Czechy, Uhřínovice, Uhřínovice 26, Pivovar Ruprenz

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2012.09
    • 1906

    Czechy, Uhřínovice, Uhřínovice 26, Pivovar Ruprenz

    To już moja trzecia wizyta w tym małym browarze. Browar mieści się w prywatnym domu w małej wiosce Uhřínovice. Zakupione piwa to jasna 11 i polotmave, niestety nie dopytałem czy to 11, czy 12. Jasne piwo z tego browaru oceniam bardzo dobrze, jedno z lepszych jakie piłem. Natomiast polotmave o nazwie ,Jantar, kompletnie mi nie smakowało. Podobnie jak pita kiedyś w Zbornej jasna 10-ka.
    Cena to 20Kc, więc bardzo tanio. Ciekawostką jest automat do sprzedaży piwa i lemoniady.
    Z daleka wygląda to jak hydrant. Nie jest on umieszczony w budynku browaru, a parę domów wcześniej przy głównej ulicy.
    Potrzebny dowód osobisty(czeski oczywiście) 20 korun i mamy piwo. Można się opić bez wizyty w lokalu .
    Attached Files
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    #2
    6.10.2022 korzystając z przepięknej jesiennej pogody (23°C) postanowiliśmy dotrzeć do browarku Ruprenz wyłącznie pociągiem, choć pan sládek Martin Povýšil, z którym byliśmy umówieni deklarował ze przyjedzie po nas samochodem. Jednak chcieliśmy zażyć słoneczka i leśnego powietrza, więc dojechaliśmy z Jihlavy do stacji Bransouze skąd pieszo 9 km żółtym szlakiem przez przepiękne tereny Křižanovské vrhoviny i śliczne miasteczko Brtnice. Droga wydłużyła się nieco, a to z powodu kilku postojów na degustację w lesie malin a potem w polach jabłek, śliwek i gruszek. W Czechach świetnym zwyczajem jest wysadzanie owocowymi drzewami nawet polnych dróg, a częstować się może każdy.

    Browarek działa już 9 lat, znajduje się w niedużym domu otoczonym gęstym żywopłotem, a "pilnuje" go 6 sympatycznych kocurków. Równie sympatyczny jest pan sládek, jak to często w Czechach bywa mieliśmy wpaść na chwilę, a rozmawiało się tak miło, że gościliśmy ponad 1,5 godziny, oczywiście cały czas degustując kolejne piwa przynoszone przez niego z chłodni.
    A było ich 6:

    - Výčepní 10°, 4% - klasyczne, pięknie chmielone.
    - Světlý ležák 11°, 4,5%. Treściwe, bardzo smaczne, wyłącznie Žatecké chmiele (3 rodzaje)
    - Světlý ležák 11°, 4,5%. Tu warka z wyłącznie chmielami australijskimi, równie dobre.
    - American Lager 12°, 4,7%. Kolejny dolniak ale na amerykańskich chmielach, fajne piwo.
    - Black Friday 13°, 5,4%. Czarne Ale ale o dużej treściwości, mogło by to piwo spokojnie udawać Black IPA, mocna goryczka, wyraziste ciemne słody, bardzo dobre.
    - Vánoční inspirace 19°, 7,2%. Najmocniejsze piwo warzone w tym browarku raz do roku na grudniowe święta, jak powiedział Martin była to jedna z ostatnich butelek z roku 2021. Bardzo treściwe, mocno słodowe z korzennymi przyprawami, ale nie męczące bo i chmielone dość solidnie i z idealnie ukrytym alkoholem.
    Sládek żałował, że nie miał już trzeciej wersji 11° tym razem na amerykańskich chmielach. Ale skierował nas do wielokranu Beer Time w centrum Jihlavy gdzie była podłączona ostatnia beczka, więc była możliwość żeby porównać wszystkie 3 wersje.

    Powyższe to oczywiście nie wszystkie piwa jakie są tu warzone, sądząc z wylepionych na drzwiach etykiet jest ich co najmniej dwukrotnie więcej i są dostępne sezonowo. Martin oprócz czeskiej klasyki często sięga po najnowsze trendy warząc nowofalowe górniaki na egzotycznych chmielach.
    Większość produkcji jest rozlewana do kegów (pojemności według życzenia klienta), dużo mniej do PET-ów. Po piwa zazwyczaj odbiorcy sami przyjeżdżają do browarku lub sprzedawane są w niedalekiej okolicy, są też klienci zamawiający specjalne warki na wyłączność jak np. pobliski zamek w Brtnicích.
    Podstawowy słód używany do produkcji pochodzi ze słodowni Bruntal.

    Oczywiście Martin pokazał nam browarek. Sprzęt jest własnej roboty. Warzelnia ogrzewana bezpośrednio gazowym palnikiem ma obecnie wybicie 500 l, choć początkowo było to 250 l. Podwojenie pojemności zostało osiągnięte poprzez dospawanie górnej części. A w ogóle pierwsze warki Martin warzył w kotle z przerobionego 50 l kega.
    W rogu pomieszczenia za warzelnią znajduje się agregat chłodniczy, obok niego jest wejście do fermentowni którą stanowią 3 otwarte kadzie po 500 l każda. Leżakownia znajduje się w następnym niziutkim pomieszczeniu za ścianą, do którego wchodzi się z zewnątrz osobnymi drzwiami. Mieści się tu w sumie 10 tanków leżakowych po 250 i 500 l. Miejsca na więcej nie ma, Martin zapytany o zamiar powiększenia browaru przez postawienie na dość przestronnym terenie innego budynku, roześmiał się że miał takie plany ale zgasiła je żona .

    Malutki browarek z ślicznym miejscu z ciekawymi piwami - czeska sielanka. I oczywiście bardzo miły sládek. W celu zakupu piw na miejscu należy się z nim umówić telefonicznie, nie ma określonych stałych godzin otwarcia.

    Kilka fotek w uzupełnieniu: 1. Browarek mieści się po prawej stronie tego budynku 2. Bardzo ciasna leżakownia, nawet ja musiałem schylić głowę 3. Trochę miejsca na składowanie kegów zyskał Martin zadaszając część podwórza bezpośrednio przyległą do browaru. 4. Zaczynamy degustację 5. Trzecia wersja jasnej 11° na amerykańskich chmielach pita już w pubie Beer Time w Jihlavě.


    Click image for larger version

Name:	DSC06271.JPG
Views:	90
Size:	30,3 KB
ID:	2329833Click image for larger version

Name:	DSC06275.JPG
Views:	76
Size:	27,6 KB
ID:	2329834Click image for larger version

Name:	DSC06277.JPG
Views:	75
Size:	39,2 KB
ID:	2329835Click image for larger version

Name:	DSC06278.JPG
Views:	73
Size:	31,6 KB
ID:	2329836Click image for larger version

Name:	DSC06279.JPG
Views:	77
Size:	70,0 KB
ID:	2329837

    Comment

    Przetwarzanie...
    X