Czechy, Osek, Vilová 18, Pivovar Černý Orel

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Major Piwnych Rewolucji
    🥛🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2012.09
    • 1906

    Czechy, Osek, Vilová 18, Pivovar Černý Orel

    Drugi browar w Oseku mieści się praktycznie zaraz przy głównej drodze. Browar i restauracja powstały w 2015r. Czyli tak jak drugi browar Klasztorny.
    Niestety i w tym przypadku pośpiech nie jest najlepszy przy zwiedzaniu browaru i degustowaniu piw.
    Zakupiłem piwa tylko na wynos w 1,5l butelkach typu pet. Jest też szkło z krachlą.

    -10% Výletník Véna, smaczne, ale mało ,treściwe, piwo.

    -12% DVANDA OD ORLA, o duże lepsze od 10-ki. Typowa klasyka jasnego. Porównując je do piwa z drugiego, klasztornego browaru śmiało napiszę: klasztorne górą!
    Oprócz w/w piw w browarze warzone są (były):

    -11% Orlovský ALE
    -American Pale Ale
    -11% KARAMELA OD ORLA- ciemne.
    -14% UZENÁČ OD ORLA -wędzonka.

    W browarze działa restauracja, więc głodni nie będziemy. Jest ona usytuowana na parterze i urządzona w stylu ,Czeskiego chaosu, albo jak kto woli góralskiej chaty.
    Piwo podawane jest w firmowych kuflach.
    Piwa z obu browarów zrobiły na mnie pozytywne wrażenie. Tym samym kolejna wizyta już w planach.
    Lokal czynny poniedziałek- niedziela w godzinach 10-23. Dodatkowo w piątek od godziny 18-03 organizowane jest DISCO.
    Attached Files
  • dadek
    Major Piwnych Rewolucji
    🍺🍺
    • 2005.09
    • 4702

    #2
    Odwiedzając 14.07.2021 przyklasztorny browar Ossegg oczywiście nie omieszkaliśmy zajrzeć i do Černého Orla. Jeśli ktoś będzie chciał dojechać tu pociągiem to należy wysiąść na stacji Osek město skąd do browaru jest około 600 m.
    Tu koncepcja jest zupełnie inna niż w w Osseggu. Od prawie 30 lat funkcjonuje tu duża restauracja, browar "dorzucono" w 2015 mając na celu sprzedaż piwa własnym gościom. Wbrew pozorom sprzęt piwowarski nie mieści się w ładnym piętrowym, żółtym budynku stojącym od frontu, ani też obok niego w niedużym baraczku z wielkim napisem "pivovar", a całkiem z tyłu całego kompleksu.
    Wchodzi się przez 2 bardzo przyjemne ogródki utworzone pomiędzy budynkami. Piękna, soczysta, gęsta, zieleń jest ukształtowana ręką dobrego ogrodnika. Zewnętrzne ściany i ogrodzenie porasta dywan bluszczu, rosną strzeliste krzewy i drzewa. Na dole siedzieć można przy ławach, druga część ogrodu jest położona wyżej, tu miejsca są na drewnianych balach odpowiednio ukształtowanych w siedziska i stoły, a na środku stoi okrągły kamienny grill opalany drewnem.
    Pierwsza sala, jak wspomniał heckler, rzeczywiście przypomina góralską chatę na bogato. Właściwie wszystko w drewnie - ciemny strop i podtrzymujące go krokwie, jasne - ławy, stoły i barierki podestów gdzie stoją, takiż półokrągły bar, kredensy, gablotki, szafeczki, oraz podłoga z desek. Na białych ścianach z kamiennymi wtrąceniami, obrazki ze starymi fotografiami, półeczki z przeróżnymi naczyniami, figurkami ludzi i zwierząt. Może trochę tu ciasnawo ale przytulnie.
    Obsługującą nas kelnerkę zapytałem o piwowara (nie dało się do niego wcześniej dodzwonić). Tego dnia miał jednak wolne ale pani powiedziała, że browar może nam pokazać. Ku naszemu ździwieniu weszliśmy za barem do całkowitej ciemności gdzie światło dzienne wpadało tylko przez uchylone drzwi na podwórze. Po włączeniu światła okazało się, że z tyłu jest kolejna, dwukrotnie większa sala, jednak pozbawiona okien ale z osobnym barem. W niej to za oddzielającą szybą ukazała się nam się błyszcząca miedzią warzelnia, również możliwa do zobaczenia wyłącznie w sztucznym świetle, podobnie jak pozostałe urządzenia browaru w przyległym z tyłu pomieszczeniu. Czyli sládek pracuje cały dzień jakby w piwnicy choć jesteśmy przecież na poziomie gruntu - ot, taka ciekawostka jeszcze przeze mnie gdzie indziej nie spotkana.

    Sprzęt browaru pochodzi z firmy Czech Brewmasters ze Svitav. Warzelnia ma wybicie 10 hl, jej częścią jest też whirpool ale już z blachy kwasoodpornej. Obok
    są jeszcze 2 zbiorniki po 10 hl, pani kelnerka nie wiedziała ale mogę przypuszczać że na wodę gorącą i zimną. W tylnym pomieszczeniu znajdują się 3 tankofermentory po 20 hl każdy, oraz 3 tanki leżakowe również tej pojemności. Poza tym są 3 poziome tanki pośredniczące/wyszynkowe po 10 hl oraz agregaty chłodnicze.
    Tyle udało nam się zobaczyć i wyczytać z tabliczek znamionowych, pani zapewniła że to całość browaru, a jak wpadniemy jeszcze kiedyś to pan sládek opowie nam szczegóły.
    Zauważone worki zdradziły, że używa się tu słodu z morawskiej słodowni Záhlinice.

    14.07.21 mieliśmy okazję spróbować takich piwek:

    - Malináč 10°, 3,7%, 45 kč/0,4 l. Górniak o rubinowej barwie z lekko różową pianą. Już w aromacie leciutka malina ale w smaku jeszcze wyraźniejsza. I czuć, że to nie jakiś syrop bo jest kwaskowa, naturalna, jakby prosto z krzaka. W piwie nie ma żadnej słodyczy, jest orzeźwiające ale cechy słodowe również występują, na upały idealne. Podawane w pokalu firmowym 0,4 l.
    - APA 12°, 4,7%, 35 kč/0,4 l. Ciemny bursztyn z czerwonawym odcieniem, dość klarowne, poszarpana nierówna piana. Pachnie wyraźnie mokrym żywicznym lasem i ściółką. W smaku mocno goryczkowe, treściwe, w starym stylu, przypomina Konstancin AIPA a zarazem polskie początki piwnej rewolucji. Lubię takie piwa. Tu również stosuje się jako "duże piwo" pokal firmowy 0,4 l
    - Dvanda 12°, 5,1%, 42 kč/0,5 l. Ležák, klarowny, wyraźnie słodowy, z początku przywodzący na myśl Raciborskie, jednak tu goryczka jest wyższa, lekko trawiasta.
    - Kombinátor 12°, 5,1%, 45 kč/0,5 l. Ležák, na wygląd jak Dvanda, jednak różnica w chmieleniu od razu zauważalna. "Amerykańce" robią swoje, goryczka i aromat wyraziste, wybijają się ponad słodowość, fajne piwo.
    Jak się dało zauważyć na tablicy przy warzelni oprócz wyżej wymienionych sezonowo warzy się jeszcze:
    - Véna výčepní 10°
    - Karamela 11°
    - Belgian Wheat 11° pšeničné
    - Orlovské žitné Ale 12°
    - Uzenáč 14° (czyli wędzonka)

    Czyli bardzo ciekawie, szkoda że nie jest podawane kiedy konkretnie te piwa się pojawiają.

    Zadziwia trochę mnogość pojemności w jakich można zamówić piwa. W przypadku górniaków jest to 0,3 i 0,4 l, ležáky to 0,25 i 0,5 l. Wszystkie pojemności mają swoje szkło firmowe, można kupić w cenach 100-140 kč. Podkładki są podawane z piwem przez kelnerki i zabierane wraz z pustym szkłem - wyraźnie jakiś waflowy deficyt. Na wynos również wyraźny podział: ležáky w PET-ach 1,5 l, APA - PET 1 l, a Malináč w szklanych zwrotnych krachlach 0,7 l.
    Najeść się można ale z karty tanio to nie wyjdzie. Klasyczne czeskie dania 200-300 kč, burgery wołowe (chyba 5 rodzajów) to wydatek około 240 kč, Taniej bo 175 kč kosztują dania na kartoflanych kluskach i spagetti, występuje też pizza w chyba 15 rodzajach (160-170 kč). Jednak do godziny 14 można zamówić dania z denní menu, są 3 zestawy z zupą w cenie 120-140 kč, jak mówili współwycieczkowicze smaczne i jak widziałem porcje solidne. Z resztą sala pełna pałaszujących rodzin. Ja nie konsumowałem gdyż nie było NIC bezmięsnego (z wyjątkiem dwóch rodzajów pizzy, ale to raczej nie czeskie danie).

    Bardzo przyjemne miejsce, tak wewnątrz jak i w ogrodzie. Tanio nie jest ale warto, chętnie bym spróbował kolejnych rodzajów tutejszych piw, więc trzeba będzie jeszcze zawitać.
    Czynne pon-sob. 10-23, nd. 10-22.

    Na fotkach: warzelnia, zbiorniki wody (tak sądzę) i whirpool, tanki leżakowe (z lewej) i tankofermentory, tanki pośredniczące i agregat, górna cześć ogródka z grillem.

    Click image for larger version

Name:	DSC04078.JPG
Views:	141
Size:	37,6 KB
ID:	2320228Click image for larger version

Name:	DSC04080.JPG
Views:	105
Size:	35,5 KB
ID:	2320229Click image for larger version

Name:	DSC04074.JPG
Views:	101
Size:	27,7 KB
ID:	2320230Click image for larger version

Name:	DSC04075.JPG
Views:	106
Size:	32,0 KB
ID:	2320231Click image for larger version

Name:	DSC04083.JPG
Views:	105
Size:	46,1 KB
ID:	2320232






    Comment

    • dadek
      Major Piwnych Rewolucji
      🍺🍺
      • 2005.09
      • 4702

      #3
      ...oraz piwka: Malináč, APA, Dvanda, Kombinátor

      Click image for larger version

Name:	DSC04072.JPG
Views:	111
Size:	86,9 KB
ID:	2320234Click image for larger version

Name:	DSC04067.JPG
Views:	104
Size:	83,8 KB
ID:	2320235Click image for larger version

Name:	DSC04081.JPG
Views:	105
Size:	78,8 KB
ID:	2320236Click image for larger version

Name:	DSC04082.JPG
Views:	103
Size:	86,8 KB
ID:	2320237

      Comment

      • pebejot
        Major Piwnych Rewolucji
        🥛🥛🥛🥛🥛🥛
        • 2010.01
        • 1566

        #4
        Odwiedziłem browar Černý Orel miesiąc po Dadku i załapałem się na trzy piwa:
        - Malináč 10° / 45 kč za 0,4 l.
        - Dvanda 12° / 35 kč za 0,5 l.
        - Kombinátor 12° / 38 kč za 0,5 l.

        Wygląda na to że w miesiąc ceny poszły w dół lub Dadek miał błąd w zapiskach

        Kuchnia oferuje wiele potraw z własnych produktów.
        Ja zdecydowałem się na genialnego tatara z topinkami za niewygórowaną cenę 215 kč (na zdjęciu z piwem Malináč).
        Attached Files

        Comment

        • e-prezes
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛🥛
          • 2002.05
          • 19261

          #5
          Dziwię się, że pozwalają im serwować na deskach. Mikropory drewna są siedliskiem bakterii, przy zwykłym myciu wielokrotnie użytkowanych desek. Spotkałem się z czymś takim także na Białorusi, ale i w Polsce. Może to efektownie wygląda, ale jak deska jest nowa.

          Comment

          Przetwarzanie...
          X