Miejscowość położona na zachodnim skraju Karkonoszy na granicy z Górami Izerskimi.
Horská chata Na Perlíčku – Prdek jest usytuowana poza "centrum" w górnej części, na wysokości ponad 800 m. Obecnie sporym ryzykiem byłby dojazd tam autem - śnieg i lód. Da się skuterem i na biegówkach. Byłem przejazdem z nart i podszedłem na piechotę (zostawiając autook 700 metrów przed) , bo... warto
bo to kolejny "schroniskowy" browarek w Karkonoszach, no i ma klimat. Wystartowali właściwie na początku roku, bez ogłaszania się nawet na swojej stronie:
Wpadłem wczoraj na chwilę po drodze licząc, że może mają coś na wynos (choć nie byłem pewny, czy w ogóle coś będą mieć swojego i czy będzie otwarte - w okolicy kilka porozrzucanych domków, śnieg, praktycznie bez dojazdu). Okazało się, że na kranie jest 11%. Żadnych butelek, podstawek, na szczęście znalazła się pusta butelka PET po wodzie. Chłopak przy barze bardzo miły, pokazał mi wszystko i robi wrażenie miejsce. Na zdjęciach sprzed dosłownie kilku dni tak to wygląda:
sprzęt własnej produkcji. Naprawdę warzą tutaj:
Byłem i widziałem
Myślałem, że nic mnie w Czechach już nie zdziwi, myliłem się
Piwa jeszcze nie piłem - kupiłem wczoraj i zaraz się za nie wezmę.
Byłem tam dosłownie chwilę, ale wrócę, bo miejsce i okolica robią wrażenie!
Horská chata Na Perlíčku – Prdek jest usytuowana poza "centrum" w górnej części, na wysokości ponad 800 m. Obecnie sporym ryzykiem byłby dojazd tam autem - śnieg i lód. Da się skuterem i na biegówkach. Byłem przejazdem z nart i podszedłem na piechotę (zostawiając autook 700 metrów przed) , bo... warto
bo to kolejny "schroniskowy" browarek w Karkonoszach, no i ma klimat. Wystartowali właściwie na początku roku, bez ogłaszania się nawet na swojej stronie:
Wpadłem wczoraj na chwilę po drodze licząc, że może mają coś na wynos (choć nie byłem pewny, czy w ogóle coś będą mieć swojego i czy będzie otwarte - w okolicy kilka porozrzucanych domków, śnieg, praktycznie bez dojazdu). Okazało się, że na kranie jest 11%. Żadnych butelek, podstawek, na szczęście znalazła się pusta butelka PET po wodzie. Chłopak przy barze bardzo miły, pokazał mi wszystko i robi wrażenie miejsce. Na zdjęciach sprzed dosłownie kilku dni tak to wygląda:
sprzęt własnej produkcji. Naprawdę warzą tutaj:
Byłem i widziałem
Myślałem, że nic mnie w Czechach już nie zdziwi, myliłem się
Piwa jeszcze nie piłem - kupiłem wczoraj i zaraz się za nie wezmę.
Byłem tam dosłownie chwilę, ale wrócę, bo miejsce i okolica robią wrażenie!
Comment