Tweet
Taki lokal przejściowy pomiędzy starą dobrą czeską klasyką, a nowoczesną nudą. W sensie klimatu raczej w stronę klasyki, w sensie wystroju w części dla palących też. Siedzą lokalsi, pies śpi na na ławie, wchodzący człowiek przysiada się do Ciebie bez zbędnych ceregieli (gdzie w Polsce gdy dwie osoby siedzą przy 8 osobowym stoliku pytanie o możliwość wolnego miejsca biorą za obrazę bo przecież stolik jest "ich"), wszędzie dym, rozmowy, telewizor z czeskimi występami w biathlonie. Żyć nie umierać. Jest rum jest "zelene", czego człowiekowi więcej potrzeba? I Radegast smakuje dobrze w takim miejscu.
-
-
To miejsce zawsze wybieram gdy jest ciepło i wystawią stoliki na zewnątrz. Polecam - fajnie się obserwuje życie miasta delektując się piwem, gdy słońce przyjemnie grzeje. Można się zasiedzieć.Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
Comment