Po wizycie w browarze Purkmistr udaliśmy się do nowo otwartego, rodzinnego browarku Radobyčice. Oba browary są oddalone od siebie o niecałe dwa kilometry, więc spokojnie można zafundować sobie spacer.
Browar położony jest ,w górnej, części wioski. Przekraczając most na rzece i patrząc do góry zauważymy drogowskaz kierujący nas we właściwą stronę. Wejście na teren jest zaraz na prawo od nowo wyremontowanego budynku z charakterystycznymi wieżami.
Najpierw mijamy spory ogródek piwny, dalej wchodzimy przez ,przedpokój, gdzie stoją kadzie warzelne i wchodzimy do na prawdę niewielkiej sali barowej. W środku jest tylko sześć stolików, bar i kominek.
W środku nowo wyremontowanego lokalu panuje iście rodzinna atmosfera. Właściciel, piwowar w jednej osobie wraz z żoną, kelnerką są duszą tego lokalu. Zagadują klientów, przysiadają się do stolików. Po prostu super. Bez najmniejszego problemu oprowadził nas po browarku i poopowiadał nam o swojej browarniczej pasji.
Jest samoukiem, a przez 12 lat wraz z pomocą piwowara z browaru Modrá Hvězda zgłębiał tajniki piwowarstwa domowego.
Instalacja jest samoróbką, bo jak sam powiedział ,z żoną nie jesteśmy bogaci,. Pięć lat zbierali fundusze na otwarcie browaru. Budynek browaru był poprzednio, o ile dobrze pamiętam starą stodołą. Otwarcie nastąpiło we wrześniu 2016r.
Na obencną chwilę piwo można wypić bądz zakupić na wynos(pet) tylko u nich w browarze. Jak sam powiedział całą produkcję wypijają rowerzyści , lokalesi i turyści. Np. podczas naszej wizyty lokal odwiedzili narciarze biegowi!!
Poniedziałek-wtorek lokal jest zamknięty, a w pozostałe dni tygodnia czynny od 16 do 22,bądz 20. Dostępne piwa to:
Jasna 10-ka w cenie 25Kc za 0.5l mało treściwe piwo.
Jasna 12-ka w cenie 32Kc za 0,5l. tu już lepiej, ale po wcześniejszej wizycie i degustacji świetnej 12-ki z browaru Purkmistr ta wypadła średnio. Wyczuwałem w niej jakby posmak z amerykańskiego chmielu. Co w czeskiej ,klasyce, raczej nie występuje. Wolę więcej słodowości i goryczki. Wszystkie serwowane piwa wydawały mi się ciut za zimne.
Polotmava 13-ka w cenie 34Kc za 0.5l. również niczym nie zachwyca.
Wiedeńskie 13,8 w cenie 35Kc. za 0.5l. dla mnie zdecydowanie najlepsze piwo, ale tak jak wspominałem podane za zimne. Była jeszcze 12-ka ALE w cenie 34Kc. za 0,4l z tym że nie została spróbowana. Firmowego szkła, podstawek itd. póki co brak.
Ogólnie lokal z duszą, rodzinnym klimatem i myślę że będzie im się kręciło coraz lepiej. Szkoda że piwa są tylko przeciętne. Może latem, podane w innej temperaturze będą lepiej smakowały.
Browar położony jest ,w górnej, części wioski. Przekraczając most na rzece i patrząc do góry zauważymy drogowskaz kierujący nas we właściwą stronę. Wejście na teren jest zaraz na prawo od nowo wyremontowanego budynku z charakterystycznymi wieżami.
Najpierw mijamy spory ogródek piwny, dalej wchodzimy przez ,przedpokój, gdzie stoją kadzie warzelne i wchodzimy do na prawdę niewielkiej sali barowej. W środku jest tylko sześć stolików, bar i kominek.
W środku nowo wyremontowanego lokalu panuje iście rodzinna atmosfera. Właściciel, piwowar w jednej osobie wraz z żoną, kelnerką są duszą tego lokalu. Zagadują klientów, przysiadają się do stolików. Po prostu super. Bez najmniejszego problemu oprowadził nas po browarku i poopowiadał nam o swojej browarniczej pasji.
Jest samoukiem, a przez 12 lat wraz z pomocą piwowara z browaru Modrá Hvězda zgłębiał tajniki piwowarstwa domowego.
Instalacja jest samoróbką, bo jak sam powiedział ,z żoną nie jesteśmy bogaci,. Pięć lat zbierali fundusze na otwarcie browaru. Budynek browaru był poprzednio, o ile dobrze pamiętam starą stodołą. Otwarcie nastąpiło we wrześniu 2016r.
Na obencną chwilę piwo można wypić bądz zakupić na wynos(pet) tylko u nich w browarze. Jak sam powiedział całą produkcję wypijają rowerzyści , lokalesi i turyści. Np. podczas naszej wizyty lokal odwiedzili narciarze biegowi!!
Poniedziałek-wtorek lokal jest zamknięty, a w pozostałe dni tygodnia czynny od 16 do 22,bądz 20. Dostępne piwa to:
Jasna 10-ka w cenie 25Kc za 0.5l mało treściwe piwo.
Jasna 12-ka w cenie 32Kc za 0,5l. tu już lepiej, ale po wcześniejszej wizycie i degustacji świetnej 12-ki z browaru Purkmistr ta wypadła średnio. Wyczuwałem w niej jakby posmak z amerykańskiego chmielu. Co w czeskiej ,klasyce, raczej nie występuje. Wolę więcej słodowości i goryczki. Wszystkie serwowane piwa wydawały mi się ciut za zimne.
Polotmava 13-ka w cenie 34Kc za 0.5l. również niczym nie zachwyca.
Wiedeńskie 13,8 w cenie 35Kc. za 0.5l. dla mnie zdecydowanie najlepsze piwo, ale tak jak wspominałem podane za zimne. Była jeszcze 12-ka ALE w cenie 34Kc. za 0,4l z tym że nie została spróbowana. Firmowego szkła, podstawek itd. póki co brak.
Ogólnie lokal z duszą, rodzinnym klimatem i myślę że będzie im się kręciło coraz lepiej. Szkoda że piwa są tylko przeciętne. Może latem, podane w innej temperaturze będą lepiej smakowały.
Comment