Kyjov, Komenského 66, Kyjovský pivovar

**heckler** · 2016-05-30, 10:14

Nie wiem czy przez pomyłkę, ale nam dopisano do rachunku dwa piwa więcej

. Po zwróceniu uwagi korekta rachunku nastąpiła bez problemów.

**heckler** · 2020-02-20, 11:56

Już po raz trzeci do browaru zawitaliśmy późnym popołudniem w tegoroczne Walentynki. Nasze obawy o brak wolnych miejsc okazały się słuszne, ale na szczęście rzutem na taśmę dostaliśmy akurat zwolniony, mały stolik zaraz przy barze. W lokalu gwarno, duszno, tłoczno, no klimat raczej słaby, ale co zrobić jak pić się chce

.
Na kranach zastaliśmy aż sześć pozycji, lecz zanim zdążyłem cokolwiek zamówić jedna z nich i niestety był to porter została z piwnej tablicy już usunięta.

Pech. Oferta wyglądała tak:

- Kateřina - výčepní světlá 10-ka. 32/20 Kc. Smaczne piwko i bardziej goryczkowe od 12-ki. Miałem okazję spróbowania również z tanka.

- Kyjovský prémiový ležák 12-ka. 40/24 Kc. Źle nie było, ale większa goryczka na pewno by jej pomogła.

- Jantar polotmavé silné pivo 13-ka. 45/27 Kc. Taki średniaczek.

- Mosaic American Pale 13-ka. Smaczne.

- Gladiator světly Doppelbock 19-ka. 49/29 Kc. Ciekawe, smaczne i bardzo mocne piwo.

Dodatkowo w litrowych pet-ach zakupiłem:

- VILÍK ochucené medové pivo 12-ka. Smaczne. 65 Kc.

- Panter -Cascadian Dark Ale 15-ka. Udane i smaczne piwko.

Bardzo liczna obsługa działała bez ładu i składu. Zamawiasz małe, dostajesz duże, zamawiasz frytki, dostajesz czipsy. Albo czekałeś na kelnera 10 minut, albo przychodzili do stolika jeden po drugim. Chaos w czystej postaci. Na boku najlepiej samemu zapisywać co się zamawiało, bo inaczej z rachunkiem to ruletka

. Już parę lat temu wszystko działało tam podobnie i rachunek nam zawyżyli.
Dosłownie co pół godziny w browarze odbywała się wycieczka, a na jedną z nich postanowiłem się wkręcić i dzięki temu spróbowałem 10-ki z tanka. Jeżeli wnętrze browaru jest oświetlone to bez problemu, przez ogromne okna od strony lokalu zobaczymy całą instalacje. Obecnie otwarte kadzie fermentacyjne zakrywane są płytą z pleksi i przynajmniej nikt ze zwiedzających do piwa nie napluje

.
Z sali zniknęły tanki wyszynkowe. Generalnie piwa i jedzenie dalej smaczne, obsługa dalej zakręcona, a ceny do najtańszych nie należą. Pomimo tego do browaru wpaść warto i dobrego piwa spróbować