Miasteczko Doubravník leży 45 km na północny zachód od Brna w pięknej dolinie rzeki Svratki. Przeciska się ona tu pomiędzy sięgającymi 700 m n.p.m górami, niezbyt trudnymi do wędrówek ale dającymi możliwość odetchnięcia górskim klimatem i nacieszenia oczu pięknymi widokami.
Z Brna można tu dojechać pociągiem co godzinę (przesiadając się w Tišnově). Zbliżając się do stacji w Doubravníku po lewej stronie widać beżowy budyneczek z logo browaru. Pociąg przejedzie jeszcze stalowy most i serpentynami pod stromą skalą osiągnie stację po około 500 metrach. By wrócić do browarku całkiem legalnie, należało by sporo nadłożyć drogi przez miasteczko, my wybraliśmy most kolejowy przy okazji wykonując ciekawe fotki z pociągiem.
Browarek stoi w pięknym miejscu pod górą, naprzeciw przebiega tor, za nim rzeka i zamykająca dolinę kolejna góra, po prostu sielanka. Super siedzi się tu na powietrzu z piwem w ręku, mieliśmy taką możliwość dzięki panu sládkowi, który częstował nas nim prosto z tanków. Výčepu na miejscu raczej nie będzie gdyż podobno nie wyrażają na to zgody sąsiedzi.
Browarek powstał na wiosnę 2014 roku wspólnymi siłami dwóch przyjaciół mających na celu "udělat pivo, jako Plzeň kdysi". To ich hasło reklamowe jasno wyrażające dezaprobatę dla działań koncernów niszczących sztandarowe czeskie piwne marki. Dlatego warzy się w Doubravníku podstawowo tradycyjną jasną 12°.
Sprzęt składa się z 1000 litrowej warzelni, dwóch otwartych kadzi fermentacyjnych po 1000 l i sześciu tanków leżakowych po 2000 l, dlatego też warzenie odbywa się na 2 razy.
Używa się zasadniczo słodu z Rajhradu i żateckiego chmielu co zupełnie wystarcza do uzyskania klasycznego smaku. 12° jest bardzo smaczna, chlebowa, przyjemnie goryczkowa. Gdy odwiedziliśmy browarek 15.04.2016 pan sládek poczęstował nas również inną 12°, bardziej słodową i dużo ciemniejszą. Okazało się, że to nowe piwo Žitne uwarzone po raz pierwszy w marcu. Zawiera 1/4 słodu żytniego ze słodowni Weyermann.
Na lato już fermentowała pierwsza warka jasnej 11°. Co ciekawe warki będą nosiły imię pierwszych kosmonautów nie pochodzących z ZSRR lub USA. Pierwszy będzie Czech Vladimír Remek - jego piwo już lada chwila będzie do spróbowania, następna na dniach uwarzona nazywa się Mirosław Hermaszewski .
Piw z Doubravníka najlepiej spróbować w hospodzie U Sedláčků na rynku. 12° kosztuje tu 26 kč, można też tanio i dobrze zjeść, a co najważniejsze poczuć niepowtarzalną, swojską czeską atmosferę rodem z lat 80-ych.
Oczywiście doubravnickie piwo dostarczane jest też do kilku knajpek piwnych w Brnie.
W browarze dostaliśmy firmowe podkładki, są też kufle z grawerowanym logo (50 kč).
Fotki w galerii:
Žitná 12° PiwPawowcom bardzo smakowała, widać że Justi cała happy
Z Brna można tu dojechać pociągiem co godzinę (przesiadając się w Tišnově). Zbliżając się do stacji w Doubravníku po lewej stronie widać beżowy budyneczek z logo browaru. Pociąg przejedzie jeszcze stalowy most i serpentynami pod stromą skalą osiągnie stację po około 500 metrach. By wrócić do browarku całkiem legalnie, należało by sporo nadłożyć drogi przez miasteczko, my wybraliśmy most kolejowy przy okazji wykonując ciekawe fotki z pociągiem.
Browarek stoi w pięknym miejscu pod górą, naprzeciw przebiega tor, za nim rzeka i zamykająca dolinę kolejna góra, po prostu sielanka. Super siedzi się tu na powietrzu z piwem w ręku, mieliśmy taką możliwość dzięki panu sládkowi, który częstował nas nim prosto z tanków. Výčepu na miejscu raczej nie będzie gdyż podobno nie wyrażają na to zgody sąsiedzi.
Browarek powstał na wiosnę 2014 roku wspólnymi siłami dwóch przyjaciół mających na celu "udělat pivo, jako Plzeň kdysi". To ich hasło reklamowe jasno wyrażające dezaprobatę dla działań koncernów niszczących sztandarowe czeskie piwne marki. Dlatego warzy się w Doubravníku podstawowo tradycyjną jasną 12°.
Sprzęt składa się z 1000 litrowej warzelni, dwóch otwartych kadzi fermentacyjnych po 1000 l i sześciu tanków leżakowych po 2000 l, dlatego też warzenie odbywa się na 2 razy.
Używa się zasadniczo słodu z Rajhradu i żateckiego chmielu co zupełnie wystarcza do uzyskania klasycznego smaku. 12° jest bardzo smaczna, chlebowa, przyjemnie goryczkowa. Gdy odwiedziliśmy browarek 15.04.2016 pan sládek poczęstował nas również inną 12°, bardziej słodową i dużo ciemniejszą. Okazało się, że to nowe piwo Žitne uwarzone po raz pierwszy w marcu. Zawiera 1/4 słodu żytniego ze słodowni Weyermann.
Na lato już fermentowała pierwsza warka jasnej 11°. Co ciekawe warki będą nosiły imię pierwszych kosmonautów nie pochodzących z ZSRR lub USA. Pierwszy będzie Czech Vladimír Remek - jego piwo już lada chwila będzie do spróbowania, następna na dniach uwarzona nazywa się Mirosław Hermaszewski .
Piw z Doubravníka najlepiej spróbować w hospodzie U Sedláčků na rynku. 12° kosztuje tu 26 kč, można też tanio i dobrze zjeść, a co najważniejsze poczuć niepowtarzalną, swojską czeską atmosferę rodem z lat 80-ych.
Oczywiście doubravnickie piwo dostarczane jest też do kilku knajpek piwnych w Brnie.
W browarze dostaliśmy firmowe podkładki, są też kufle z grawerowanym logo (50 kč).
Fotki w galerii:
Žitná 12° PiwPawowcom bardzo smakowała, widać że Justi cała happy
Comment