ležák , 50 kč. Bardzo fajny ciemniak o ciemnorubinowych refleksach pod światło. Sporo ciemnych słodów, lekka nuta palona, fajnie chmielone Poloraným červeňákem na aromat i Magnum na goryczkę.
- vtIPAlek 15°, 6,1%, 55 kč. Świetna IPA, klasycznie i solidnie chmielona m.in. Amarillo i Mozaik. Wyraźna cytrusowa owocowość, kwiatowe nuty, fajna goryczka, sporo ciała, żywiczność..
- Nealko IPA 40 kč. (nie piłem)

Wszystkie te piwa były dostępne na wynos w PET-ach w cenach 90-98 kč/ l. Ale w lodówce znaleźliśmy jeszcze
- Skřítek 11°, 4,4%, světlý ležák (90 kč), którego nie omieszkaliśmy wziąć "na drogę". Klasyczna, smaczna 11°.

Można również kupić zestaw piw w butelkach 0,33 l w kartonowym 6-paku za 280 kč, a także w 5-litrowych blaszanych beczułkach (490-520 kč).
Na miejscu piwa są lane do szklanek firmowych, podkładki dostępne na stołach. Na każdym oprócz aktualnego piwnego menu wyłożony był też Pivní kalendář 2024, gdzie można zobaczyć jakie specjalne piwo pojawi się każdego miesiąca.
Jadłospis nie jest przesadnie długi, dania typowe dla kuchni czeskiej i miejscowej (Halušky, Kyselice) w cenach 195-245 kč. Konsumującym z naszej ekipy bardzo smakowały.

Miejsce bardzo fajne, na pewno świetnie się biesiaduje w ciepłe dni na zewnątrz. Piwa smaczne (no może z wyjątkiem Diblíka), pan sládek bardzo sympatyczny, przysiadł się do nas na piwne pogaduchy, ale gdy gości było najwięcej również wskoczył za bar by nalewać piwa i roznosił je po sali. Mieliśmy zamiar wrócić ostatnim pociągiem z Velkých Karlovic lecz zupełnie się nam to nie udało, gdyż Lubor wciąż donosił szklanki z piwem a do tego poczęstunki w postaci slivovicy i pivní pálenky. Lokal (niby czynny do 21) opuściliśmy o 0.30 ale jak powiedział Lubor "- jak siedzą goście to jest otwarte póki nie wyjdą". No i do hotelu zrobiliśmy na nogach kolejne 9 km tego dnia ale nikt nie narzekał.

Oficjalne godziny otwarcia: nd-czw. 10-21, pt, sob. 10-22.

Na fotkach: 1. Warzelnia od wewnątrz za szybami oddzielającymi od restauracji 2. ...i od dołu, pod kadzią filtracyjną wymiennik i whirpool 3.Tankofermentory 4 ...i sympatyczny sládek Lubor Gášek

[dadek]

5.Fragment baru oraz sale restauracji 6.Przede mną Diblík 12°, po prawej w ręce kumpla tmavá Aranka 12°

[pebejot]

Ja podobnie jak Dadek byłem tu po raz pierwszy, przy okazji skorzystałem z noclegu, oferowanego przez Pension "Pod Pralesem".
Nocleg w drewnianym domku kilka kroków od minibrowaru kosztował 130 zł od osoby.
Cudowna zimowa aura, dużo śniegu, lekki mróz, do tego dobre piwo w klimatycznym lokalu Aż żal że to tylko jeden wieczór i jedna noc
Ja też trafiłem na 5 piw + 1 bezalkoholowe, ku mojej uciesze ceny od prawie roku nie zmieniły się

A zatem kilka dni temu na kranach mieli:
- Diblík 12°, 4,8%, 50 kč, (světlý ležák) /na zdjęciu/
- Tátoš 13°, 5,1%, 50 kč (polotmavý ležák)
- prALEsník 14°, 5,3%, 55 kč (RED ALE) /na zdjęciu/
- vtIPAlek 15°, 6,1%, 55 kč. (IPA)
- DRDLÍK 15°, 5,5%, 55 kč (polotmavy special)
- Nealko IPA 40 kč

Ogólnie jakbym miał się do czegoś przyczepić to tylko do piwa DRDLÍK 15 z przesadzoną dawką korzennego aromatu, który zniszczył esencję.
Browarek w 2024 roku obchodził swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji wypuszczone edycję jubileuszowych podkładek.

Jeśli chodzi o kuchnię to zamówienia składa się do godz. 20.00
Jest krótki jadłospis, kilka dań głównych i przekąski.
Zupy w cenie 60 kč, przekąski 85 - 130 kč, dania główne 195 - 290 kč.
Ciekawą pozycją, jakiej nigdy wcześniej nie doświadczyłem były smażone korbačiki.
Taka pomysłowa przekąska kosztowała 130 kč (na zdjęciu z piwem prALEsník /RED ALE/)